Na pączki zaprosiłbym Majin Buu. Niech pochłonie je wszystkie - jemu nie zaszkodzi i będzie zadowolony, a ja i tak jem za dużo słodyczy więc mniej spożytego cukru będzie plusem. Win, win. Myślałem też o Beerusie, ale stwierdziłem, że mogłaby to być zbyt destrukcyjna wizyta.
Wiek: 28 Dni na forum: 1.795 Posty: 1 Skąd: Szydłowiec
No wiadomo, że Beerus'a. 100% że jak spróbuje pączusie to mu nawet przez myśl nie przejdzie, żeby wysadzić ziemie. A dogodzić Bogowi zniszczenia nie jest łatwo
Wiek: 27 Dni na forum: 3.382 Posty: 30 Skąd: Wielkopolska
Zaprosił bym Majin Buu. Apetytu ma co niemiara, a przy tym, gdy byłby już najedzony, mógłby odrywać kawałki samego siebie, i tworzyć je w kolejne, móc jeśc je tak długo jak się da. Smacznego!
Jakie tam Birusy i Buu... Goku? Za pół wypłaty nakupujesz pączków a tacy wyskoczą, że za mało. Kogo na to stać!? Jak już kogoś zaprosić na pączki to najlepszym rozwiązaniem będzie jakaś kobieta, a że tych jest sporo, to mój wybór padł na Osiemnastkę
I nawet nie chodzi o oszczędności! Bardzo ciekawe towarzystwo jednej z najfajniejszych postaci żeńskich z całego DB, do tego możliwość zobaczenia jak spożywa jedzenie, bo nie pamiętam żebyśmy kiedykolwiek mieli okazję to zobaczyć, plus zakłopotanie na twarzy z wielu powodów - bo czasami ciężko pączka zjeść w kulturalny sposób, a to nadzienie wyleci drugą stroną, albo lukier zostanie na twarzy
Śmieję się z tego, ale jednocześnie wydaje mi się, że byłby to bardzo uroczy widok