Katz napisał(a):
Dla mnie raczej zabawny i sympatyczny. Jako prawdziwe zakończenie należy traktować walkę z Goku, który zwyczajnie przegrał.
Turniej zakończony w sposób żenujący
Jak ktoś się zastanawiał, czemu Goku nie używał Kaiokena w formie SSJ, to po tym odcinku nie powinien mieć wątpliwości. Ciekawy obraz, jak mu się mięśnie wykręcały, nie spodziewałbym się.
Odcinka nie uważam za słaby, nie nudził w ogóle, a walka z Hitem trwała dobre pół odcinka. Poza tym mocna końcówka, jak Champa przymierzał się do niszczenia.
Goku przegrał już trzecią kluczową walkę w tej serii, ale ludzie dalej będą mówić, że liczą się tu tylko Goku i Vegeta.