o_OMGotenks napisał(a):Albo taka ciekawostka indukcyjna. Jak wielu ludzi czekających na przystankach uważa, do autobusu zawsze zmieści się jeszcze jedna osoba. Ile osób zmieści się w autobusie?
Pasażerowie + kierowca?
Jeśli chodzi o matematykę, to nienawidzę, bo mi nie wchodzi i tyle. Jeszcze w podstawówce byłem orłem(przynajmniej 1-3,4), nie popełniałem błędów, nawet z powodzeniem uczestniczyłem w konkursach, w gimnazjum było gorzej szczególnie pod koniec, a o liceum lepiej nie mówić. Nigdy się nie uczyłem, więc na chłopski rozum rozumiałem wszystko, dziś nic, mimo, że czasami nawet próbuję się uczyć. Ale nic z tego. Z klasówki jednej z logiki bodajże miałem 1/25, poprawiłem na 4/25. Na moje szczęście mam fajną nauczycielkę, więc mam 3, ba nawet niewiele zabrakło mi do czwórki. Algebrę rozumiem, arytmetykę też, geometrię prostą też, tą trudniejszą nie, trygonometrię minimalnie, funkcji, logiki i innych rzeczy, których nazw nie znam, nie pamiętam, nie potrafię wymówić za nic w świecie.
Tego co teraz mam też nie rozumiem, a mi się oceny trochę pogorszyły w tym semestrze, ale raczej zaliczenie mam.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD