Napisałeś coś takiego:
Żądam poszerzenia Regulaminu o klauzulę zezwalającą reagować dosadniej w momencie, gdy użytkownik nie chce podporządkować się karze. Nie podoba mi się, że nie ma sformułowanego zdania o świętości decyzji moderatora i ewentualnych konsekwencji w jej podważaniu.
Jak to użytkownik nie chce podporządkować się karze? Nie przyjął warna? A może zrzucił go przed upływem minimalnych 6 miesięcy, po których administrator może go zdjąć? Pisze w SB mimo blokady? Bo to, że komuś powiesz żeby przestał ciskać Byczusię to nie jest kara tylko ostrzeżenie/przestroga/zalecenie.
Decyzja moderatora może i jest święta, nieodwołalna (chociaż żyjemy ponoć w cywilizacji łacińskiej, które hołduje zasadzie uwolnienia jednostki spod nadmiernej kurateli władzy, tąd pojawiły się w Europie instytucje obronców sądowych, apelacji lub w końcu, jeśli pojawiły się nowe okoliczności, zmianie bądź nawet kasacji wyroku), ale to nie znaczy, że każdy ma się z nią zgadzać. Slyszałeś kiedyś o tym, żeby komuś dołożono 2 lata, ponieważ nie zgadza się z decyzją sądu? Mam cię za inteligentnego chłopaka, a widzę, że zachowujesz się jak urzędnik państwowy albo co gorsza nauczyciel "z powołania", który sobie rości prawo do bycia autorytetem moralnym, którego nie wolno oprotestować. To już inkwizycja, oskarżana o nie wiadomo jakie zbrodnie, dopuszczała uniewinnienie i możliwość obrony przez oskarżonych. Staraj się nie przesiąkać dziadostwami, które przepełniają nasze zycie publiczne.
Mam jeszcze pewien pomysł, ale opiszę go później, bo muszę napić się piwa.
No dobra. Może zrobimy coś w stylu Trybunału Odwoławczego dla forum? Użytkownicy, którzy uznają, że zostali niesprawiedliwie potraktowani i chcą np. zdjęcia warna albo warna o wadze 1 zamiast przyznanych 2, czy niesprawiedliwie banowani za subkonto (są takie fora w polskim internecie) mogliby dochodzić do jakiejś tam sprawiedliwości. Przedstawić swoje racje i liczyć na możliwość wysłuchania i obrony. Moderatorzy naturalnie będą prokuratorami i będą oskarżać oraz podtrzymywać. Ci użytkownicy, którzy zgłoszą się na adwokatów będą bronić swoich klientów i wskazywać np. na zbyt swobodną interpretację przepisów albo na fakt, że do zabronionego czynu w ogóle nie doszło. Można też będzie wskazać na ew. okoliczności łagodzące. Roboty trochę będzie, ale może to nam pomóc w udoskonaleniu regulaminu czy dalszym wyjaśnianiu sprawy, bo , z całym szacunkiem, twoje stwierdzenie, że łamał regulamin i członek nie znaczy, że tak naprawdę było. Nie zostałeś moderatorem dlatego że jesteś nieomyliny, tylko dlatego że jesteś mądrzejszy niż ogół forum. Madao przy tym byłby sędzią, słuchał wszystkich stron, ewentualnych świadków i na końcu wydał wyrok. Pewnie zawsze będzie po stronie moderatorów xD, ale przynajmniej każdy zaliczy umysłowy trening posługiwania się regulaminem i czytania ze zrozumieniem. Mieliśmy próbkę przy sprawie Parvatti i jako tako to działało. Może teraz będzie lepiej. O, może pojawi się nawet jakieś rozwiązanie precedensowe, które od danej chwili stanie się częścią regulaminu?
Ja się zgłaszam na adwokata. Nikt mi nie zarzuci bezstronności, bo adwokat nie jest przecież bezstronny z natury. Obiecuję także, że nawet takie osoby jak clio, Byczusia czy Gonar, które budzą we mnie odrazę, będę bronił, jeśli rzecz jasna zajdzie potrzeba. Zresztą to naturaln, że co bardziej przyzwoici adwokaci, nie łapserdacy, którzy zrobili aplikację dla pieniędzy, brzydzą się większości swoich klientów: morderców, gwałcicieli, pedofili, malwerstantów, zdrajców sprzedających tajemnice państwowe itd. Ostatecznie Byczusia może sobie na obrońcę w razie czego wybrać np. Laru albo Drakan, która jakby nie patrzeć jest na tym forum najbardziej obiektywną osobą, a do tego intelektualnie się kwalifikuje. Proponuję, by każdy mógł nim być (z wyjątkiem admina i moderatorów oczywiście), bo zwykły użytkownik nic nie może zmienić, a moderator i admin i tak stoją nad nimi i ci muszą się niezwykle wysilić, by ich przekonać. Dla ciebie Shiro, bez obrazy, będzie to minitest na umiejętność słuchania innych, zanim wydasz wszem i wobec przekonanie, że twoja decyzja jest święta i nie wolno się z nią publicznie nie zgodzić. Madusiowi może się dorobi ciało doradcze w postaci 2 ławników (też użytkowników forum, ale absolutnie nie mogący być aktywnimy adwokatami), którzy by na tajnej naradzie (bo narada składu sędziowskiego jest tajna, czyli PW albo GG jak tam sobie wybiorą) będą mu przekazywali swoje spostrzeżenia. Już nie marzmy o tym, by ławnicy mieli głos równy sędziemu, bo ten autokrata na to się nie zgodzi. No więc dla każdego będzie to test na coś tam, a dla forum może dać korzyść w postaci lepszego rozumienia wewnętrznego prawa.
Propouję też, by zastosować na wstępie podstawowe prawnicze reguły jak np. Lex retro non agit, co by akurat zmusiło Madusia to okazania do publicznej wiadomości starszych wersji Regulaminu. Albo nullum crimen sine lege poenali, co by uniemożliwiało karanie użytkowników, bo zdaniem moderatora tak wypada i członek, że nie ma tego w Regulaminie.
Co o tym sądzisz Shiro? Co o tym sądzi reszta? Kto chce być adwokatem? Opracujmy jakiś ciekawy schemat, to może ten sztywniak po powrocie się zgodzi.
Aaaa, zapomniałbym. Pojdźmy na rękę Madao i niech ławników dobiera sobie sam, aby byli niezwiązani ze sprawą i nie zachodziło podejrzenie o celowe sprzyjanie jednej ze stron.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD