ja póki co mam marne 3
zamiarzam studiować elektronikę bądź automatykę więc na dobrą sprawę "muszę" pisać maturę z matmy
Jestem w stanie nawet stwierdzić, że fizyka jest trudniejsza od matematyki.
Jeszcze o chemi.
Niektórzy twierdzili, że jest bardzo prosta, w każdym razie lepsza niż fizyka.
Do matury zostało mi około 1,5 roku. Czy zdołam się przygotować na tyle, by ją zdać?
Potem bodajże język obcy i polski, już nie pamiętam...
W każdym razie mnie się udało bez problemu dostać na Politechnikę, kierunek elektrotechnika.
Jak to? To Ty zdałeś tę maturę z matmy? Przecież pisałeś, że 20% uzyskałeś...
Dostać się, to bez problemu można niemal wszędzie i ze wszystkim
z tego co mi wiadome znacznie skurczył się wymagany materiał na maturę
Do tego stopnia, że poziom rozszerzony mozna spokojnie zdać będąc w klasnie z matematyka podstawową
Jak się ma kasę, to oczywiście ;]
Trochę smutne, co oni zrobili z matematyką.
Czyżbyś coś sugerował?
Na studiach poziom ciągle bywa przyzwoity.
Nie mówię nic o studiach, tylko o tej nieszczęsnej maturze.
Jej poziom może być dowolny, bo to nie jest coś, dzięki czemu twoja wiedza się "zasejwuje", ani nawet licznik twoich umiejętności. To tylko nabijarka punktów
No ja wiem, ale przecież co ci po tej maturalnej majmie
A zasłużone to trzy? Czujesz, że umiesz matematykę na trzy? I w jakiej szkole masz to to trzy?
No w sumie nie musisz, wystarczyłoby pewnie napisać np. rozszerzone fizykę i angielski na 95%
Ach, tam było "roku"! Sorka, myślałem, że miesiąca, stąd o próbnej maturze pisałem ^^
To oczywiście, że zdążysz się nauczyć, jeśli będziesz chciał.
Z maty miałem 4 na koniec półrocza i tak sie pewnie utrzyma . Jednak za matą nie przepadam , zwykle jak mam w jakichś dzień klasówkę z angielskiego i zwykłą lekcję z maty to i tak zwykle bardziej boje się maty ^^