Jako że popiłem trochę, postanowiłem sobie w końcu wyrobić opinię. Parę razy już próbowałem, ale zatrzymywało mnie po drodze coś w sposób nienazwany przeze mnie do tej pory irytującego. Muzyka jest na pewno zdatna do słuchania, a nawet całkiem dobra, przy czym mam parę poważnych "ale". Po pierwsze wydaje mi się w jakiś sposób niepełna. Jedna rzecz, to stworzenie swojego rodzaju nastroju niepokoju, który kapeli wychodzi całkiem nieźle, z tym że jak dla mnie bazuje na kiepskich przesłankach. Wynika on wg. mnie bardziej z swojego rodzaju niespełnienia, niedopowiedzenia, niż z odzwierciedlania w muzyce natury ludzkiej etc. Przez to jest dla mnie w jakiś sposób nieszczere. Tito Wolf ( jakoś tak) jest dla mnie trochę pozerem nie do końca pewnym co nosi w gaciach. Z jednaj strony potrafi wywoływać emocje, co w muzyce wydaje mi się najważniejsze, jednak są one w jakiś nieszczery sposób wykalkulowane. Jak jego wizerunek sceniczny. Stają się parodią samych siebie, poprzez bezmiłosierne epatowanie samymi sobą. Brakuje w tym jakiegoś polotu, przez co staje się topornie łopatologiczne. W sumie jak dla mnie cały gotyk cierpi na tą samą chorobę, i na tym tle Lacrimosa prezentuje się nawet nieźle, jednakże przerysowanie jest dla mnie trochę nieznośne. W dodatku ( po drugie) mam wrażenie że w muzyce tej brakuje jakiejś puenty. Jest jak niezły seks, bez orgazmu.
PS. Niespójne to trochę, ale z założenia, a nie z przypadku.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"