Właśnie kończę drugą serię czyli Stardust Crusaders i żałuję, że ciąg dalszy mangi nie został (jeszcze) zekranizowany. Mam nadzieję, że będzie to jednak miało miejsce, bo opowieść jest po prostu mega. Strasznie fajnie się to ogląda, jeśli ma się odpowiednie nastawienie. Można - i trzeba! - się śmiać ^^ Bardzo podoba mi się założenie fabularne, to znaczy wielopokoleniowa historia rodziny. Jeśli chodzi o anime, to - jak zawsze - chwalę seiyuu, a zwłaszcza Takehito Koyasu
Shounen napisał(a):Jak dla mnie akcja za bardzo gna do przodu i w rezultacie co odcinek zmienia się o 180 stopni, ale chyba już taki urok tej serii. Grunt, że ma klimat. Jeszcze taka uwaga, że postacie zamiast mówić, to krzyczą, i to przeważnie jakieś oczywiste banały.
W tym właśnie urok tej serii - te komentarze osób trzecich w stylu: "On zrobił to!!", "Użył tej techniki!!", "Został zraniony!!" są po prostu wyjątkowe
Tutaj do dodatkowego pośmiania się klip fanowski, który od tygodnia jest moim osobistym powerplayem:
https://www.youtube.com/watch?v=kfIRxmWk4IQ
"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"
kirin.pl