Indiger napisał(a):Jak dla mnie saga Goku Blacka i Turnieju Mocy są całkiem niezłe, a te wszystkie wcześniejsze już nie za bardzo. Niestety koncept mocy "boga" i zrównywanie jakiś podrzędnych Saiyan z najpotężniejszymi istotami to spore nadużycie.
Bardzo się tutaj z przedmówcą zgadzam!
Indiger napisał(a):Celem serii jest naprodukować jak najwięcej form, żeby był szeroki wachlarz gadżetów do sprzedaży.
To szczera i brutalna prawda. W serii nie chodzi tyle o jakość, co nowe świecące włoski. Jak to Gotenks aka Shounen mówił kiedyś, Japońce uwielbiają transformacje.
Indiger napisał(a):Umiejętności Toyotaro swoją drogą,
Wiem, że to nie było cou wypowiedzi, ale, no, wygadać się chcę. Z Toyataro jest to, że nie jest to zbyt lotny mangaka. W starszych chapterach robił kardynalne błędy w kompozycji, upychając dziesiątki małych plansz (paneli) na jednej stronie. Rysunki zwykle są stateczne i mają zbyt mało dynamiki (w takiej serii jak Dragon Ball!). Na scenie amatorów miał tylko jednego godnego rywala, YoungJiji, z czego ten ostatni za kopiowanie ujęć w swoich pracach był zawsze rugany, a Toyble (amatorski pseudonim Toyataro) jest chwalony "za gustowne smaczki i nawiązania" nawet w oficjalnych materiałach. Szkoda, bo moim zdaniem to właśnie YoungJiji pokazuje w rysunkach pazur i dynamikę, której w teraz w oficjalnej serii brak. No, ale każdy lubi co innego.
A cały koncept Superki, od bogów, przez zszarganie potala fusion, turnieje, UI, a teraz Moro jest jakiś taki z czapy.
Akira Toriyama 1955 - 2024