Gówno prawda.
Ruskie miały potężne zasoby ludzkie i tak dotarłyby do Brlina, a Alianci mieli kupę sprzętu. A najbardziej elitarne jednostki Niemców i tak znajdowały się na Froncie Wschodnim. Co najwyżej mogliby przez kilka tygodni przetrzymać Aliantów, którzy i tak niekiedy tam sami ćwoczyli.
Błąd popełnił napadając na ZSRR bez uprzedniego uporządkowania spraw z UK, czyli podbiciu jej, co było oczywiście niemożliwe ze względu na przewagę Anglików na morzu. Operacja Seelöwe była niewykonalna, wg nowomowy nazistowskiej odraczana, wiedział o tym nawet Dönitz, Hitler już nie.
A i tak Niemcy gromili Ruskich na wschodzie. A zima tak samo dotknęła tych jak i tych.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD