Franqey podniósł się z ziemi. Zrobił dwa kroki , by trafić na nią z powrotem [ ort! ]. Po nie wiadomo [ ort! ] jak długim czasie wstał znów, podszedł do ściany , i się o nią oparł.Osónął się. Zaczął pełznąć , aż do windy . Gdy się do niej dostał ostatkiem sił wstał , i wcisnął guzik kierujący go na górę. Gdy przechodził przez Salę Komputerową został wezwany przez Komputer Centralny. Po piętnastu minutach , i jakichś pięćdziesięciu metrach drogi znalazł się na miejscu. Komputer kazał mu usiąść , jednak Franqey stwierdził że w takiej pozycji krew z co najmniej stłuczonego żołądka napływa mu do ust , więc pokornie zapytał czy może leżeć . Uzyskał pozwolenie. W końcu komputer przemówił:
- Podobno widziałeś się ostatnio z Lilu
-tak , odpowiedział Franek wypluwając coś twardego pokrytego krwią z ust.
- Była naszym najlepszym [ ort! ] agentem. To ona doprowadziła do złapania bad girl , oraz znaczne osłabienie sił ruchu oporu. Ostatnio pracowała nad jednym z lepszych [ ort! ] agentów przeciwnika , odpowiedzialnym za wielokrotne włamywanie się do Mojego Systemu , w tym również za śmierć eMate. Wiadomo mi że jest robotem , i że należy do rady. Jego wspólnika ty wyelminowałeś , i dlatego właśnie obejmiesz pozycje Lilu , po tym jak została porwana i zabita przez członków ruchu oporu przebranych za naszą milicję. Masz coś przeciwko?
- nie , odpowiedział Franek , wiedząc co spotyka wszystkich którzy odważą sie przeciwstawić komputerowi , po czym dodał - skąd wiecie że to ja pokonałem visualboya i że miał wspólnika?
- Mówiłem już że Lilu była naszą najleprzą agentką , a ty nie za dobrze chowasz tak cenne informacje odparł komputer. Franqey już chciał się spytać jak zrobiła to bez pomocy rąk , podczas gdy on cały czas był w pokoju , ale zrezygnował , wiedząc że Komputer łatwo zdenerwować swoją natarczywościa. Urzadzenie kontynuowało:
- czy Lilu zdołała ci przekazać jakieś informacje , kto był wspólnikiem visualboya?
- nie odpowiedział Franek , tym razem identyfikując kolejny twardy przedmiot w ustach jako własny ząb. , Po czym został popieszczony sporą dawką elektryczności
- Nie próbój mnie okłamać. Zeskanowałem ci mózg , i wiem o Onikage. Wiem również że w żeczywistości jest to najnowszy robot rebeliantów , którego prawdzie imię brzmi Szarak. A teraz idż do szpitala. i bądź gotów do swojej pierwszej misji - ustal kto został nowym szefem rebelii po bad girl.
Po powrocie ze szpitala Shiro podszedł do Franka , pytając kto go tak urządził , lecz nie otrzymał odpowiedzi. Wiesz choć kto będzie twoim rywalem w następne konkurencji?
- edhel odparł Franek powoli , zastanawiając się nad tym imieniem
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"