Frisky napisał(a):Oczywiście. Bo zwyczajnie nie muszę. Ale będę na tyle uprzejmy, że dodam: gdy naciągam cokolwiek na nos to momentalnie jest zapchany i leci mi z niego obficie wydzielina - wysoce niehigniecznie rozwiązanie dla mej osoby (gdy mam wybór nie nosić, albo nosić i się udusić/spijać syf wydalany przez organizm - wybór jest prosty). W skrócie - z troski o swe zdrowie.
Śluz wydzielany przez błony śluzowe nosa jest wydzieliną, nie wydaliną. Wydaliny zawierają zbędne, szkodliwe lub nadmiarowe produkty przemiany materii, natomiast wydzieliny spełniają funkcje fizjologiczne; w przypadku wydzieliny nosowej jest to nawilżanie błony śluzowej oraz ogrzewanie, nawilżanie i filtrowanie wdychanego powietrza. Jej połknięcie, choć powszechnie postrzegane jako odrażające, w większości przypadków nie niesie za sobą ryzyka dla zdrowia. Uduszenie się w wyniku niedrożności nosa wydaje się mało prawdopodobne, wszakże do oddychania można używać również ust.
Opisana przez Ciebie reakcja nie jest nietypowa w przypadku długotrwałego zasłonięcia nosa, niemniej jej występowanie "momentalnie" może wskazywać na konieczność konsultacji laryngolicznej. Z kolei ocena, czy wybór jest prosty i czy "musisz" nosić maskę, zależy od interpretacji prawa i osobistych priorytetów.
Pozdrawiam
Q.
Frisky napisał(a):Wczoraj pierwszy raz umundurowany człowiek poprosił mnie o założenie maseczki. I co? No i nic, nawet na niego nie spojrzałem.
Czy mogę zapytać, dlaczego? Noszenie maski chirurgicznej lub materiałowej nie wydaje mi się szczególnie uciążliwe, ich unikanie przywodzi mi na myśl frazę "na złość mamie odmrozić sobie uszy". Osobiście mam nadzieję, że staną się popularniejsze i będą noszone np. przez osoby przeziębione.
Pozdrawiam
Q.
Pabaiga napisał(a):Oglądanie powtórek topowych graczy może być mylące.
Może oglądamy inne powtórki, niemniej IIRC najlepsi gracze wykorzystują void raye głównie do wczesnego harassu (vide White-Ra), stwarzania zagrożenia (=> kontrolowania mapy) i wspierania głównej armii. Owszem, jeżeli osiągną masę krytyczną są bardzo niebezpieczne, lecz tylko słaby lub nieuważny gracz na to pozwoli.
Pabaiga napisał(a):Tu małe nieporozumienie - chodziło mi o jednostkę mogącą atakować jednostki naziemne i powietrzne. Czyli u terran są tylko marines i thory.
Nieporozumienie nieporozumieniem, ale nie bardzo rozumiem, do czego pijesz. Oto lista jednostek mogących atakować przeciwników na ziemi i w powietrzu (w nawiasach jednostki specjalne, nienadające się do zmasowanych ataków albo atakujące za pomocą zdolności specjalnych):
Protoss: archon, carrier, stalker, void ray (high templar, phoenix, sentry, mothership)
Terran: battlecruiser, marine, thor, viking (ghost, raven)
Zerg: hydralisk, mutalisk (infestor, queen)
Najbiedniejszy niewątpliwie jest Zerg, który może mieć spore problemy z odparciem wczesnych ataków lotnictwa. Kluczową rolę jak zwykle odgrywa zwiad. Najlepiej wypada Protoss; Terran natomiast jest w niezłej sytuacji dzięki tanim i przydatnym na każdym etapie gry marines.
Lista nie pokazuje faktu, że połowa z wymienionych jednostek jest wąsko wyspecjalizowana. Thor jest bezużyteczny w starciu z opancerzonymi przeciwnikami, viking i void ray – z lekkimi, archon to de facto tylko tank, mutaliski służą do stwarzania zagrożenia i kontrolowania pola bitwy itd.
Multiplayer – zwłaszcza w SC2 – to nie kampania SC, w której można było zrobić 200/200 dragoonów i udawać, że jest się fajnym. Każda jednostka jest w czymś dobra i ma swoje przeznaczenie. Analogicznie ma się sprawa z buildami. Balans nie jest idealny, lecz problemy są dość subtelne.
Pozdrawiam serdecznie.
Q.
Szarak napisał(a):Poza tym, Terranie mają najsilniejszą ground-ground armię (3M, tanks), so...
THOR IS HERE!
Nie rozumiem, dlaczego tak narzekacie na rzekomo niezbalansowane void raye. Gram od dnia premiery – głównie 2v2, wbrew pozorom całkiem sensowny tryb – z przerwami na spotkania tudzież konwenty i jeszcze nigdy nie zostałem nimi pokonany. Droga to zabawka i inwestycja w nią często kończy się tragicznie, jeżeli przeciwnik ma względnie dobry zwiad. Zmasowane raye są bardzo łatwe do pokonania hydrami czy vikingami, które przerabiają je na tortillę bez większych problemów i kosztują dwa razy mniej. Z kolei Protoss może pójść w robotics i / lub fast expand – dwa smutne raye raczej nie obronią bazy przed gromadą stalkerów, immortali i kolosów.
Jak mawiał Jerzy Kulej: "nie ma bokserów odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni". Protoss ma na początku gry poważne problemy z map control, tylko warp gate'y i proxy go ratują. Trzeba umieć to wykorzystać, a nie pozwalać przeciwnikowi się rozbudować i narzekać, że któraś rasa jest przegięta. Według mnie balans w SC2 jest może nie idealny, ale bardzo dobry i będę tej tezy bronił.
Pozdrawiam serdecznie.
Q.
Na miły początek dnia:
Pewna kobieta uprawia seks oralny z pewnym mężczyzną (przypadkowo jej mężem). Co pewien czas przerywa tę czynność i wychodzi do kuchni. Podczas całego stosunku dzieje się tak wielokrotnie. Zdumiony tym faktem mąż pyta ją, dlaczego tak robi. Ona, wydłubując włosy spomiędzy zębów, odpowiada: "Miałeś tyle sera za napletem, że musiałam chlebem zagryzać.".
Hako napisał(a):http://iv.pl/images/19121356270211682740.jpg
Ten w środku, w koszulce Gunsów.
Appetitlich. Pomiętosiłbym sobie szotkę, oj, pomiętosił.
Hmm, może weźmiesz przykład z Joe i pochwalisz się klatą?
Pabaiga napisał(a):Dlaczego piłeś Kroplę Beskidu zamiast Coli? FAKE!
Oborze. Cola? Niesmaczna, niezdrowa, niepoprawna politycznie. Fuj.
Za to po wodzie mineralnej sika się kryształkami węglanu wapnia, cool.
franqey napisał(a):Pij browar, będziesz gruby.
Pij wódkę, będziesz dłużej żył. Zwłaszcza tequilę polecam.
Pozdrawiam serdecznie.
Q.
Laru napisał(a):Korwin? Ten szowinista?
Uwielbiam ludzi, którzy używają słów, których znaczenia nie rozumieją.
Laru napisał(a):Tym, że rodzice, rodzina i wielu znajomych też to wie. Pytałam się kiedyś, co z tym KM, że wielu ludzi tak go gani. No i się dowiedziałam. To tak jak z Tomaszem z Akwinu. Niby święty, a .... gówno święty.
Hayato napisał(a):Janusza Korwina-Mikke nigdy nie traktowałem zbyt poważnie.Słuszność jego poglądów,znajduje odwierciedlenie w poparciu,jakim jest darzony przez wyborców.A z tym,delikatnie mówiąć nie jest u niego najlepiej...
Rzeczpospolita plemienna?
Żartobliwa akcja "Zabierz babci dowód" była pod pewnym względem słuszna. Moherowe babuszki gówno wiedzą o polityce, głosują pod dyktando ambony – więc młodzież wpadła na pomysł, by im to uniemożliwić. Przeszkadzanie w swobodnym wykonywaniu prawa do głosowania jest niezgodne z prawem, dlatego nie zamierzam nikomu odbierać dowodu. Zamiast tego zaapeluję: jeżeli nie masz pojęcia o polityce, nie sugeruj się mediami i namowami znajomych, po prostu NIE GŁOSUJ!
Miałem na roku okropnego lewaka, socjalistę-idealistę, oczytanego i w ogóle. Nie zgadzałem się z nim w w kwestiach gospodarczych, ale często rozmawialiśmy, a i kilka litrów etanolu zdarzyło się nam razem wypić. Szanowałem go, gdyż MYŚLAŁ – według mnie błędnie, jednak to lepsze od pozbawionego refleksji potakiwania temu, co głoszą propagandziści i powtarza tłum.
Zagłosuję na JKM. Prędzej mi ręka uschnie niż oddam głos na Komorowskiego.
Pozdrawiam serdecznie.
Q.
Tak. Na początku Bezimienny zawsze jest wojownikiem, ale już na Placu Szmaciarzy może zmienić klasę na maga lub złodzieja, wykonując drobne zadanie. Dodam, iż kariera w magii to dobry wybór: bez wysokiej inteligencji, mądrości i charyzmy nie da się odkryć wszystkich smaczków w grze. Jest także najtrudniejsza, lecz walki w Tormencie są z reguły stosunkowo łatwe, przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie.
Pozdrawiam serdecznie.
Q.
- Dlaczego Kain zabił Abla?
- Bo opowiadał stare dowcipy.
Ishido napisał(a):Ja mam to zdjęcie, wrzucić, Q ? Tajemniczość zostałąby zniweczona ?
Tajemniczość zapewne tak, przynajmniej częściowo – zajebistości na szczęście nikt mi nie odbierze. Nie ukrywam jednak, iż wolałbym opublikować bardziej aktualne zdjęcie: na tamtym mam relatywnie krótkie włosy, badziewne okulary, uśmiecham się i jestem w T-shircie. Dopowiedz sobie, jak to się ma do mojego wizerunku.
Mam masę fotografii z niedawnego konwentu, lecz niestety prawie wszystkie zostały wykonane dnia, który spędziłem w szlafroku. Wyglądam na nich jak pacjent z oddziału zamkniętego, który ubzdurał sobie, że jest najdroższą i najbardziej ekskluzywną dziwką w mieście. Lepsze byłoby już zdjęcie robione do dowodu, gdyby nie jego rozmiar.
Pozdrawiam serdecznie.
A.
No to po kolei...
Locke, całkiem apetyczny jesteś : O Niezupełnie w moim typie, ale w porównaniu z neandertalami i mutantami popromiennymi, z którymi mam styczność na co dzień, wydajesz się bogiem seksu. Ponawiam prośbę o zdjęcie z bitą śmietaną na podbrzuszu, ewentualnie coś w tym stylu.
Parv, gdybym kręcił adaptację Królewny Śnieżki w wersji porno, dostałabyś główną rolę. Kolejne zdjęcie z cyklu "mam cycki i nie zawaham się ich użyć". W rzeczy samej, Twoje piersi wyglądają bardzo ładnie – zaiste, chętnie sprawdziłbym, czy w trójwymiarze są równie atrakcyjne.
Eilan, na jednych zdjęciach prezentujesz się lepiej, na innych gorzej. Twój wygląd jest miły dla oka, jednak zbyt słodki i uroczy, by wzbudzić drżenie w mym homoerotycznym sercu. Gdybym minął Cię na ulicy, prawdopodobnie nie przykułabyś mojej uwagi na dłużej niż sekundę.
Cauchemar, na widok tej fotografii mało nie spadłem z fotela. Nie podoba mi się; nie przepadam za włosami jasnoblond, u Ciebie rażą mnie szczególnie. No i to uczesanie... Nawet oczy i kolczyk nie ratują sytuacji. Na innych zdjęciach wyglądałaś według mnie znacznie lepiej.
Krowo, przywodzisz mi na myśl pewną babkę z mojej wsi, brakuje tylko chusty na głowie. Z drugiej strony: jesteś w pozycji siedzącej, czyli garbienie się jest naturalne... Whatever. Wyglądasz całkiem przyzwoicie. Masz ładne nogi i jasną skórę, jeno ciuszka ładniejszego Ci potrzeba.
Kyanno, mógłbym narzekać na makijaż, ale po co? Prezentujesz się naprawdę atrakcyjnie. Świetna figura, niezły biust, dobrze dobrane ubrania i spojrzenie, od którego niemalże przeszły mi ciarki po plecach. Przekrzywiony wisior psuje trochę efekt, lecz cycasta poduszka nadrabia.
Szaraczku, powtórzę się: Venom cudny, moja ulubiona postać z uniwersum Marvela. Ork taki sobie: stokroć lepsza byłaby moim zdaniem figurka np. Nagasha czy innego lisza. Ty sam przypominałbyś zapewne Sargerasa nadzorującego podwładnych, gdybyś nie był taki szczylasty : d
Cholera, skoro nawet Szarak dał swoją fotografię, to może i ja powinienem ujawnić swój wygląd? Problem w tym, iż jedyne zdjęcie, na którym normalnie wyglądam, zostało wykonane ponad dwa lata temu i nieco się od tamtego czasu zmieniłem... Cóż, przynajmniej pozostanę tajemniczy.
Pozdrawiam serdecznie.
A.
Locke napisał(a):Mój nick pochodzi od Locke'a Superczłowieka, z mangi o tym samym tytule.
:O O !?!
Zgadzam się z Parv w całej rozciągłości! (nie żeby to była jakaś nowość)
Jeszcze nikt na tym forum nie podpadł mi tak szybko :O
(i nawet Mansona nie słuchasz... bój się Bogini...)
Hmm, no ale żeby nie było, że nie daję ludziom szansy... Masz swoje zdjęcie z bitą śmietaną na podbrzuszu? Ew. może być Twojego brata, jeśli takowego posiadasz.
Pozdrawiam serdecznie.
Q.
eMate napisał(a):Przepraszam profesorze za moje źle skonstruowane teorie, ale jeżeli życie nie wzięło się z niczego, to w takim razie z czego? Skrytykowałeś moje stanowisko, nie przedstawiajac swojego.
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):Paradygmat naukowy nie jest, owszem, pewny, ba – zapewne jest błędny, lecz bardziej mnie przekonuje. Teorie teistyczne są zbyt nieprawdopodobne, chociaż przyznaję: całkiem kuszące.
Rozumiem, że nie lubisz czytać, jednakże jeżeli podejmujesz ze mną dyskusję, bądź łaskaw zapoznać się z wypowiedzią, na którą odpowiadasz. Tak, mam tu na myśli umiejętność czytania ze zrozumieniem, tę, o której tak dużo mówi Twoja polonistka. Radzę Ci ją poćwiczyć, w przeciwnym wypadku czarno widzę Twoje szanse na zdanie matury. I to wcale nie jest szyderstwo.
Aha, przy okazji: nie nazywaj mnie profesorem. Owszem, przez kontrast z Tobą mogę się nim wydawać, niemniej zapewniam, iż daleko mi do tego stopnia. Innymi słowy: to Ty jesteś głupi, nie ja (szczególnie) mądry. Bez urazy, oczywiście.
eMate napisał(a):Tak, słyszałem. Ale gdzie tu przejście małpy w człowieka?
Okay, dobra, możesz nie umieć interpretować moich postów – może faktycznie są zbyt dużym wyzwaniem dla Twojego OUN – ale żeby nie potrafić przeczytać własnych wypocin? Podpowiem: nigdzie nie wspominałeś o brakującym ogniwie, przodku człowieka. Nota bene mówienie o przejściu małpy w człowieka także jest debilizmem dowodzącym Twej ignorancji, bowiem człowiek (rodzaj Homo) należy do małp, ale nie bądźmy drobiazgowi...
Wracając do meritum: "brakujących" ogniw, od których pochodzą ludzie współcześni, nauka zna co najmniej kilka, że wspomnę o rodzajach Ardipithecus i Australopithecinae oraz gatunkach H. habilis i H. erectus. Oczywiście między nimi i H. sapiens sapiens są inne ogniwa. Prowadzi to pozornie do ewolucyjnej wersji paradoksu podziału – pozornie, ponieważ takie rozumowanie zostało obalone. Nie chce mi się uzupełniać Twych luk w wykształceniu, IIRC na pl.wiki o tym piszą – jeżeli się mylę, zalecam en.wiki – tam na pewno temat będzie solidnie opisany i uźródłowiony.
Pozdrawiam serdecznie.
Q.
PS. Cytaty bierze się zazwyczaj w cudzysłów, kursywę bądź tag cytowania oraz podaje (można podlinkować) ich źródło, np.:
"Twórcą teorii panspermii był Francis Crick, laureat nagrody Nobla za odkrycie struktury DNA, zagorzały ateista i ewolucjonista. Zaskakującym wydaje się więc fakt, że uczony ten poddawał w wątpliwość możliwość przypadkowego powstania chociażby jednej prostej proteiny na drodze chaotycznego łączenia się aminokwasów:" [...]
"Do identycznych wniosków co Francis Crick doszedł także inny wybitny naukowiec XX wieku, brytyjski astrofizyk teoretyczny Sir Fred Hoyle, który wraz z Hermanem Bondim był twórcą modelu stanu stacjonarnego. Prowadząc niezależne badania nad prawdopodobieństwem samoistnego powstania życia na przykładzie części protein ameby Hoyle oraz pomagający mu matematyk Chandra Wickramasinghe doszli obaj do wniosku, że abiogeneza jest niczym więcej jak czystą fantazją. Według nich prawdopodobieństwo samoistnego utworzenia się protein na skutek przypadkowego wymieszania materii wynosiło 1/10^40000."
Taka przyjacielska rada, bo jeszcze ktoś kiedyś oskarży Cię o plagiat i skończysz przed sądem. Pozdrawiam serdecznie, Q.
eMate, jak Ty coś napiszesz, to nie wiem: śmiać się azali płakać?
Nie wiem, po kiego wrzuciłeś tutaj teorię samorództwa (abiogenezy). Ani jej nie wyjaśniłeś, ani nie zinterpretowałeś poprawnie. Zresztą, do * nędzy, została ona obalona przez Pasteura, tak gdzieś w XIX wieku chyba. Chciałeś zaszpanować specjalistycznym terminem? Przykro mi, ale bez chociaż podstawowego wykształcenia i / lub szczypty inteligencji nic Ci to nie da. To nie randka, mądre słowa nie poprawią Twojej pozycji.
Samoistne powstanie aminokwasów i innych prostych związków organicznych nie ma nic wspólnego z teorią abiogenezy. To pierwszy etap ewolucji chemicznej, tzw. etap syntez prebiotycznych, potwierdzony doświadczalnie. Poczytaj o doświadczeniu Stanleya Millera.
Skąd wytrzasnąłeś Arystotelesa i brakujące ogniwo, jedna Bogini raczy wiedzieć. Nie rzucaj pojęciami, których znaczenia nie znasz bądź nie rozumiesz, bo wychodzisz na debila. Z całym szacunkiem, oczywiście. O praptaku (rodzaj Archaeopteryx) żeś słyszał? To jedno z "brakujących ogniw". Innych nie chce mi się wymieniać, nie znam ich na pamięć.
Arystotelesa pominę milczeniem.
Co tam dalej... A, to * "na chłopski rozum". Woda ma takie a takie właściwości! To nie może być przypadek! Z piasku nie powstaje życie! No żeż *, Amerykę odkryłeś. A że trawa (ta na łące, nie do palenia) jest zielona, to wiedziałeś? Cholera, Tyś się wczoraj urodził czy co? Dziwisz się światu jak małe dziecko.
Twoje wywody oparte na bliżej nieokreślonych programach popularnonaukowych też są z dupy wzięte. Ishido dał przykład, ja gotów jestem zaręczyć, że cała reszta również jest gówno warta. Statystyki ("bliskie zeru") odjazdowo wyglądają, ale bez źródeł możesz je sobie wsadzić w okrężnicę.
A Biblia jaka jest – każdy widzi. Jedni uważają to za objawienie, ja – za kiepską redakcję. Nie ma się czym podniecać. I tak z wiarą się nie dyskutuje. Przynajmniej ja nie zamierzam.
Odnośnie dowodów na istnienie istoty boskiej... Cóż, niektórzy jakieś tam postulują, jednakże według mnie przesłanki są zbyt miałkie, by brać je pod uwagę w poważnych rozważaniach. Paradygmat naukowy nie jest, owszem, pewny, ba – zapewne jest błędny, lecz bardziej mnie przekonuje. Teorie teistyczne są zbyt nieprawdopodobne, chociaż przyznaję: całkiem kuszące.
Pozdrawiam serdecznie.
Q.
Ishido napisał(a):Syndrom wypalenia .. ?
Kryzys wieku średniego. Dziś kolejny siwy włos znalazłem... I w karku mnie strzyka...
Duriel napisał(a):Nie, jestem jedynakiem.
A masz swoje zdjęcie z bitą śmietaną na podbrzuszu? Mógłbyś wrzucić w tym temacie.
Coś, !?, od dawna nie !? żadnej prowokacji
Ehem...
Cześć, Durielu! Masz rodzeństwo?
Ponieważ zaplanowałem wysłać posta tuż przed północą i zmiana zasad głosowania (Focus *!) mnie zaskoczyła, mój post jest nieaktualny, ale * mnie to obchodzi. Przecież i tak wyniki są drugorzędne, ważniejsze jest wyeksponowanie własnej zajebistości podczas oddawania głosów.
1) Junior Admin – Shiro. Taki Gotenks w wersji "bigger, longer & uncut". Cechują go opanowanie i bezkonfliktowość, a przy tym nie jest z niego taka niezdecydowana i ultrakonserwatywna dupa wołowa jak z admina. Świetnie sprawdza się jako moderator, więcej robi niż gada. Focusa bije na głowę swą stabilnością: nie ma na koncie kilku "odejść" z forum i zmian koloru nicka.
2) Ikona – Franek. Bez ogródek: gdyby nie on, nie wchodziłbym już na to forum. Bardziej go szanuję niż lubię, nie zgadzam się z jego poglądami, czasem mnie drażni, jednak jestem zakochany w bystrości jego rozpijaczonego umysłu.
3) Nieskazitelny – Dai Kaiosama. Zawsze dystyngowany, na chłodno analizujący problem; w jego wypowiedziach nie ma miejsca na inwektywy, nie zniża się do tego poziomu. Parę osób na forum zaczęło nawet podejrzewać, że jest botem, niemniej ja stawiam raczej na androida.
4) Pomocnik – Hayato. Nikogo innego z forum nie prosiłem o pomoc (no, chyba że w błahych sprawach), a jego ekspresowe tłumaczenia z polskiego na japoński oszczędziły mi wiele czasu i nerwów oraz uczyniły sesje RPG bardziej egzotycznymi.
5) Twórca – Szarak. Za młodu coś tam angstował z religią i innymi gównami, nawet się w tym fajnie pisało. Teraz zrobił się niestety mainstream trollem, ale pozytywne wrażenie pozostało.
6) Pracuś – Gotenks. Jest z nami od samego początku i wciąż pozostaje niereformowalną flegmą, ale w stronę i forum włożył więcej pracy niż ktokolwiek inny. Należy mu się.
7) Mówca – Franek. Jego przemyślenia od zawsze zamykały gęby frajerom, którzy swoimi wypowiedziami dawali tylko do zrozumienia, jak mało wiedzieli. Ergo: pchały dyskusje do przodu.
8 ) Mędrzec – Joe. Jedna z nielicznych osób, które wypowiadając się na jakiś temat, mają nań zawsze (albo zazwyczaj, nie czytałem wszystkich jego postów) wyrobione i solidnie uźródłowione zdanie. No, generalnie jest zajebisty i ma wysoki standard.
9) Polonista – Szarak. Mój drogi padawan, którego nauczyłem dbania o czystość polszczyzny i który zaczął moje nauki propagować na forum. Tak, ten głos ma na celu wypromowanie własnej osoby i pochwalenie się, że to ja ownię wszystkich forumowych polonistów, lalala.
10) Znawca – Dai Kaiosama. Wiem, że on i Mistrz to lokalne sławy pod względem znajomości DB, ale postów tego ostatniego nie czytam, więc wybór jest oczywisty.
11) Autor – Parvatti. Żadne znalezione na forum rysunki mnie nie zachwyciły ani nie wzruszyły, AMV-ek nie chciało mi się oglądać, bo skoro nie kojarzę ich po tytułach, to są denne. Natomiast teksty Parvatti czytałem z przyjemnością. Fapania nie było, lecz umiejętności pisania dialogów do dzisiaj jej zazdroszczę, wrednej jędzy.
12) Komik – Thought. Zaskakujące, że ktoś może mieć tak naturalne, inteligentne i urocze poczucie humoru. Do niego to nawet Parvatti się nie umywa. Brak mi go na forum.
13) Koneser – Franek. Nigdy nie wstawił sobie jakiejś chałtury czy innego gówna, nie splamił swojego honoru komplementowaniem byle czego. Obecny sępowaty Cave na avatarze bije wszelkie rekordy zajebistości i jest wyznacznikiem tego, co jest modne w tym sezonie.
14) Szeryf – Focus. Może i czasem zachowuje się jak krzyżówka Brujah (por. VTM), rozhisteryzowanej panienki i dziewicy przed pierwszą penetracją, ale moderator jest z niego zaiste wyborny. Nie przypominam sobie, by miał wzgląd na osobę przy korzystaniu z uprawnień. Potrafi także kopnąć w dupę naszego rozmemłanego admina, gdy zachodzi potrzeba.
15) Model/Modelka – Parvatti. Jest ładna, cholernie fotogeniczna i w przeciwieństwie do Ishida wie, ile swoich zdjęć publikować. Podejrzewam, iż na widok tego ostatniego większa część forum dostaje już odruchu wymiotnego, mimo że ładny to on jest.
16) Redaktor – Szarak. Chyba coś tam kiedyś skrobnął, prawda? Z tekstów na witrynie czytałem tylko te autorstwa Focusa, ale mi się nie podobały (tylko pomyleniec może chwalić Bleacha), więc głosuję na tego redaktora, którego najlepiej znam i najbardziej lubię.
17) Kulturalny – Shiro. Niby to kalka z nieskazitelnego, ale chyba jednak ban od Shiro byłby bardziej dystyngowany niż od Daia. Oh well...
18 ) Rozbójnik – stary, dobry Fable, który szalał na forum za czasów, gdy ja byłem jeszcze miętki niczym penis chronicznego impotenta. Dzisiejsi rozbójnicy nie dorastają mu do skóry właściwej na podeszwach pięt.
19) Spamer – Massey. On, Wazon i Byczusia nigdy nie wnoszą nic do dyskusji, ale tylko Massey nie dostał gdzie indziej głosu.
20) Błazen – Wazon. Nasz ukochany wioskowy głupek i chłopiec do bicia.
21) Pseudoznawca – Byczusia. Dałbym Hayato, ale on pisze czasem o japońszczyźnie, a o niej ma pojęcie. Natomiast Byczusia pisze wszędzie, na niczym się nie znając.
22) Bluźnierca – Franek. I nie jest to krytyka, bo jego błędy i bluzgi mniej mi przeszkadzają niż literówki Dai Kaiosamy. Jego bluzgi to smaczek dodający mu zajebistości; używa ich, ale nie nadużywa. Gdyby było inaczej, dawno dostałby bana, a tak: żyje i ma się dobrze.
23) Kontrowertyk – Franek. Tylko jego jednocześnie uwielbiam i nie znoszę. Z resztą forum jest – a przynajmniej było za moich czasów – podobnie.
24) Złośliwiec – Cyceron. Niech będzie, mimo że moim skromnym zdaniem pod względem złośliwości ownię całe forum dziesięć razy. I tak, nacieram się wszystkimi głosami, które na mnie oddaliście, hehehe.
25) Manipulator – Focus. Manipuluje adminem, kopiąc go w dupę. Znakomitym manipulatorem byłby pewnie Franek, ale mu nie zależy, więc nie jest.
26) Leń – Ishido. Czy to wymaga komentarza?
27) Tandeciarz – Byczusia. Uczciwie: Wazon ma brzydsze zestawy, bijące rekordy złego gustu, ale przynajmniej wstawia sobie jakieś byle jakie postaci. Byczusia nawet najlepszą postać potrafi zepsuć (inna sprawa, że głównie zestawieniem ze swoją osobą).
28 ) Lizus – Byczusia. Ona jest taka gombrowiczowska: jak ma wydawać się inteligentna, skoro nie jest inteligentna? Im bardziej stara się dowieść swej wartościowości (chemia FTW!), tym bardziej żałosna się staje. So lame.
29) Emo – Xan. Pozwolę sobie na niego zagłosować, bo dość mocno się zmieniłem od przesiadki na to konto. Zaręczam, iż Hayato w porównaniu z Xanem był radosnym epikurejczykiem. Temu ostatniemu na zły nastrój nie pomagało dosłownie nic. Naprawdę.
30) Pępek świata – Old Shatterhand. Na ten tytuł zasługuje bardzo wielu użytkowników. Za ważne osobistości na forum w największym stopniu uważamy się chyba Parvatti i ja... tyle że mamy ku temu powód, my naprawdę jesteśmy zajebiści i bez nas to forum nie byłoby takie samo. Niestety, nie można tego powiedzieć o Oldzie Shatterhandzie i Gangezie, którzy są w gruncie rzeczy całkiem przeciętnymi użytkownikami, a uważają się prawie za adminów. Old chyba bardziej mnie *denerwował*.
PS. Posta pisałem na szybko, pewnie są jakieś błędy stylistyczne or sth, ale jestem zajęty, więc nie będę ich teraz wyłapywał i poprawiał. Poza tym nie chce mi się.
Nightmare_creator napisał(a):Przez GŁUPOTĘ. ( + zazdrość & chciwość )
Wymyślamy coraz to nowe technologie by nawzajem się wytępić.
Naukowcy tworzą coraz to ,,lepsze'' szczepioneczki które tylko pomagają wirusom się mutować ( nie lepiej popracować nad skutecznym lekarstwem na znaną odmianę cholerstwa? nie.. bo łatwiej wszczepiać osłabione cholerstwo... )
Zaśmiecamy nasza planetę, robimy dziury ozonowe, wybijamy zwierzaki - przez co ekosystem pada powoli na pysk.
Ogólnie idiotyczna papierkologia morduje więcej ludzi niż wszystkie kataklizmy w danym roku.
Sami się wybijemy tzw. ,,potęgą ludzkiego rozumu''.
Odpowiedź na pytanie zawarte w temacie: przez głupotę. Ale dokładnie przeciwną do tej, o której pisała powyżej szanowna koleżanka. Rozbudowywać wypowiedzi nie będę, nie zamierzam interpretować swoich myśli, by retardy mogły je zrozumieć.
Pozdrawiam serdecznie.
Q.
EDIT: *, dałbyś chociaż jakiś komentarz, podpisałbyś się, a nie wywalasz obrazek bez słowa, frajerze. Masz tu ocenzurowaną wersję, zadowolony? By the way, napis nie był wulgarny: brakowało "ę" i spacji w środku. Pozdrawiam serdecznie, Q.
Nie.
SoheiMajin Gotenks
EDIT: Bawimy się w Urbana, I see.
Dark Sky napisał(a):A byłeś chociaż raz w życiu na tym forum? Mi się zdaje, że nigdy... więc tam jest tak, że jak masz jakiegoś użytkownika, to pod nickiem na dole masz możliwość oddania głosu -1 lub +1 nie każdy musi głosować...
Jedno pytanie: po co? Jeżeli ktoś jest zajebisty (np. ja) lub beznadziejny (np. Ty), można mu to napisać wprost – i po sprawie, bez bawienia się w idiotyczne punkciki. Por. brzytwa Ockhama: bytów nie mnożyć, fikcyj nie tworzyć, tłumaczyć fakty jak najprościej. Skoro tak bardzo pragniesz krytyki, wystarczy, że zwrócisz się do mnie – chętnie Ci ją zapewnię.
Pozdrawiam serdecznie.
Q.
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao