» Wakacje

Rzadko kiedy wyjeżdżam gdzieś w wakacje, z braku funduszy. Zazdroszczę tym, którzy jeżdżą za granicę. Ja byłam tylko dwa razy na Słowacji, przez kilka godzin, tak w ramach jednodniowej wycieczki... Marzy mi się oczywiście wyjazd do Japonii, a jeśli już jakoś bliżej, to do Finlandii lub Niemiec .

W wakacje pojadę tylko na Metal Hammer Festival w Katowicach, a resztę czasu spędzę w domu... Być może będę pracować, bo potrzebuję pieniędzy.

W tym roku będę pełniła rolę pani domu. Moi rodzice ciężko pracują, więc w wakacje sprzątam, gotuję, zmywam i tym podobne. Mam nadzieję, że uda mi sie zdobyć pracę w przetwórni owoców, a dokładniej w chłodni. Własnego kieszonkowego nie posiadam, a wydatki oczywiście są. Jeśli mi się nie uda, to będę musiała przełknąć zbieranie truskawek od 7.00 rano do 7.00 wieczorem. Ale czego się nie robi, by ulżyć domowym finansom.

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

To tylko 2 miesiące a rzeczy których chcę dokonać tak dużo... Zamierzam trochę zabrać się za siebie i nie wiem czy wystarczy mi na to czasu.
Przede wszystkim chcę wiecej czasu poświęcić na kształcenie się w sztuce jaką niewątpliwie jest rysunek, pisanie i grafika. Poprzez obowiązki szkolne nie starczyło mi czasu na wykonywanie powyższych czynności, co nieraz mnie trochę podłamywało. Brak natchnienia w moim przypadku potrafi być zabójczy.
Druga sprawa to zdobycie trochę pieniędzy. W tym celu zaraz po zakończeniu roku szkolnego mam zamiar podłapać jakąś pracę. A wydatków mam dużo, np. podreperowanie tego złomu przy którym aktualnie piszę, ulepszenie oprogramowania do DVD, parę gier komputerowych.
Jednym z założeń jest też czytanie jak największej liczby książek, gdyż znowu poprzez szkołę nie było momentu kiedy wytchnąć, szczególnie w paru ostatnich miesiącach. Szczególnie interesuje mnie literatura Sapkowskiego, Freuda, Mastertona, Kinga, Tolkiena i jeszcze parę innych. Także przydałoby się odświeżyć wiedzę na temat Egiptu. Chyba wypożyczę encyklopedię od kuzynki.
Rozwijanie zainteresowań mangowych. W tej dziedzinie mam niewielkie pole do popisu, a przypatrywanie się dziełom dobrych mangaków dobrze wpłynie i na mój rysunek.
Ćwiczenie angielskiego. Dzisiaj ta umiejętność jest niezwykle pożądana a i ja też często z niej korzystam.
Wyjazdów nigdzie nie planuję.
Oprócz powyższego istnieją także cele duchowe, choć co do zmian nigdy nie mam pewności a wynik nawet i mnie zaskakuje. Rozwijanie silnej woli na pewno, umacnianie spokoju również. A co dalej się okaże...

---

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...

Troche mi sie plany zmieniły. Zaraz na poczatku Lipca wylatuje do Francji na 2 tygodnie do pracy u ojca A dokładniej mam pomóc mu i jego kumplom budować wystawy (takie jak w muzeach czy cos ;P). Ogolnie moze byc niezle, ale z racji tego, ze to moj ojciec, to tez duzo kasy mi nie da, bo bedzie sie tłumaczył, ze "ja jestem rodzina, a rodzinie sie nie płaci" ;p Nie mniej jednak mam tez zamiar wykorzystac ten czas nas swoje własne sprawy, tj. treningi Parkoura w samym jego królestwie

Zapowiada sie ciekawie ;p

---

PALATIAL REGALIA

No cóż.. Tegoroczne wakacje będą na pewno inne, niż dotychczas, głównie z tego powodu, ze wybieram się do liceum.
Pracy nie zamierzam szukać, ale.. kto wie..
W tym roku szaleństwo nowej szkoły: wszystkie formalności, papiery i świadectwa.. Trzeba to załatwić. Na to jednak przeznaczam czerwiec i początek lipca, a więc zostaje mi prawie cały lipiec i sierpień.
Te niecałe dwa miesiące spędzę albo w domowym zaciszu, albo na odludnej działce cioci(0,6 km najbliższy sąsiad i ujęcie pitnej wody). Niedaleko mojego domu jest zalew, więc pewnie spędzę tam trochę czasu. Poza tym, rower, piłka nożna czy siatkówka.. Szeroko pojęte siedzenie przy komputerze, ale tylko godzina na dzień(zarządzenia odgórne- tj. szlaban).
Jakichś szczególnie długich wyjazdów czy kolonii nie planuję, ale na początku września jadę na trzy dni do Zakopanego.
A więc zapowiadają się kolejne, długie i momentami nudne wakacje.

ja jak zwykle nad Morze Bałtyckie do Łeby , Kołobrzegu albo Międzyzdroi ale równiez mam przewidziany pobyt w Chorwacji gdzieś na 10 dni.nad morze polskie to częściej jeżdże ale mimo to wole morze Śródziemne

---

"...jestem śmieszny czort, więc śmieję się..."
" Die With a Beer in Your Hand " - Tankard

THRASH ' EM ALL !!!

Ja jadę na turniej na Łotwę i do Krasnegostawu oczywiście grać w piłkę i reprezentować barwy klubu Pogoń-Ekolog Zduńska Wola

A ja już mam 2 rok wakacji. W lato mam zamiar pracować w dzień i pić nocą

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Ja pewnie bede siedzial ciagle w domu, bo kasy nie ma.
Poki co przynajmniej na to wyglada...

Ale w zeszlym miesiacu bylem w Sztokholmie na pare dni, calkiem przyjemna miescina, tylko wg mnie za duzo obcokrajowcow i w ogole ^^

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ cytaty z anime i mang | MAL | Twitter · YT

ja za 4 dni jade z chłopakiem na Ibize. A 6 jade z młodszą siostrą i bratem, mamą i z kuzynką mamy nad morze

---

Gdy ktoś umiera wszponach Gniewu
Rodzi się klątwa..krąży w Okół miejsca Śmierci
Gdy zabłądzisz w to miejsce...
...:::ZNISZCZY CIĘ JEJ GNIEW:::...

Ja prawdopodobnie (!) pojadę z Mader do Neapolu na razie [ ort! ] to siedze w sączu, troche w domku, troche na basenie i tak w kółko (:

W tegoroczne wakacje miałam jechać (i musze pojechać) do mojej koleżanki do Płot,jedyny problem to że mama nie chce mnie puścić bo boi się że się w Szczecinie zgubie.hmmmm...nie wiem pożyje to zobacze,ogólnie nie wiem chyba nigdzie prócz do mojej babci nie pojade.

Z mojej pracy w chłodni nic nie wypaliło. Wujek zapraszał mnie do pracy w Holandii jako kelnerka, ale nie stać mnie na wyrobienie paszportu. Jadę w przyszłym roku. 4000 zł piechotą nie chodzi.

Siedzę więc w domu, unikam słońca (pod koniec roku szkolnego trafiłam z udarem do szpitala), słucham muzyki, trochę czytam, oczywiście gotuję, sprzątam, zajmuję się praniem i zmywaniem. Siedzę do 2.00 w nocy tłumacząc piosenki L'arc~en~Ciel (nie z japońskiego, najpierw szukam angielskich tłumaczeń, a potem przerzucam na polski), żeby nikt nie mógł mi zarzucić, że słucham japońskich kawałków i nie wiem, o czym śpiewają. Noc z 18 na 19 lipca zarwałam i w ogóle nie chce mi się spać. Mam jakieś wampirze zwyczaje, bo nie lubię mocnego słońca, a spać chce mi się tylko w dzień. W nocy dobrze wychodzą mi tłumaczenia i w ogóle prace twórcze.

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

A ja od poniedziałku idę do roboty. A wieczorami kino letnie i alkohol

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Ja najchętniej wyjeżdżam na mazury, spędzam wakacje nad jeziorem, kąpię się w nim i łowię ryby, ostatnio udało mi się złapać sporego okonia! A wy lubicie łowić ryby?

mihesz napisał(a):

A wy lubicie łowić ryby?

ja bardzo zawsze jeździłam na ryby z tatą i bratem


wakacje najchętniej spędzam
-1. za granicą: całkowicie inny klimat, inni ludzie i ogólnie wszystko nowe i lepsze ;p
-2.nad morzem: po prostu [ ort! ] kocham morze
-3.góry: lubie chodźić w góry to przedewszystkim a poza tym fajnie pachnie oscypkami, lasami są piękne widoki.

w domu też czasem lubie zostać bo w wakacje zwykle mam więcej czasu

---

Gdy ktoś umiera wszponach Gniewu
Rodzi się klątwa..krąży w Okół miejsca Śmierci
Gdy zabłądzisz w to miejsce...
...:::ZNISZCZY CIĘ JEJ GNIEW:::...

Ja lubie jeździć nad morze^^ Albo z kumpelami w domciu^^

Wybrałem góry, bynajmniej nie dlatego, że lubię chodzić po nich czy coś w tym stylu, a z powodu ciszy. Uwielbiam ten klimat, kiedy znajdę jakieś przytulne wzgórze, usiądę na głazie zakładając słuchawki z dającą do myślenia muzyką, obserwując zachód słońca i marząc. Mógłbym tak spędzać czas całymi dniami... Ale mniejsza o to Na drugim miejscu morze, nad które wybieram się co roku i nie mam zamiaru przestać. Nie narzekałbym również zostając w domu przed komputerem, byle byłby internet, PS i muzyka

---

PALATIAL REGALIA

Najbardziej w domu, gdyż tam najlepiej się wypoczywa, a przyszłośc jest praktycznie pewna i spokojna.
Ale jak zastanowię się głębiej dochodzę do wniosku, że w obojętnie jakim mieście, najlepiej w nocy. jest z tym tylko jeden problem: jak jest ciemno nik nie chce cię wypuścić na zewnątrz, a spacerek w chłodnym nocnym powietrzu na ulicach oświetlonych lampami jest czymś tak wspaniałym, że potrafi dać niezłego kopa na parę tygodni.
Z innych miejsc wymienionych w ankiecie tylko gory wchodzą w rachubę. Zdecydowanie lepiej jest czynnie wypoczywać niż leżeć plackiem na plaży i wystawiać tyłek do słońca. I między innymi dla tego też powodu:

Daichi napisał(a):

Uwielbiam ten klimat, kiedy znajdę jakieś przytulne wzgórze, usiądę na głazie zakładając słuchawki z dającą do myślenia muzyką, obserwując zachód słońca i marząc.

Co prawda w moim przypadku sprowadza się to do poszukiwania natchnienia, ale i tak wygląda to mniej więcej podobnie, szczególnie, że do gór czuję pewien... sentyment, choć to nie jest właściwe słowo. Chyba brzmiałoby lepiej "bijąca od nich groza i majestat"...

---

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...

hmm....lubię góry , bo moge po nich pochodzić , lubię jeździć na nartach ale mimo to wybralem morze bo chyba bardziej wole się kąpać w morzu i robić zamki z piasku z tatą ;p wybrałem morze

---

"...jestem śmieszny czort, więc śmieję się..."
" Die With a Beer in Your Hand " - Tankard

THRASH ' EM ALL !!!