Masz prawo tego nie przyjąć i wybrać inną szkołę. Szkoła ma prawo do swojej autonomii, swoich reguł, ma prawo do bycia wolną od przymusu akceptacji czyjegoś widzimisię. Przynajmniej tak powinno być. Praktyka i stan prawny mogą od tego odbiegać. Jeżeli dwóm stronom jest nie po drodze, tj. szkoła chce ubrać w mundurek, uczeń nie chce go nosić, to obie strony się rozstają i podążają dalej swoją ścieżką. Tak samo jak chłopak chciałby cię *, a ty byś nie chciała, to uznała byś jego argument, że nikt ty nie masz prawa mu nakazać * innej?
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD