to chodzi o to przed śmiertne wzmocnienie ??
Gohan to Sayianin, tak? Tak. Walczy z Super Buu (ten z Gotenksem), tak? Tak. Dostawał wpierdoł, tak? Tak. Został uleczony przez Dendiego podczas walki, tak? Tak. To dlaczego po regeneracji zdrowie, gdy był w bardzo złym stanie nie podniusł mu się poziom mocy?? Nawet Buu stwierdzł że nie jest silnieszy. Ale przecież [ ort! ] w tym momencie powinna zadziałać Sayiańska umiejętność zwiększania siły. Ale tak się nie stało.
mnie to tam co innego dziwi dlaczego Gohan jak bu wchłonmoł Gotenksa to nie zmienił się w ssj przecież w tedy posłał by bu do piachu
On był przemieniony w SSJ...
to znaczy mam rozumieć że poziom mistic saiyan jest silniejszy od ssj2 to dla czego w serii gt gohan walczy na poziomie ssj2 a nie mistic skoro ten jest mocniejszy
jak by był przemieniony w ssj to by chyba troche inaczej wyglądał nieOn był przemieniony w SSJ...
mnie to tam co innego dziwi dlaczego Gohan jak bu wchłonmoł Gotenksa to nie zmienił się w ssj przecież w tedy posłał by bu do piachu
jak by był przemieniony w ssj to by chyba troche inaczej wyglądał nie
No to i ja dorzuce swoje kilka groszy.
A więc starzec, który sprawił, iż Gohan został Mystic gohanem, posiadał pewną moc, o której w mandze bylo powiezien tyle, iż pobudza TOTALNĄ energię, jaką może osiągnąć dany organizm.
Skoro doprowadził organizm Gohana do granic ego możliwości, to znaczy to tyle, iż już silniejszy byc nie mógł.
A ta nawiasem mówiąc, to autor w dalszych seriach(cell saga, buu saga) zapomniał jakoś o zdolnościach do zwiększania sił przez Saiyan, i tak ajk da sie wytłumaczyć przypadek mystic Gohana, tak nei da się wytłumaczyć wielu innych podobnych przypadków.