» Dlaczego wierzymy...?

Co takiego daje ludziom wiara w Boga?

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

To że jak widzą gościa w metrze w Sztokholmie, co atakuje kobietę, to zamiast uciec z popłochu i dać, że nic się nie dzieje łapią typa za grdykę.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Psychologowie i inni eksperci zapewne mieliby wiele do powiedzenia, ale dla faktycznie wierzącego takie pytanie jest w zasadzie obraźliwe. Jeśli się wierzy w Boga, to się wierzy. To nie kwestia wyboru. Jak 2+2=4.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ cytaty z anime i mang | MAL | Twitter · YT

A coz obrazliwego jest w pytaniu o powod, dla ktorego ktos wierzy?

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

A jaki mógłby być powód wiary? Spróbuj wcielić się w rolę i odpowiedz sam na pytanie, jakie zadałeś.
Z wiarą jest trochę jak z miłością. Kocha się, to się kocha, a nie dokonuje analizy plusów i minusów, a potem dochodzi do wniosku, że się kochać będzie albo nie będzie. Analizy można dokonać przed podjęciem decyzji odnośnie przyszłości. Np. "kocham ją, ale robi mnie w wała, jest leniwa, głupia, nic dobrego z tego nie wyjdzie, więc idę sobie i trudno, że będę czuł pustkę".
Wiara to kwestia intuicyjna, wierzy się albo nie. Ma w sobie potencjał wiary w coś niefizycznego to się wierzy, nie ma to nie. Natomiast widzę, że większość współczesnych przemysłowych ateistów to w gruncie rzeczy nie są niewierzący, tylko tacy ludzie, co się nie mogą pogodzić z tym, że Bóg nie jest taki jakiego by chcieli. Że zasady nie takie, że zbyt restrykcyjne, że jeśli kocha ludzkość to by do tego nie dopuścił itd. Ateizm to dla wielu ludzi po prostu wymówka, by się odciąć od takich czy innych reguł i od powiedzenia wprost, "ja tego nie uznaję".

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

"Bo tak" to dla mnie zaden argument Joe.

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

Tak samo jak "nie wierzę, bo nie ma naukowego dowodu". Bo rozumiem, że to jest twój powód.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Hayato napisał(a):

A coz obrazliwego jest w pytaniu o powod, dla ktorego ktos wierzy?

Jeśli ktoś Ci odpowie, dlaczego wierzy, to znaczy, że jego wiara jest guzik warta i opiera się na złych podstawach. A dlaczego matka kocha dziecko? Tutaj zwyczajnie nie potrzeba argumentów, bo pytanie jest nieprawidłowe. Już lepsze jest to z treści posta, czyli "co daje ludziom wiara?".

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ cytaty z anime i mang | MAL | Twitter · YT

Dobrze. Niech bedzie. A zatem:

Shounen napisał(a):

"co daje ludziom wiara?".

Al Ed Upek napisał(a):

Bo rozumiem, że to jest twój powód.

Twoje osobiste domysly na temat mojej osoby mnie nie obchodza Joe. Nie pytam dlaczego ktos wierzy lub nie, tylko co takiego ta wiara mu daje.

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

Hayato napisał(a):

Nie pytam dlaczego ktos wierzy lub nie, tylko co takiego ta wiara mu daje.

Nazwa tematu: Dlaczego wierzymy?

Tak było.

Ciężko się wypowiedzieć, osobiście nie będę filozofował na temat wiary innych ludzi, w końcu moje przypuszczenia mogą okazać się gówno warte i tak gdybać to sobie moglibyśmy bez końca. A jak ktoś wierzy, to ci powie, że nadzieje i siłę, światłość i wszystkie inne formy energii, szczęścia, radości, miłości. Bo przecież co innego -.- A jak nie wierzy, to ci nie odpowie w ogóle, bo wiara nic mu nie daje.

Sam nie jestem w stanie stwierdzić, czy absolut istnieje, dopuszczam taką możliwość, aczkolwiek mam to raczej w dupie i na dzień dzisiejszy nie potrafię go nazwać. I raczej nigdy nie będę miał takiej potrzeby. I bynajmniej nie żadna wiara w Boga wyznacza, czy ktoś jest dobrym człowiekiem i czy odpowiednio zareaguje, gdy komuś dzieje się krzywda. Moralności uczy nas życie i konsekwencje, a nie myśl o królestwie niebieskim.

---

PALATIAL REGALIA

To jest taki sposób na poradzenie sobie z wieloma niewyjaśnionymi kwestiami (a takich jest naprawdę baaardzo dużo). Czasem najprościej jest odwołać się do jakiejś religii (i to już nie ważne jakiej), bo tam zawsze można sobie wytłumaczyć, że tak chciał Bóg - nieważne jak go nazwiemy

Wgląd, który reprezentuje głębię tajemnej i nieludzkiej wiedzy. Wiedzy prowadzącej do szaleństwa i jednocześnie będącej błogosławieństwem.

Zakład Pascala (Gra Pascala) – rozumowanie przedstawione w Myślach przez Blaise'a Pascala mające dowodzić, iż warto wierzyć w Boga. Pascal rozpatrzył dwa przypadki dotyczące istnienia Boga:

Bóg istnieje i nagradza za wiarę życiem wiecznym.
Bóg nie istnieje i nie istnieje życie wieczne.
Człowiek może wierzyć lub nie wierzyć w istnienie Boga. Jeśli wierzy, to traci życie doczesne (na rzecz modlitw i czynienia dobra) i otrzymuje życie wieczne. Jeśli nie wierzy, to zatrzymuje życie doczesne i traci życie wieczne. Pascal wywnioskował, że wiara bardziej się opłaca, ponieważ ryzykujemy tylko czas życia, który jest zazwyczaj krótki, a nagrodą może być życie wieczne.

Warto nad tym pomyśleć

Indiger napisał(a):

Warto nad tym pomyśleć

Czyli taka inwestycja w przyszlosc? Zawieramy z Bogiem transakcje, i liczymy, ze on dotrzyma jej warunkow, ktore w naszych zalozeniach maja byc dla nas korzystne. Inaczej mowiac, wierzymy, bo nam sie to ma po prostu w przyszlosci oplacic? Jak dla mnie czysto kupieckie podejscie do wiary.

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

Oczywiście wiara powinna pochodzić z serca i być bezinteresowna, bo przecież na tym się to wszystko opiera.
Zakład Pascala jest według mnie jedynie wskazówką dla tych którzy są gdzieś zagubieni i nie do końca przekonani. Dobrymi ludźmi przecież tak czy siak opłaca się być nie ważne czy ktoś wierzy czy nie. Więc czemu by przy okazji by się nie zbawić? Nic nie ryzykujemy a zyskać można sporo.
Celem wyjaśnienia, jestem katolikiem i nie stosuję tej reguły, jednak pomyślałem że warto ją przytoczyć, może kogoś nakłoni do przemyśleń

Czy to jest ważne? Chyba tylko dla ateistów. Czy jeśli człowiek czyni dobrze, bo sprawia mu to taką czy inną przyjemność, to cokolwiek źle o nim świadczy, bo powinien robić to bezinteresownie, a nie "dla siebie"? Nie podoba mi się takie podejście, a tutaj widzę podobieństwo. Modlitwa to nieodłączna część wiary, więc ciężko mówić o pełnej bezinteresowności.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ cytaty z anime i mang | MAL | Twitter · YT

Wierzę w Boga. Nie praktykuje wiary chrześcijańskiej, raczej jest mi nie potrzebna, by wierzyć w coś co jest ponad rozumem moim i homo sapiens :p Jeżeli jest ponad rozumem, to jakich dowodów na istnienie by się spodziewać. Wiara w Boga, jest chyba spoiwem dla mas społeczeństw mimo nie wierzących w tajemnice wiary, albo sam przekaz ewangelii. spoiwo to w przypadku wiary święta i dekalog czyli 10 przykazań od Boga. Warto wierzyć choćby w samego siebie.