Szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś lepszego. Krwi rzeczywiście nie brakuje, klimat też bardzo fajny, ale walki nie są na takim poziomie jak bym chciał. Są po prostu za krótkie i prawie nic nie widać. Dante wystrzeli kilka kulek, ciachnie mieczem i po demonie. Mam nadzieję, że w następnych epkach ulegnie to zmianie.
When music is the weapon, the sickness is the cure
'Love' is making a shot to the knees of a target 120 kilometers away using an Aratech sniper rifle with a tri-light scope
[i43.tinypic.com/33ojrxj.gif]