Nie zapowiada się, żeby mieli wrócić już w następnym rozdziale, ale ci na Ziemi tak się wykazują, że Piccolo ponownie dał się zrobić jak dziecko. Widać Toyotaro kontynuuje linię obraną na początku serii, że to leszcz i kropka.
Albo motyw, że Tenshinhan nie ma telefonu, więc nie idzie go znaleźć. To jak oni sobie radzili przez wszystkie wcześniejsze lata? Choćby Dende jako Wszechmogący nie powinien mieć problemu z jego zlokalizowaniem.Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Zgadzam się z poprzednikami. Piccolo miał swoje 5 minut na leszczy, których pokonałby Raditz, a potem dostał wpiernicz od cyber-Hita. Szkoda, mógł mieć jeszcze jednego silnego przeciwnika, któremu dałby radę.
A Tenshinhan to dobry cichociemny jak go nawet po Ki nie są w stanie wykryć
Ogólnie też podoba mi się wątek na Ziemi bez Goku i Vegety i mam nadzieję, że wrócą dopiero jak Moro obije gęby reszcie. Brakowało jakiejś bitki na pustkowiu na Ziemi. Ostatnia to była walka Goku z Blackiem i to tylko w anime.