Po tym jak wyleciałem ze studiów chyba sam trafie do smerfów. Ogólnie rzecz biorąc niecierpie dupków, choć są lepsi od strazaków miejskich, ale skoro sie do nich wybieram , to niczego lepszego nie ma się co spodziewać. Najbardziej spodobało mi się jak dostałem mandat za dendrofilski pissing ( dla niewtajemniczonych szczałem pod drzewem.)Ale cham na szczęście nie nałożył mi kajdanek.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"