Forum Dragon Ball Nao

» Adolf Hitler

Strony:   1, 2

Kim jest dla Was Hitler?

Kim jest dla Was Hitler?
Tyranem i mordercą 67,65% 23 67,65%
Wielkim przywódcą 20,59% 7 20,59%
Dobrym człowiekiem 0,00% 0 0,00%
Idiotą bez szkoły 11,76% 4 11,76%
Wszystkich głosów: 34
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.609
Plusy: 2
Posty: 1.408
Eli, choć może zabrzmieć to dwuznacznie, brakowało mi tu Ciebie:)

Czy Hitler miał odwagę? Na pewno. Czy miał wizję? Na pewno. Ale aby zrozumieć owa odwagę i wizję, trzeba byłoby przyjrzeć się bliżej początkom politycznej działalności Hitlera.
Hitler był niemieckim bohaterem wojennym. Jako ochotnik wstąpił do wojska i walczył na frontach pierwszej wojny światowej. Został dwukrotnie ranny, zdobył range kaprala. Kiedy Niemcy ogłosiły kapitulację, podobnie jak wielu innych uznał ten krok za zdradę.
Koncepcja "ciosu w plecy" miała szeroki posłuch.
Łatwo było wskazać winnych- Żydów, komunistów czy socjalistów. Takie poglądy, których podstawą była frustracja spowodowana klęską Niemiec w wojnie, szybko zyskały na popularności. Wkrótce wstąpił do Niemieckiej Partii Robotników- późniejszej NSDAP, gdzie dzięki charyzmie szybko zyskał popularność. Nieudany pucz monachijski więzienie uczyniło Hitlera męczennikiem własnej sprawy, a wielki kryzys gospodarczy i wsparcie przemysłowców pozwoliło NSDAP i osobiście Hitlerowi zdobyć władzę. Z resztą ani społeczeństwo rozumiane jako ogół narodu, ani przemysłowcy nie mieli wielkiego wyboru. Komuniści albo naziści. Wtedy naprawdę nazizm wydawał się lepszym rozwiązaniem.
Zatem o ile Hitlerowi rzeczywiście nie brakowało odwagi, by mówić głośno o tym, o czym wielu po cichu tylko szeptało po wojnie, o ile nie brakowało mu wizji, której wyraz dał w Mein Kampf, to nie trzeba ani odwagi ani wizji, by wykorzystać możliwości, które, niemal spadły Hitlerowi z nieba. Do tego wystarczy odrobina inteligencji i makiawelistyczne rozumienie istoty władzy.
Tyle. Nic więcej. W moim przekonaniu nie ma tu nic, co zasługiwałoby na fascynacje.
Tym bardziej, że Hitler nie był jedynym, któremu w tamtym czasie i podobnych okolicznościach udało się zdobyć władzę.

pozdrawiam

ps. Jako ciekawostkę dodam, że film o początkach działalności Hitlera- "Hitler, narodziny zła" śmiało stawia tezę o tym, że poza społeczeństwem niemieckim i w innym czasie Hitler mógłby zostać, co najwyżej, malarzem pokojowym. Film warto obejrzeć.

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
eli Kobieta
Super Nameczanin
Super Nameczanin
eli
Dni na forum: 6.615
Posty: 105
bardzo mi miło, Dai, czuję się dowartościowana

chciałabym jeszcze coś dodać do Twojego postu.

jako młodzieniec Hitler nie przykładał się do nauki - dlatego też wyrzucili go z gimnazjum w Linzu, a nie, jak chciał to przedstawić - z powodu braku środków finansowych. jego nauczyciele twierdzili, że jest zdolny, ale brak mu wytrwałości i chęci do pracy. zdołał go poruszyć jedynie nauczyciel historii, który zaraził go ideą nacjonalizmu.
dopiero po przyjeżdzie do wiednia, gdzie parokrotnie próbował dostać się na Akademię Sztuk Pięknych, zetknął się z pojęciem antysemityzmu. początkowo sam buntował się przed tak wrogą postawą wobec Żydów, z czasem jednak wsiąkał w wiedeńską atmosferę. sam zaczął atakować Żydów, szczególnie zaciekle wystosowywał wobec nich zarzuty dotyczące sfery seksualnej. zastanawiano się, dlaczego akurat pod tym względem Hitler był aż tak zaciekły, spekulowano nawet że mógł zarazić się jakąś chorobą od Żydówki. spotkałam się też z tezą, że dziadek Hitlera mógł być Żydem. nie znalazło to jednak potwierdzenia w żadnych źródłach.
w wiedniu nie miał stałej posady, próbował utrzymywać się z malowania, niezbyt dobrych zresztą, obrazkow, ktore sprzedawał domokrążcom. w tych warunkach, kiedy tułał sie po Wiedniu w towarzystwie przedstawicieli róznych narodowości jakie wchodzily w skład imperium Habsburgów, rozpaczliwie probował wierzyć, że jest on kimś lepszym od podobnych mu obdartusów - w takich warunkach powstała jego teoria o wyższości ras.
dobrowolnie wstapił do wojska po wybuchu I wojny, choć przedtem unikał go jak mógł. otrzymał pare odznaczeń, do wyższych stopni oficerskich nie doszedł - mozliwe, ze przeszkodzil mu w tym charkter. był po prostu dziwakiem.
po zakończeniu wojny tak jak inni, przekonany był, że klęskę poniosła nie armia niemiecka, tylko zdradziecki rząd, który pomimo sukcesów armii zadecydował o poddaniu się. wstąpił do młodej partii politycznej, ponieważ liczył, że tylko w takiej partii zdobędzie liczące sie stanowisko i bedzie mógł wpływać na jej ideologię. zasłynął ostrymi przemowami skierowanymi pod adresem "zdrajców listopadowych", pełnymi antysemityzmu i idei nacjonalistycznej.

oczywiscie wykorzystał mozliwość zdobycia władzy w państwie ogarniętym chaosem, ale jednocześnie potrzeba było ogromnej siły i determinacji, aby udało się to zrobić, gdyż po władzę sięgały partie o wiele wiekszej sile i poparciu niż partyjka Hitlera. według wielu moich przedmówców po prostu wykorzystał sytuację, aby sięgnąć po władzę - ale trzeba pamiętać, że nie on jeden do tego dążył, a nie startował ze zbyt mocnej pozycji. wszystko zawdzięczał cieżkiej pracy, na którą potrafil w końcu się zdobyć i ogromnej sile woli, którą zahartował podczas wielkiej wojny. skądinąd była ona tak duża, że aż do końca wierzył iż tylko samą siła woli zdoła wygrać II wojnę światową. i gdyby to rzeczywiscie było możliwe, to kto wie, jak dzis wyglądałby nasz swiat.


Dai Kaiosama napisał(a):
Jako ciekawostkę dodam, że film o początkach działalności Hitlera- "Hitler, narodziny zła" śmiało stawia tezę o tym, że poza społeczeństwem niemieckim i w innym czasie Hitler mógłby zostać, co najwyżej, malarzem pokojowym. Film warto obejrzeć.
ta teza jest bardzo prawdopodobna, ale faktem pozostaje, że żył w czasie odpowiednim i odpowiednio manipulował społeczeństwem, że osiągnał to, co osiągnał.

przepraszam za nieco przydługi wywód

... idż wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
Chiyo-chan Kobieta
Nameczanin
Nameczanin
Chiyo-chan
Wiek: 34
Dni na forum: 5.706
Posty: 97
Skąd: Soul society Polska ;)
Hitler miał zdolności przywódcze.Na początku go słuchali.Jednakże potem zaczęli się go bać.
Len Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
Len
Wiek: 32
Dni na forum: 6.159
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 3
Posty: 557
Skąd: Olsztynka
Chiyo-chan napisał(a):
Hitler miał zdolności przywódcze.Na początku go słuchali.Jednakże potem zaczęli się go bać.
Bardzo mądre słowa moim zdaniem, Lecz Hitler podejmował złe decyzje i przeliczył swoje możliwości myśląc że da radę pokonać Rosję i podbić całą europę, i to skończyło się dla niego żle... Chociasz sam nie wiem [ ort! ] jak by Hitler opanował Polskę był bym Niemcem, ale dno
Chiyo-chan Kobieta
Nameczanin
Nameczanin
Chiyo-chan
Wiek: 34
Dni na forum: 5.706
Posty: 97
Skąd: Soul society Polska ;)
Ale dzięki niemu Szkopy mają autostrady
Na początku chciał w sumie dobrze dla tych swoich Niemiec.
Fakt i tu masz rację przeliczył się.Rosjanie okazali się lepsi.Napadając na Rosjan nie przewidział jakie warunki panują w Rosji.Nie pomyślał,że Szkopy nie są przyzwyczajeni do ciężkiej zimy.Prawie jak Napoleon ;] No ale w końcu strzelił sobie w łeb i z głowy.Może to i lepiej,ze się tak stało,może nie.Wiesz co, a co do bycia Niemcem.Nigdy nie wiadomo czy by nie znalazł się następca Hitlera.Być może byłbyś już komorze gazowej
Old Shatterhand Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
Old Shatterhand
Wiek: 73
Dni na forum: 6.371
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 1.749
A gówno prawda...
Ofensywa w Ardenach (czy też "Straż nad Renem"), mogła zmienić jeszcze losy wojny. W zasadzie tylko dzięki Pattonowi, zmieniła się ona w klęskę Rzeszy.
Al Ed Upek Kobieta
"Deus Volt
Deus Volt
[ Klan Kutang ]
Al Ed Upek
Wiek: 35
Dni na forum: 6.237
Plusy: 10
Posty: 5.191
Skąd: Włocławek
Gówno prawda.
Ruskie miały potężne zasoby ludzkie i tak dotarłyby do Brlina, a Alianci mieli kupę sprzętu. A najbardziej elitarne jednostki Niemców i tak znajdowały się na Froncie Wschodnim. Co najwyżej mogliby przez kilka tygodni przetrzymać Aliantów, którzy i tak niekiedy tam sami ćwoczyli.
Błąd popełnił napadając na ZSRR bez uprzedniego uporządkowania spraw z UK, czyli podbiciu jej, co było oczywiście niemożliwe ze względu na przewagę Anglików na morzu. Operacja Seelöwe była niewykonalna, wg nowomowy nazistowskiej odraczana, wiedział o tym nawet Dönitz, Hitler już nie.
A i tak Niemcy gromili Ruskich na wschodzie. A zima tak samo dotknęła tych jak i tych.

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez Al Ed Upek: 23.08.2008, 22:12
Chiyo-chan Kobieta
Nameczanin
Nameczanin
Chiyo-chan
Wiek: 34
Dni na forum: 5.706
Posty: 97
Skąd: Soul society Polska ;)
Mimo wszystko strzelił sobie w łeb i spokój !!
Aż się boję pomyśleć co by było gdyby udało mu się utrzymać Rzeszę !!
Len Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
Len
Wiek: 32
Dni na forum: 6.159
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 3
Posty: 557
Skąd: Olsztynka
Jeden *... Byli byśmy Niemcami albo Ruskami pewnie ,,, i tyle,,, na pewno nie polakami. Jakby Hitler nie strzelił by se w łeb to pewnie po dłuższym czasie i tak by poniusł klęskę, bo przcierz zapasy i broń też się kiedyś kończą a walczyć ze wszystkimi w koło też nie da rady wiecznie...
Old Shatterhand Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
Old Shatterhand
Wiek: 73
Dni na forum: 6.371
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 1.749
ジョーワイダー napisał(a):
Gówno prawda.
Ruskie miały potężne zasoby ludzkie i tak dotarłyby do Brlina, a Alianci mieli kupę sprzętu. A najbardziej elitarne jednostki Niemców i tak znajdowały się na Froncie Wschodnim. Co najwyżej mogliby przez kilka tygodni przetrzymać Aliantów, którzy i tak niekiedy tam sami ćwoczyli.
Błąd popełnił napadając na ZSRR bez uprzedniego uporządkowania spraw z UK, czyli podbiciu jej, co było oczywiście niemożliwe ze względu na przewagę Anglików na morzu. Operacja Seelöwe była niewykonalna, wg nowomowy nazistowskiej odraczana, wiedział o tym nawet Dönitz, Hitler już nie.
Niemcy mogły nadal przejąć inicjatywę walcząc tylko na jednym froncie. Gdyby ofensywa w Ardenach się powiodła, można nawet było oczekiwać zawieszenia broni, w końcu Amerykanie odczuliby koszta wojny, a Brytyjczycy byli zbyt słabi by stawić czoła Rzeszy, sami nie utrzymaliby zachodniego frontu...
A Ruskie, mimo przewagi liczebnej, byli cholernie słabi, znowu zostaliby odrzuceniu pod Moskwę albo i dalej, w końcu doszłoby zapewne do wojny pozycyjnej.

Zresztą, nawet jeśli alianci dalej by walczyli, żołnierze biorący udział w "Straży nad Renem", mogli wzmocnić linie Zygfryda, co znów przedłużyłoby wojnę. Zapewne, 'cudowna broń' o której marzył Hitler, zostałaby do tego czasu użyta.
Al Ed Upek Kobieta
"Deus Volt
Deus Volt
[ Klan Kutang ]
Al Ed Upek
Wiek: 35
Dni na forum: 6.237
Plusy: 10
Posty: 5.191
Skąd: Włocławek
Wojna na zachodzie nie zakończyłaby się. Amerykanie wraz z sowietami zapewenili siebie na wzajem, że końcem wojny w Europie będzie dopiero bezwarunkowa kapitualcja. A Roosevelt darzył Stalina rodzajem platonicznej miłości, ufał mu bezgranicznie i miał w garści Churchilla, który w Wielkiej Trójce był jedynie pionkiem. Poza tym Ardeny nie były jedynym kierunkiem natarcia Aliantów. A do użycia cudownej broni nie doszło i trudno mówić co by to dało, gdyż nigdy po jej użyciu nie toczono dalszych walk z wrogiem. A poza tym to tylko gdybanie.
A nawet ewentualne przesunięcie dywizji z zachodu na wschód trwałoby troszkę i nie wiele by pomogło. Ruska masa naprawdę była ogromna. I trzeba pamiętać, że Niemcy straciliby dużo cennych zakładów przemysłowych(Alianci nie oddaliby Niemcom tak za sam pokoj Francji, Beneluxu i Norwegii, raz- to żadna korzyść, dwa- ogromne upokorzenie, o wiele większe od Wietnamu), właściwe Niemcy wraz ze zdobyczami na wschodzie zapewneby nie podołałyby potrzebom wojny.

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD
Old Shatterhand Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
Old Shatterhand
Wiek: 73
Dni na forum: 6.371
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 1.749
ジョーワイダー napisał(a):
Wojna na zachodzie nie zakończyłaby się. Amerykanie wraz z sowietami zapewenili siebie na wzajem, że końcem wojny w Europie będzie dopiero bezwarunkowa kapitualcja. A Roosevelt darzył Stalina rodzajem platonicznej miłości, ufał mu bezgranicznie i miał w garści Churchilla, który w Wielkiej Trójce był jedynie pionkiem.
Gdyby Amerykanie byli przeciwne wojnie, Roosevelt nie wiele by mógł.

Poza tym Ardeny nie były jedynym kierunkiem natarcia Aliantów.
Alianci, mieli problemy z paliwem, front przesuwał się za szybko jak na ich możliwości. Zresztą Niemcy po nieudanej operacji, stracili większość pozostałego sprzętu i wielu ludzi. Linie Zygfryda obsadzili później w większości nie wyszkolonymi rezerwistami.

A do użycia cudownej broni nie doszło i trudno mówić co by to dało, gdyż nigdy po jej użyciu nie toczono dalszych walk z wrogiem. A poza tym to tylko gdybanie.
A pamiętasz co zrobił Stalin, po rozpoczęciu planu "Barbarossa"? Schował się w bunkrze, i przez kilka dni nie dawał znaku życia, stąd też Sowieci tak późno otrząsnęli się po ataku. A po użyciu rakiety dalekiego zasięgu, Stalin z pewnością uczyniłby coś podobnego, kto wydawałby wtedy rozkazy rozpoczęcia ofensywy?

A nawet ewentualne przesunięcie dywizji z zachodu na wschód trwałoby troszkę i nie wiele by pomogło. Ruska masa naprawdę była ogromna. I trzeba pamiętać, że Niemcy straciliby dużo cennych zakładów przemysłowych(Alianci nie oddaliby Niemcom tak za sam pokoj Francji, Beneluxu i Norwegii, raz- to żadna korzyść, dwa- ogromne upokorzenie, o wiele większe od Wietnamu), właściwe Niemcy wraz ze zdobyczami na wschodzie zapewneby nie podołałyby potrzebom wojny.
Zapewne, ale nie sądzę, by pozwoliliby Aliantom czy Sowietom dostać się do Berlina.
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.694
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
Old, naprawdę uważasz, że niemiecka kontrofensywa w Ardenach mogła odwrócić losy wojny i uratować III Rzeszę od ostatecznej klęski?
Old Shatterhand Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
Old Shatterhand
Wiek: 73
Dni na forum: 6.371
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 1.749
Gdyby nie mogła, to po co była organizowana?
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.694
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
Pod koniec 1944 roku Niemcy i tak były przegrane. Nawet gdyby operacja w Ardenach się powiodła i wojska niemieckie zajęłyby Antwerpię,to i tak nie wpłynęłoby to znacząco na sytuację militarną Niemiec. Co najwyżej opózniłoby marsz Aliantów na wschód,ale nic więcej. Pod koniec 1944 roku Niemcy walczyły na trzech frontach i nie były już w stanie pokonać ani Aliantów, ani Armii Czerwonej. A z siłami, którymi dysponowali w owym czasie, operacja miała nikłe szanse powodzenia. Mogła co najwyżej przysporzyć strat wrogowi,ale nic po za tym. Niemcy nie mieli ani dostatecznego wsparcia z powietrza,ani odpowiednich zapasów aby kontrofensywa w Ardenach mogła zakończyć się powodzeniem. Co więcej doszło do sytuacji w,której niemieckie czołgi stawały z braku paliwa i unieruchomione były niszczone przez lotnictwo USAAF i RAF. Mało tego niemiecka produkcja wojenna nie była w stanie wyrównywać rosnących strat. Jak w takiej sytuacji kontrofensywa w Ardenach mogła coś znacząco zmienić w sytuacji militarnej Niemiec?
Old Shatterhand Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
Old Shatterhand
Wiek: 73
Dni na forum: 6.371
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 1.749
Paliwo miało zostać zrabowane na Aliantach. A rakiety dalekiego zasięgu, mogłyby wymusić zawieszenie broni.
Ale to tylko spekulację. Nikt nie jest w stanie opowiedzieć na pytanie 'co by było gdyby...'.
Hayato Mężczyzna
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Hayato
Wiek: 41
Dni na forum: 5.694
Plusy: 15
Posty: 4.255
Skąd: 絶望の海の底から
Pod warunkiem,że niemieckie czołgi zdołałyby w krótkim czasie uporać się z Amerykanami i jeżeli zła pogoda by się utrzymała, na co liczyli Niemcy. Ale nawet zdobycie Amerykańskich zapasów i dotarcie do Antwerpii nie mogłoby zmusić Amerykanów do rokowań pokojowych.Było już po prostu na to za pózno, a klęska Niemiec była tylko kwestią czasu. Wszyscy ich sojusznicy w Europie ponieśli klęskę,Japonia walczyła już resztkami sił,Niemcom brakowało surowców,ich przemysł był skutecznie niszczony przez lotnictwo Aliantów,ich armia ponosiła klęskę za klęską i to na wszystkich frontach,a owa cudowna broń,rakiety V-2,nie były w stanie jakoś szczególnie wzruszyć sprzymierzonymi. Były to jeszcze dość prymitywne rakiety i trudno było od nich wymagać jakiejś większej skuteczności. Co prawda sytuacja diametralnie by się zmieniła,gdyby owe rakiety wyposażyć w ładunki jądrowe,ale nie istniała wtedy technologia pozwalająca zaopatrzyć rakiety w głowice atomowe.Poza tym Niemcom nie udało się zbudować bomby atomowej.A więc nie sądzę aby rakiety były w stanie coś zmienić.

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
Avensus Mężczyzna
"Indestructible
Indestructible
[ Klan Asakura ]
Avensus
Wiek: 32
Dni na forum: 6.595
Plusy: 9
Posty: 1.687
Skąd: Gdańsk
Czy Hitler był tyranem i mordercą? Oj był. Wielkim przywódcą? Nie bardzo. Dobrym człowiekiem? Kpina. Idiotą bez szkoły? Biorąc pod uwagę, że nawet nie przystąpił do matury, to z pewnością tak.

No cóż, zgadzam się z wypowiedzią Dai'a zawartą w jego poście jakiś czas temu. Hitler nie dokonałby niczego, gdyby sytuacja w Niemczech była inna. Ludzie po I Wojnie Światowej byli zrezygnowani, wyczerpani, biedni i cierpiący. Choć głośno tego nie mówili, to potrzebowali przywódcę - człowieka, który nie będzie wciąż obiecywał, ale zacznie realizować działania, które miałyby na celu poprawę sytuacji tam panującej. Jak gdyby z nieba pojawił się pełen energii, charyzmatyczny i stanowczy człowiek, był nim właśnie Hitler. Ludzie zaufali mu i powierzyli mu swe nadzieje. Niestety ten człowiek zawiódł. Miast zająć się odbudową kraju jego zachłanność i nieodparte poczucie wyższości nakazały mu brnąć poprzez Europę i zdobywać władzę. Żywił czystą nienawiść do mniejszości i wszystkie niepowodzenia zrzucał właśnie na nie. Fuhrer napotkał opór większy opór ze strony ZSRR i w końcu jego rządy padły w pokłonie przed radzieckimi czerwonymi flagami.

Zaznaczyłem pierwszą odpowiedź, ponieważ w odróżnieniu od dawnych czasów uważam, że był on zbrodniarzem i potępieńcem nie większym niż Stalin, który bez wahania zabijał cywilów i żołnierzy swego kraju, ale nie o tym mowa. Ta wojna była potrzebna patrząc ze strony naukowej i nie mówię tu o czystkach etnicznych, ale o ogólnym stanie sytuacji. W II W.Ś. zginęło ponad 62 miliony ludzi - każdej rasy, każdego wyznania. Smutne, ale prawdziwe.
Osobiście uważam, że każda wojna jest zbędna. Pamiętajmy, że jesteśmy jedynie ludźmi i każdy z nas ma wolną wolę i prawo do życia, więc nigdy nie powinniśmy ingerować w to, jak długie ma być cudze życie (mam tutaj na myśli oczywiście skracanie życia, a nie jego ochrona).

When music is the weapon, the sickness is the cure
'Love' is making a shot to the knees of a target 120 kilometers away using an Aratech sniper rifle with a tri-light scope
[i43.tinypic.com/33ojrxj.gif]
Old Shatterhand Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
Old Shatterhand
Wiek: 73
Dni na forum: 6.371
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 1.749
Ujio napisał(a):
Co prawda sytuacja diametralnie by się zmieniła,gdyby owe rakiety wyposażyć w ładunki jądrowe,ale nie istniała wtedy technologia pozwalająca zaopatrzyć rakiety w głowice atomowe.Poza tym Niemcom nie udało się zbudować bomby atomowej.A więc nie sądzę aby rakiety były w stanie coś zmienić.
Nie udało im się, ale byli bardzo blisko. Gdyby mieli jeszcze trochę czasu, to kto wie.

Pragnę jeszcze zauważyć, że Rzym również miał upaść, gdy Hannibal zwyciężył pod Kannami, A Niemcy mieli zdobyć Moskwę i Stalingrad.
Al Ed Upek Kobieta
"Deus Volt
Deus Volt
[ Klan Kutang ]
Al Ed Upek
Wiek: 35
Dni na forum: 6.237
Plusy: 10
Posty: 5.191
Skąd: Włocławek
Zastanawia mnie lekkość z jaką ludzie poddają się propagandzie. Nie że mam zamiar bronić Hitlera, bo nie mam niego żadnych pozytywnych odczuć. Był trochę cwany, potrafił doskonale przemawiać i zyskiwać poparcie, potrafił też wzbudzać szczery podziw swoich podkomendnych. Ale to wszystko. Myślicielem nie był, poglądy swoje miał, choć nie były one jakoś szczególnie wyjątkowe. Po prostu był socjalistą (jak wielu polityków) do tego narodowym (też jak wielu), i antysemitą (też jak wielu innych). Poza tym nawet w kwestii rasy nie potrafił być konsekwentny, bo póki Piłsudski żył i stosunki z Polską jako tako się układały, to gotów był uznać Polaków za wartościowych rasowo. Co zresztą sam przyznawał, przypisując im różne zalety. Ale że nie udało się pozyskać Polski do Antykominternu to nagle się ocknął i stwierdził, że Polacy to bydło słowiańskie znajdujące się na krawędzi rodzaju ludzkiego. No i jego zadziwiający talent wojskowy. Niemcy pewnie i tak by przegrali wojnę, ale bez jego genialnych decyzji wyglądałoby to znacznie dla nich korzystniej.

Tak się składa, że prócz mordów, wywózek i degradowania okupowanej ludności dał ludziom pracę i pobudował autostrady. Nie chcę tego chwalić, bo mam w głębokim poważaniu socjalistyczne pomysły naprawy państwa, ale gdyby nie zbrodnie jakie na nim ciążą to ludzie traktowaliby go dzisiaj jako wybitnego polityka, który wiele zrobił dla ludu. To jedna sprawa. Druga jest taka, że w ferworze walki z neofaszyzmem czy czymś tam jeszcze na każdym możliwym kroku, do czego przekonują ludzi "szokujące reportaże", "wstrząsające dokumenty" i inne takie materiały, które mają zrównać dzisiejszych wrogów europejskich establishmentów z Hitlerem ludzie zapominają o tym, jak było naprawdę. O tym, że po drugiej stronie Europy czaiła się horda jeszcze gorszych (wokół Hitlera zresztą również) psychopatów, morderców i pospolitych skurczysynów z równie odrażającą ideologią i kto wie, czy nie drastyczniejszymi metodami budowy lepszego świata. Zapomina się też o tym, że zachodnia Europa, dziś walcząca dzielnie z nazizmem, widziała w Hitlerze męża opatrznościowego, którego nawet i wspierała, byle tylko do władzy w Niemczech nie doszli komuniści. Okazało się, że Hitler wojnę przegrał, miliony poszły do piachu i o pobudowanych autostradach, robotach społecznych, rozbudowie przemysłu, zmodernizowaniu rolnictwa i pozostawieniu rozwiniętej wojskowej infrastruktury, którą potem mogły w jakimś sensie przydać się też i cywilnym, a na pewno przydały wojskom okupacyjnym i potem Bundeswehrę nikt już nie pamięta. I tak się skończyła jego historia, że z męża opatrznościowego zachodu stał się zbrodniarzem nr 1.

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2

Forum DB Nao » » » » Adolf Hitler
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook