Na 4chanach pisze się, że Broli zarobił te 8,7mln usd w 3 dni, a Wskrzeszenie F zgarnęło 8,1mln usd w 2 dni (9,1 w 3).
Tego oczekiwałem, tylko szkoda, że w Japonii nie wyszło.
Wyciskanie (nie tylko DB) to się zacznie, kiedy amerykańskie live-actiony zaczną im się opłacać tak jak marvelowskie, a jestem przekonany, że to kwestia czasu.
O mnie pisałeś, że byłem sceptyczny co do nowej serii? Pamiętam opinie ludzi upierających się przy teorii, że DBS jako seria telewizyjna nigdy się nie skończy, bo kasa.
Ciekawie się zapowiada. Pierwsze co miło mnie zaskoczyło to oryginalna, stara kreska Akiry. Broly zawsze był postacią, która jak dla mnie mogłaby być kanoniczna i mieć swój osobny arc, gdyby nie fakt, że została absurdalnie kiepsko wykreowana. Reboot Broly to coś na co chyba większość fanów poprzednika czekało z niecierpliwością. Prawdopodobnie nie tylko będzie miał pewien charakter(pomimo dalszej kontroli przez ojca, urządzenie na szyi) ale i wątek miłosny, Broly będzie posiadał kogoś, kto jest dla niego ważny, a to samo w sobie czyni go lepszą wersją. Kreska przynajmniej z trailera wydaję się piękna i bardzo przyjemna dla oczu, design Broly'ego również jest ciekawy, szczególnie blizna na twarzy. Wydaje mi się, że dowiemy się czegoś nowego na temat Saiyan, ponieważ dzieci w laboratorium według mnie mogą być genetycznie modyfikowanymi Saiyanami(m.in Goku oraz Broly). Vegeta osiągnie SSG a goku prawdopodobnie odzyska swój UI, ponieważ Broly oficjalnie jest silniejszy od Jirena. Pozostaje czekać na film, ponieważ jest jeszcze tyle pytań, a brak jakichkolwiek odpowiedzi.
Z drugiej strony... no ile może być tych fanów DB w samej Japonii?
Co do live-action -> hmmm... odważne stwierdzenie. GITS szału nie zrobił, ALE z tego co widzę spodobał się ludziom, którzy nie widzieli japońskiego pierwowzoru (niewielu takich).
Japonia to wciąż główny target DB. Kolebka anime i inne takie. Moim zdaniem to bardziej kwestia postaci Broliego, który zawsze wydawał się popularniejszy bardziej na zachodzie niż w Japonii. Inne anime miewały dużo wyższy box office w ostatnich latach, więc to nie tak, że oczekiwałem niemożliwego.
Avengers oglądałeś? To teraz wyobraź sobie taki film, ale z postaciami z tzw. "uniwersum anime". Ja to niestety widzę i nie mam wątpliwości, że to tylko kwestia czasu. Po Ewolucji była posucha, ale w ostatnich latach powstaje w USA bardzo dużo live-actionów i rok w rok zapowiada się kolejne.
Nie mniej problemem w przypadku DB dalej będzie scenariusz -> komiksy Marvela i DC są... nie oszukujmy się, ale dużo ambitniejsze od Smoczej Kuli pod względem fabuły. Jest poruszane cholernie dużo problemów z którymi widz/czytelnik może się utożsamiać + zawsze jest jakieś poczucie realizmu (oczywiście to zależy od power levela danego bohatera i tego, jak bardzo jest "ludzki").
coś czuję że detektyw pikachu lepiej się sprzeda
edit;
broly jest kolejną postacią ugryzioną przez goku D
ja wam mówię, on ma w tych kłach jad przyjaźni, to żadna umiejętność goku, on sobie to dobrze wykombinował, nawet beerusa i whisa dorwał by ich kontrolować
edit;
obejrzałem ten film znowu, na początku mi się nie podobał, ale teraz...
broly będzie bogiem zniszczenia na bank : D tak to wygląda, powie że i tak nie ma nic do roboty i zastapi beerusa, jaja będą jak z hakainiszuje friezę
Ktoś orientuje się w temacie, czemu nie będzie tego filmu w polskich kinach?
Żal du.. ściska, że w USA i UK jest, a w Polsce jak w lesie.
Argument o fabule dotyczy też wspomnianego Avengers? Przecież to akurat zwykła nawalanka. Nie z powodu ambitnych wątków film przyciągnął ludzi do kin. Komiksy mają przewagę, bo ich jest dużo i od lat wychodzi sporo nowych historii.
Ciężko mi się odnieść do popularności Broliego na YT. Śmieszne filmiki zawsze mają najwięcej wyświetleń, więc nie wiem, czy daje mu to taką przewagę. Freeza siłą rzeczy musi być bardziej zakorzeniony w świadomości, bo to ikoniczna postać w historii Jumpa (którego, jak wiadomo, w latach 90 czytał każdy szanujący się młodzieniec), a Broli był tylko w kinie i wybranych gierkach.
Kto jest w Europie dystrybutorem? 20th Fox? to może jeszcze nie wszystko stracone.