Toś mie Kathlar *zdenerwował*. Po pierwsze spojlerujesz na potęgę, po drugie nie kumasz konwencji. Tek film to swego rodzaju hołd dla strzelanek z lat 80 ( tak, wtedy robili takie filmy. Każdy kto do dziś ma łezkę w oku jak pomyśli o "Komando", "Rambo", "Najemnicy" etc. poczuje się jak w domu. Wymaganie od takiego filmu żeby był realistyczny to jak powiedzenie do dziwki "Włóż w to trochę uczucia".
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"