Nie lubię arabów, cyganów, czarnuchów (no, z wyjątkami czasem...), kitajców, indian i reszty odpadku społecznego. O! i niemców nienawidzę....
Chodzi tutaj chyba o postrzeganie stosunków seksualnych, według mnie te między pedałami są obrzydliwe, a między lesbijkami fajne. Oczywiście nawet co do tych drugich jest pewna granica.
Oczywiście się z Tobą zgadzam. Fakt faktem, Les. są najczęściej właśnie niezbyt atrakcyjne, przynajmniej moim zdaniem [i nie mówię tutaj o filmach...].
Mi osobiście oni nie przeszkadzają, ważne by nie chcieli ode mnie więcej niż zwykłych koleżeńskich stosunków. Oczywiście jako typowy przedstawiciel płci brzydkiej, podchodzę do tego z uprzedzeniem i dystansem, ale brak tolerancji to jeden z problemów na tej planecie, więc jakoś trzeba temu zaradzić... W końcu oni zazwyczaj nie zmuszają, mówisz nie i dają spokój, więc uczyć czegoś się nie którzy "normalni" od nich mogą.
Mam parę znajomych lesbijek. Nie mam z nimi zbyt dobrego kontaktu, jednak zaręczam, że większość z nich nie wyróżnia się z tłumu heteroseksualnych kobiet. Jako że nie tylko męską urodę potrafię oceniać, dodam, że niektóre są całkiem ładne. Orientacja nie ma wpływu na wygląd.
No dobra, jeżeli ktoś napisze "nie lubię seksu z facetami" albo "lubię seks z dwoma babkami naraz", to nie mam nic przeciwko, choć wątpię, by wielu miało faktyczne doświadczenia na tym polu. Ale co, na wszystkich bogów, mają do tego homoseksualiści?
Ale co, na wszystkich bogów, mają do tego homoseksualiści? To normalni ludzie, dla których seks ma taką samą rolę, jak dla heteroseksualistów,
Zresztą, żyjemy w pieprzonej demokracji i chyba nie powinniśmy zaglądać sąsiadom do łóżek, czyż nie?
Ja tylko dodam, że tak jak może zaistnieć tzw. przyjaźń damsko-męska, tak i osoby tej samej płci a odmiennej orientacji mogą się ze sobą zaprzyjaźnić bez podtekstów erotycznych. Czego jestem żywym dowodem, wraz z mym przyjacielem, z którym kontakty utrzymuję od, hmm, czterech lat?
Q'ccaon'naeaeccer napisał(a):
Ale co, na wszystkich bogów, mają do tego homoseksualiści? To normalni ludzie, dla których seks ma taką samą rolę, jak dla heteroseksualistów,
A czy ktoś temu przeczy?
chodz
chodz go nie znam :0
Nie lubie Daichiego choć go nie znam :0