Forum Dragon Ball Nao

» Najnowszy chapter - komentarze ocena: 10,00 (głosy: 2)110

Strony:   1, 2, 3 ... 22, 23, 24, 25, 26  
Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 17
Dni na forum: 5.901
Plusy: 1
Posty: 538
Kilka dni temu wróciłem do ponownego śledzenia mangi Naruto. Nadgoniłem ponad 100 chapterów i mam mieszane uczucia co do pracy Kishimoto. Nie wiem na ile ta historia jest wymyślona od A do Z, a na ile autor kreuje ją na poczekaniu. Chodzi mi przede wszystkim o jakość starć, które zamiast elektryzować kończą się po kilku stronach. Takim przykładem jest chociażby konfrontacja Guya i Kisame. Jedna technika i koniec? Nie sama walka przechodzi do historii, a śmierć członka Akatsuki. To drugie akurat oceniam pozytywnie, klimatyczna scena.
Drugim przykładem jest pojedynek Deidary z drużyną Kankuro, gdzie ten pierwszy, po niespełna 14 stronach chaptera, już chce się wysadzać (czyt. użyć swojej ostatecznej i najsilniejszej techniki). Gdzie dramaturgia, strategia i atmosfera ze starcia z Sasuke? Generalnie przykłady można by mnożyć.

Sądzę, że Kishimoto w dużej mierze wywrócił się na pomyśle tak licznego wskrzeszenia najpotężniejszych postaci ze świata shinobi. Owszem, ten zabieg daje możliwość wiarygodnej wojny totalnej, podtrzymuje całą fabułę etc. ale jest mimo wszystko niepoważny. Niepoważny względem równoważenia sił. Kishimoto demitologizuje tych wszystkich bohaterów, których na tak potężnych i legendarnych kreował. Wspomniałem już o Deidarze. Deidara w walce z Sasuke i Deidara wskrzeszony to dwie zupełnie inne postacie! 7 mistrzów miecza pada jak muchy, raikage (to koksiwo co zraniło się własną techniką) jest niemal niepokonany (hp & armor + 1000) a używa na dobrą sprawę jednej umiejętności. Dwaj bliźniacy, co to Lis ich zjadł, trochę postraszyli ale jak na posiadaczy chakry Kyubiego i kilku artefaktów to nic nie pokazali.

Autor najpierw kreuje wizerunek wielkich ninja, niepokonanych wojowników, ludzi wyjątkowych i wybitnych, a potem na przestrzeni kilkudziesięciu rozdziałów rozprawia się ze wszystkimi, jakby byli pluszowymi zabawkami. Nie wspominając nawet o Sasorim, jednej z bardziej zmarnowanych postaci. Wszystko zaczęło podupadać mniej więcej od starcia z Painem. To chyba była ostatnia z tych monumentalnych walk, na które ¾ wskrzeszonych osób zasługuje.

Nie twierdzę jednak, że Naruto ma same minusy. Czyta się nadal przyjemnie. Z pewnymi pomysłami mogę się nie zgadzać, ale nie mogę odbierać autorowi prawa do jego własnej wizji. Ciekaw jestem czy Naruto uda się opanować bijume z Kyubim. Stawiam, że Sasuke zabije Kakashiego, Naruto niczym Goku przy starciu z Freezerem wpadnie w szał i tak się zacznie najlepsza (oby!) walka w całej mandze. Swoją drogą jestem ciekaw czy Kishimoto ma już ten pojedynek opracowany.

Ps. jak się tak dokładniej przyjrzeć to jest mnóstwo analogi do Dragon Balla, szczególnie jeśli chodzi o techniki.

Co do waszych postów, to ja również nie lubiłem Kabuto, ale odkąd przestał być pionkiem znacznie lepiej go oceniam. Tzn. wiążę z nim nadzieję, większego zamętu w fabule i niejednej niespodzianki

I zgadzam się z Shiro co do przesady w rinnenganie i sharinganie u jinchuuriki.

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 5.988
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Thorik napisał(a):
Autor najpierw kreuje wizerunek wielkich ninja, niepokonanych wojowników, ludzi wyjątkowych i wybitnych, a potem na przestrzeni kilkudziesięciu rozdziałów rozprawia się ze wszystkimi, jakby byli pluszowymi zabawkami.
A nie zapomniałeś o innej sprawie, którą Kishimoto od dawna podkreślał: że każde nowe pokolenie jest lepsze od poprzedniego? Ci, którzy kiedyś byli niepokonani, znajdują godnych siebie przeciwników. Ci, którzy są martwi, nie mogą tak naprawdę rywalizować z żywymi.

Mnie osobiście nie przeszkadzają krótkie walki (choć z tymi kilkoma stronami to chyba przesadziłeś). Po pierwsze nie jest fanką walk sensu stricto. Po drugie, gdyby każdą z nich rozciągnąć na kilka rozdziałów, ta manga skończyłaby się za dziesięć lat, co zupełnie nie miałoby sensu. Przytoczę to, co wielokrotnie mówiłam już wcześniej: inwazja Paina na Konohę, która w mandze ciągnęła się przez rok, jest według mnie najbardziej nudnym fragmentem "Naruto". Tutaj wszystko dzieje się dynamicznie i w szybkim tempie - i bardzo dobrze, bo wojna i walki jako takie to nie jest najważniejsza sprawa w tej historii. To nie jest teatr. Spektakl będziemy oglądać, jestem pewna, w finalnym pojedynku Naruto z Sasuke - nie mam najmniejszych wątpliwości, że zadowoli on najbardziej wymagających wielbicieli (walk).

Tak czy owak, bardzo fajnie, że napisałeś, co o tym myślisz Będę czekać na więcej Twoich postów

PS. Mam jednak nadzieję, że Kakashi nie zginie ^^

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 17
Dni na forum: 5.901
Plusy: 1
Posty: 538
W pełni się z tobą zgadzam i pamiętam o tym, ale mimo wszystko, raikage który używa jednej techniki, w jakiś sposób mnie razi. Walki np. Gaary czy Madary trzymają poziom, natomiast większość starć, imo, zostało potraktowane po macoszemu. Poza tym sama mówisz o „godnych przeciwnikach”. Czy godnym przeciwnikiem dla Guya był Kisame (abstrahując na chwilę od bohaterów wskrzeszonych), który pada po jednym ataku. A może Zabuza dla Kakashiego?

Dochodzimy tym samym do problemu Edo Tensei i jego wpływu na fabułę. Problem ze wskrzeszonymi postaciami (nie wszystkimi) jest taki, że są już one wypalone. Deidara nie nauczy się nowych techniki, a Pain nie może walczyć przez kolejny rok. Grają już tylko i aż swoją osobowością. Nie wiem czy w tym momencie Kishimoto nie wpadł we własne sidła. Z jednej strony mamy tych bohaterów, których tak lubimy, a z drugiej są to cienie dawnych postaci.

Ciekawa jest jeszcze sprawa Itachiego. Uwolnił się spod wpływu techniki Kabuto, ma własną świadomość, ale czy jest nieśmiertelny? Z tego by wynikało, że Edo Tensei ma dwojakie działanie: 1) wskrzesza i 2) pozwala kontrolować jednostkę (z możliwością przełamania), ale te dwie właściwości nie są w żaden sposób ze sobą połączone, nie wpływają na siebie, bo inaczej, Kabuto po utracie kontroli nad Itachim zniszczyłby go (przestał na nim używać Edo Tensei).

EDIT: Doczytałem i Kabuto wspomina jeszcze o uwolnieniu ciała spad Edo Tensei. Czyli jest możliwość "odwołania zmarłego". Nie rozumiem w takim razie czemu nie użył tego w przypadku Itachiego. Albo nie może tego zrobić po utracie kontroli świadomości, albo jest jakiś kruczek, który został zatajony.

I jeszcze jedna sprawa. Jak to jest, że Sasuke ma oczy Itachiego, a Itachi po wskrzeszeniu nadal ma swoje oczy? Kabuto mówił chyba, że potrzeba mu tylko trochę DNA, nie całych ciał, żeby przywracać do życia ninja. W takim wypadku, można by zabijać Itachego, zabierać mu sharingana, wskrzeszać, zabijać, zabierać i tak ad infinitum. Chyba, że nieuważnie przeczytałem i coś pominąłem, to minie uświadomcie.

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 5.988
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Sasuke!!! Kya~a! Szkoda, że tylko na pierwszej stronie (tytułowej?) - ale widać autor postanowił przypomnieć, że takiego bohatera też w tej mandze umieścił

Kakashi rzucający dowcipnymi tekstami - "Nie rozpraszaj się tylko dlatego, że ja tu jestem" - oraz Gai rodem z Morfeusza: "Wszyscy jesteście jednakowi" xD - Kishimoto musiał mieć naprawdę dobry humor, kiedy tworzył ten rozdział Bardzo mi się podobało

Jednak gwiazdą odcinka jest Kyuubi i coś mi się wydaje, że będzie jeszcze większą. Ha, coraz to ciekawsze...

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Shiro Mężczyzna
"The Human Typhoon
The Human Typhoon
[ Klan Asakura ]
Shiro
Wiek: 35
Dni na forum: 7.210
Plusy: 4
Posty: 2.219
Skąd: Białystok
Czteroogoniasty nazywa się Son Goku. Zabawne ^^

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay
Młoda Mysz Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Młoda Mysz
Wiek: 26
Dni na forum: 6.031
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 2
Posty: 339
Już myślałem , że Naruto "rozczuli" nawet Kame . Ciekawą sprawą jest , że bijuu mają swoje prawdziwe imiona.

Obraz
Rinnegan
Demon
Demon
[ Klan Kutang ]
Rinnegan
Wiek: 35
Dni na forum: 6.715
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 7
Posty: 3.217
Skąd: Włocławek
Świetnie. Naruto razem Kumarą (Kyuubim) walczą razem, jak Hachibi z Bee, pięknie to wygląda. Pierwszy raz udało im się wykonać Bijuu - połączenie, szkoda,że na razien a 5 minut, ale może starczy to na wyciągnięcie prętów z reszty ogoniastych.
Ciekawa rozmowa była Naruto z Son Goku : p (bez skojarzeń), dzięki temu głównie Kurama postanowił dać całą moc Naruto. Ciekawe, jak tam Itacz i Sasquacz.
Karanthir Mężczyzna
Nameczanin
Nameczanin
Karanthir
Wiek: 32
Dni na forum: 4.805
Posty: 79
Skąd: Beleriand
Ostatni chapek faktycznie był niezły, szkoda tylko że tak szybko się skończył... Można by powiedzieć, że "oswojenie" lisa to pewien przełom i mam nadzieję, że to ostatni taki porządny power up Naruciaka. Z drugiej strony trochę nie podoba mi się to, że pełne uwolnienie Bijiu nie wygląda tak jak np. to Hachibiego. Wolałbym lisa w normalnej postaci, a nie jakoś dziwnie rozświetlony i umalowany. Zapewne musi tak być, żeby było widać nową, maksymalnie udziwnioną formę Dresa.

Duże kadry i podwójne strony jak najbardziej na miejscu, w końcu to walka raczej nie małych zwierzątek;P Swoją drogą, średnio podobają mi się "nowe" Biju, bardziej do gustu przypadł mi wygląd Jedno, Dwu, Ośmio i Dziewięcioogoniastego, ale to moje zdanie;)

"Farewell, O twice beloved! A Túrin Turambar turun ambartanen: master of doom by doom mastered! O happy to be dead!"

J.R.R. Tolkien -"Silmarillion"
Son-Goku Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
Son-Goku
Wiek: 31
Dni na forum: 4.996
Plusy: 17
Posty: 529
Skąd: 新世界, Strzałkowo
bardzo dobry chapterek ,swietnie ujeta walka bijuu,ja to czekam na walke Sasuke vs Naruto ;]
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 5.988
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Niezmiernie podobają mi się ostatnie odcinki, a więc sojusz Jinchuuriki i Bijuu przeciw Madarze. Nie pisałam wcześniej, ale Kurama i Son Goku mnie rozwalili kompletnie Mocą miłości i sprawiedliwości Naruto jednoczy sobie sprzymierzeńców i zyskuje przyjaciół. I Kyuubiego... och, przepraszam, Kuramę. Czegoś takiego spodziewałam się od dłuższego czasu i cieszę się, że Kishimoto mnie nie rozczarowuje - no ale on mnie nigdy nie rozczarowywał. Podoba mi się reakcja Madary - już sam fakt istnienia tej reakcji pokazuje, że Madara nigdy nie był ścierwem pokroju Aizena i innych psychopatów. Jakiś niezidentyfikowany żal, że coś stracił albo tego czegoś nigdy nie miał, który zaraz odkłada na bok, ale nie może zapomnieć wrażenia, jakie wywołał w nim Naruto, za którym stoi moc zupełnie inna, niż Madara zna. Naprawdę świetnie.

Przebitki z innych postaci, dla których Naruto stał się w którymś momencie i w jakiś niepojęty sposób światłem przewodnim - bardzo fajne. Nawet Hinata mnie nie denerwowała, choć robi się jakaś bardziej zdeterminowana. Nie wiem, czy mi się to podoba, ale ostatnio doszłam do wniosku, że Kishimoto przedstawia swoją historię w duchu samurajskim, a wtedy kobiety były tylko żonami i matkami, ozdobami i pewnikami mężczyzny, podczas gdy prawdziwe więzi, emocje i uczucia istniały jedynie pomiędzy mężczyznami (mówiąc dość ogólnie i pobieżnie).

A skoro o tym mowa... Pojawia się z dawna oczekiwany Sasuke. Będzie na co popatrzeć - pewnie dopiero za jakieś 20-30 rozdziałów, znając zamiłowanie autora do robienia przebitek z niego, ot tylko żeby pokazać, popatrzeć i przypomnieć XD

Generalnie: Masashi Kishimoto absolutnie rulez.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Focus Mężczyzna
"GMF
GMF
[ Klan Asakura ]
Focus
Wiek: 37
Dni na forum: 7.007
Plusy: 41
Posty: 2.966
Skąd: Szczecin
Długo nie pisałem tutaj, ba w ogóle nie pisałem - czas to nadrobić. Hm ostatnie chaptery nie zaskakują, Naruto robi się większym koksem niż 5 kage razem wziętych. Hm czy to dobre? Mam mieszane uczucia. Z jednej strony jest to główny bohater więc powinien być pro, z drugiej jednak ma obecnie moc, która jest zdolna rozwalić cały świat shinobi.

Z ostatnich chapterów bardzo podobało mi się przedstawienie imion Bijuu. Fajnie wiedzieć, że nie jest to tylko zmaterializowana chakra, ale żywe stworzenia z uczuciami. Motyw współpracy Kuramy z Naruto uważam za średni. Lis kojarzy mi się zawsze z bad assem, ponadto ma on uraz do rodziców Naruto jak i niego samego. Nagle zmiękł i stał się mu oddany? Coś tutaj jest nie tak.

Przy okazji zastanawia mnie motyw, który dopiero uświadczyłem w anime. Mianowicie lis stracił połowę swej chakry w wyniku Fuuki Shuijin, a mimo wszystko nadal bierze na klatę resztę bijuu. Zastanawiające jaką mocą by dysponował, gdyby odzyskał drugą połowę...?

Kolejna rzecz to motyw Tobiego. Zlamił dla mnie kompletnie. Człowiek kreowany na jednego z potężniejszych wrogów nie robi kompletnie nic w momencie gdy sytuacja zaczyna mu się wymykać spod kontroli. O wiele bardziej podobał mi się w momencie ataku na Kushine i Minato. Być może jednak nie są to te same osoby... Naśmiewanie się z niego przez Naruto pominę - skwasiło to do reszty tę postać.

Jest jednak nadzieja, pojawił się wszak emo chłopczyk. Muszę przyznać, że kadr z ukazaniem twarzy Sasuke bardzo mi się spodobał. Zastanawia mnie jedynie jaki power up z dupy da mu Kishimoto, by mógł się równać z Naruto. Biorąc pod uwagę ich ostatnie starcie w którym Naruto na tylko i wyłącznie słabym już Sage Mode spokojnie sobie radził z nim myślę, że Kishimoto poniesie wyobraźnia. Jednak mimo wszystko wole emo chłopca niż Tobiasza. Dobrze, że jest jeszcze Kabuto, ten przynajmniej wydaję się mieć jaja między nogami, a nie między zębami.

Myślę, że pomalutku zbliżamy się do końca. Żałuję jedynie, że Kishimoto zapomniał o tym, że rozwijał na początku nowe pokolenie ninja, które obecnie jest tłem. Szkoda.

Regulamin Forum | Cytaty z mang i anime

Obraz
Karanthir Mężczyzna
Nameczanin
Nameczanin
Karanthir
Wiek: 32
Dni na forum: 4.805
Posty: 79
Skąd: Beleriand
Focus napisał(a):
Myślę, że pomalutku zbliżamy się do końca. Żałuję jedynie, że Kishimoto zapomniał o tym, że rozwijał na początku nowe pokolenie ninja, które obecnie jest tłem. Szkoda.
No ja mam nadzieję, że Sas stanie im na drodze i rąbnie Kirin co by kilku z nich padło. Taki Kiba czy też Shino nie wniosą już zapewne nic nowego do akcji, a ich śmierć i owszem;) Troszkę dramaturgii by się przydało, a dawno nie padł już nikt z tych dobrych, tym bardziej, że to przecież wojna...

"Farewell, O twice beloved! A Túrin Turambar turun ambartanen: master of doom by doom mastered! O happy to be dead!"

J.R.R. Tolkien -"Silmarillion"
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 5.988
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Focus napisał(a):
Kolejna rzecz to motyw Tobiego. Zlamił dla mnie kompletnie. Człowiek kreowany na jednego z potężniejszych wrogów nie robi kompletnie nic w momencie gdy sytuacja zaczyna mu się wymykać spod kontroli.
Myślę, że on jeszcze nie pokazał tego, co może. Na razie akcja skupiała się na Naruto i jego sprawie, a Madara raczej stał i patrzył - a nie rzucał się do przodu jak idiota. Sądzę, że teraz przejdzie do kontrataku i jestem pewna, że na fajerwerki i triumf Naruto trzeba będzie jeszcze poczekać. Wciąż z niepokojem czekam na to, że Madara zrobi coś, co pozwoli mu schwytać Naruto i Bijuu, mimo ewidentnego sprzymierzenia tych ostatnich.

Focus napisał(a):
Dobrze, że jest jeszcze Kabuto, ten przynajmniej wydaję się mieć jaja między nogami, a nie między zębami.
Na tego to ja bym chętnie już w ogóle nie patrzyła, bo nie cierpię gada.

Focus napisał(a):
Żałuję jedynie, że Kishimoto zapomniał o tym, że rozwijał na początku nowe pokolenie ninja, które obecnie jest tłem. Szkoda.
Cóż, zawsze jest tak, że są bohaterowie główni i drugoplanowi. Kishimoto i tak radzi sobie z tym o niebo lepiej niż Kubo, który w ostatecznym starciu zostawił tylko Ichigo jako zbawcę świata, a reszcie pozwolił przepaść. Jeśli coś, to drażni mnie jedynie robienie tła z Sakury, która od początku uznawana była za jedną z właśnie głównych postaci. No ale ona za tło robi niestety przez większość historii... Jak wszystkie kobiety.

Focus napisał(a):
Myślę, że pomalutku zbliżamy się do końca.
A ja myślę, że to jeszcze 2-3 lata potrwa... Poza tym - mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy ^^ Jestem pewna, że końcówka będzie w całym Naruto najmocniejsza i najbardziej emocjonująca.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 5.988
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Czemu już nikt nie komentuje mangi? Przecież czytacie i jesteście na bieżąco, ludzie...

Spotkanie Sasuke z Itachim i wspólna walka przeciw Kabuto: Nie spodziewałam się czegoś takiego. Mogłabym myśleć dziesięć lat, a i tak bym nie wymyśliła. A Kishimoto zrobił to po mistrzowsku. Najpierw zajęło mi kilka tygodni samo ogarnięcie faktu, że Sasuke spotkał się z Itachim. I, co już nie tak trudno zrozumieć, od razu wszedł w rolę młodszego brata - w rolę, która zawsze była dla niego najbardziej naturalna i najważniejsza. Zupełnie jakby te 8 lat jego życia nie miały miejsca - lata wypełnione nienawiścią, pragnieniem zemsty, samotnością, poczuciem, że jest się najgorszym człowiekiem na ziemi. Sasuke, 16-latek, stał się na powrót tym 8-latkiem, którym był, zanim stracił wszystko. Nienawiść, cierpienie, chłód - to wszystko zostało wymazane w obliczu faktu, że Itachi - brat, którego znów mógł nazwać bratem - był obok.

Nie było innej opcji, niż połączyć z nim siły - jak zawsze tego pragnął - i walczyć z Kabuto.

A końcówka - rewelacja. Jeszcze jedna, tym razem ta prawdziwa, wersja masakry Uchihów. Dobrowolne poddanie się rodziców śmierci - nawet jeśli to wszystko wciąż było tak okrutne. Wciąż jestem zdania, że każde rozwiązanie było (byłoby złe) - i że trzeba było znaleźć jeszcze jedno, takie, jakie wybrałby Naruto - ale mimo wszystko jeszcze bardziej uczłowieczono Itachiego.

I ostatni kadr: Zawsze będę cię kochał. Ludzie, to jest jeden z najlepszych rozdziałów Naruto. Maksymalne, po prostu maksymalne. Teraz najbardziej zastanawia, co zrobi Sasuke. Ja wolę nie myśleć, bo wiem, że i tak nie wymyślę. Jedno jest pewne: będzie na co popatrzeć.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 36
Dni na forum: 7.325
Plusy: 73
Posty: 15.383
Skąd: ふざけた時代
Ja sobie nadrobiłem. Co mi się spodobało, poza wszystkim innym, to tryb pustelniczy u Kabuto. Niecodziennie sprawa. Przeszłość też OK, chociaż trochę późno się o niej dowiadujemy, jak na bohatera, który występuje od samego początku. Ale to pewnie na pożegnanie z nim - które było do przewidzenia już w momencie, w którym zaczął o sobie paplać (niestety dość typowe w mangach).

Itachi znowu pokazał, że jest jedną z najciekawszych postaci.

Teraz kolej na Orochimaru? Fajnie znowu na niego popatrzeć, ale ileż można przywracać zmarłych.

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ cytaty z anime i mang | MAL | Twitter · YT
Shiro Mężczyzna
"The Human Typhoon
The Human Typhoon
[ Klan Asakura ]
Shiro
Wiek: 35
Dni na forum: 7.210
Plusy: 4
Posty: 2.219
Skąd: Białystok
Problem w tym, że Orochimaru nigdy nie umarł, więc w zasadzie nie przywrócony zmarłego, a osobę w stanie "letargu" (imo) ;p

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay
konto usunięte
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4


Co sądzicie o dzisiejszym chapterze? W sumie oczywiste było, że Madara zna Obito. Jakieś pomysły na temat tego co działo się z Obito przed pojawieniem się Tobiego?
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 5.988
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Kathlar napisał(a):
W sumie oczywiste było, że Madara zna Obito.
Hahaha!

Pomysły można mieć, ale Kishimoto i tak wymyśli to lepiej, więc raczej nie ma sensu spekulować.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Focus Mężczyzna
"GMF
GMF
[ Klan Asakura ]
Focus
Wiek: 37
Dni na forum: 7.007
Plusy: 41
Posty: 2.966
Skąd: Szczecin
Dwa ostatni chaptery były naprawdę interesujące. Największe wrażenie zrobiło na mnie ujawnienie tożsamości Tobiego. Do ostatniego chaptera miałem jednak nadzieję, że to jedynie ktoś kto posiada ciało Obito. Przykro, że tak sympatyczna postać się zeszmaciła.

Mimo że rozumiem jego uczucia względem Rin i rozgoryczenie po jej śmierci nie uważam, że jest to powód do zemsty na świecie. Być może więcej będzie można powiedzieć, jeżeli dowiemy się czegoś więcej o tym co się działo po zawaleniu się kamieni. Kakashi przesadził z ilością chakry - strzelał Kamui na lewo i prawo. Dziwne to, zważywszy na jego wcześniejsze tendencje do wysiadania (vide walka z Peinem).

Podłamanie Kakasha mnie trochę zaniepokoiło - znaczy to, że naprawdę obwinia się o śmierć Rin. Na szczęście Naruto stosuję Motivation jutsu i wszystko jest ok.

Pojawienie się Madary na polu walki jest bardzo fajnym zwrotem akcji bo oznacza, że:
- Kage zostali pokonani,
- Dwóch głównych badassów połączyło siły,
- Prawdopodobnie przybędzie również Sasuke.

Nie dziwi fakt, że Madara zna Obito. Mam wrażenie, że pod jego maską kryli się na zmianę Madara i Obito we wcześniejszych latach działania. Szykuję się ciężka walka i nie sądzę, by Bee, Gai, Kakashi i Naruto stawili czoła dwóm Uchiha. Ponownie liczę na wpadnięcie Oro i Sasuke.

Regulamin Forum | Cytaty z mang i anime

Obraz
konto usunięte
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4


Co do Kage nic nie wiadomo. Mogą nadal walczyć z klonami. Nawet Madara mówi "widzę, że dobrze się bawisz", jakby jego walka z Kage była nudna, ale nie znaczy, że ją wygrał.
Pojawienie się Sasuke oznaczałoby pewnie, że dołączył do Madary i Obito, ale myślę, że jednak zanim do takiej sytuacji dojdzie to będzie jakaś rozmowa z Orochimaru, coś się wydarzy z tą dwójką.


clio napisał(a):
Kishimoto i tak wymyśli to lepiej, więc raczej nie ma sensu spekulować.
Jakoś tożsamość Tobiego i śmierć Rin jako jeden z powodów dużo osób odgadło. A dyskusja na temat naszych pomysłów może być ciekawa.
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3 ... 22, 23, 24, 25, 26  

Forum DB Nao » » » Najnowszy chapter - komentarze
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook