Kenji Harima napisał(a):
Po prostu z DB powstaje stosunkowo mało rzeczy i stąd prawie wszędzie są te same postacie. Gdybyś nie dopisał o androidach, to lista nawet nie miałaby zastosowania do najnowszego filmu. W mandze DBS od zakończenia anime także te postacie prawie się nie pojawiają (jedynie Freeza - raz). Po głównych bohaterach to są najpopularniejsze postacie, więc co się dziwić, że tak chętnie wciskają je do gier.
W ogóle mam wrażenie, że Toei i Bandai ma swoją ukochaną piątkę i ogóle wszystkie historie najchętniej kręciliby wokół tej swoistej pentarchii.
Te postacie to:
1. Future Trunks.
2. Siedemnasty, a właściwie wszelkiego rodzaju androidy i cyborgi.
3. Bardock.
4. Broly.
5. Freezer.
Nieważne, czy to gra, anime, manga lub innego rodzaju twórczość to jak nie ma któregoś z powyższych = nie ma DB. W ich mniemaniu oczywiście.
Kenji Harima napisał(a):
Ja mam wątpliwości, czy podawane na stronach budżety poprzednich filmów są wiarygodne, bo one pochodzą z artykułów pisanych przez zachodnich dziennikarzy, a nie z japońskich źródeł.
Minęło prawie pół roku od premiery, a oficjalny budżet wykorzystany na produkcję filmu nadal nieznany
Kenji Harima napisał(a):
Dla mnie jedyny sens dubbingu jest taki, żeby ludzie mający problem z czytaniem (głównie dzieci) mieli możliwość obejrzeć film bez znajomości języka oryginału. Mnie taka forma niepotrzebna, bo chcę oglądać anime, a nie jego polską czy inną adaptację. Przynajmniej mieliśmy to szczęście, że w ogóle była wersja z napisami, bo w kraju wolności USA jeszcze do niedawna puszczali filmy DB tylko z dubbingiem.Trochę mnie dziwi sceptycyzm w tym temacie tym bardziej, że niektórzy bardzo zachwalali dubbing wykonany przez Polsat Games Nie wiem jak wypadał tam, gdyż nie oglądałem, ale w filmie jest nieźle.