Obejrzałem parę dni temu Battle of Gods i napotkałem na pewien problem.
Okazało się, że Videl jest w ciąży. W ogóle to wcześnie zaczęła młodzież ze sobą sypiać, ale to pewnie wina tego, że Gohan w zasadzie wychowywał się bez ojca, a jak ojciec był w domu, to też wychowywał się bez ojca.
W każdym razie Videl jest brzemienna zaraz po pokonaniu Buu, co widzimy po tym, że Goten i Trunks w ogóle nie urośli. No więc Videl jest w ciąży, a za 10 lat, podczas ostatniego w DBZ turnieju sztuk walki ma 4-letnią córkę Pan. Czy zatem ciąża hybrydowa dla w 1/4 sayiańskiego i w 3/4 ludzkiego dziecka trwa 6 lat? Wygląda na to, że albo Videl ciąży nie doniosła (np. wskutek spalenia spowodowanego nadmiernym przepływem energii podczas uruchamiania trybu god u Goku), dziecko zmarło przed akcją ostatnich odcinków DBZ albo dziecko odebrała opieka.
W ogóle to warto też zauważyć, że Goku miał akurat 37 lat. Bulma jest od niego 4 lata starsza i obchodziła właśnie 38 urodziny, ale to kłamstwo można wyjaśnić tym, że, jak każda baba, wstydzi się wieku i na siłę chce się odmłodzić.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD