Szarak napisał(a):Rozpoznajemy dobro i zło tak samo jak On. W końcu On rzekł "[człowiek] stał się taki jak my". Nie przecz jego słowom.
A nawet jeśli, jest istotą doskonalszą - to dlaczego Szatana oceniamy negatywnie? Moralność szatańska jest zgoła doskonalsza od naszej, więc ocenienie jej wg. ludzkich kryteriów jest nieporozumieniem!
Zauważ że pismo święte jest pisale w kluczu moralności chrześcijańskiej a nie kantowskiej. Poza tym w jakimkolwiek systemie o ile jest on zgoła spójny nie powinno się oceniać spraw którchych się nie rozumie np. Boga. Można go co najwyżej odrzucić. A ludzie stali się tacy jak Oni w odróżnianiu dobra i zła - wiersz przed twoim cytatem ,ta sama księga. Co zaś się tyczy szatana to faktycznie ocenianie jego również wydaje mi się bezcelowe.
Szarak napisał(a):Głodnemu chleb na myśli.
I znowu temat wraca do wódki.
Choć... skoro Bóg jest Absolutem, to skłonny jednak jestem Go polubić : >
Przez chlebek jeszcze nie próbowałem ( zatrzymałem się w alkoholizmie na spirytusie) , ale do wódy zawsze miło się wraca.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"