Urodziny Lunch

» Najnowszy chapter - komentarze ocena: 10,00 (głosy: 2)110

Strony:   1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 24, 25, 26  
Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.245
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Co sądzicie o Chapterze z numerkiem 401?
Chapter ciekawy i dowiadujemy się jeszcze większej prawdy o Itachim... Szkoda, że już najprawdopodobniej umarł... Postać Idealna...

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.242
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
postać ciekawa w każdym razie, świetnie skonstruowana - ale jakże tragiczna, jakże smutna... Nikomu nie życzę takiego losu.
Co mnie cieszy, to że na razie Madara zniknął z pola widzenia. Może niesłusznie, ale wciąż mu nie ufam. Powiedział: "zrób ze swoim życiem, co chcesz, reszta należy do ciebie" - i co Sasuke wybierze? Niby Madara położył ogromny nacisk na fakt, że Itachi zrobił to wszystko z miłości dla Konohy - więc teoretycznie Sasuke powinien uszanować ideały brata, ale... Mnie się wciąż po głowie tłucze teoria Focusa, jakoby Sasuke miał teraz zwrócić się przeciw dowódcom Konohy w ramach pomsty za tragedię Itachiego. Ech...
Ostatnie obrazki - Sasuke stojący pośród fal - piękne. Coś jakby początek nowej historii. Jaka będzie?

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.245
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Mi się wydaje, że zacznie się pokazywać nam nowy Sasuke... Nie będzie już taki zadufany w sobie bo dowiedział się prawdy o swoim ... wspaniałym bracie, który go kochał jak nikt inny... Może w końcu polubie Sasuke, jednak zawsze będę wolał Itachiego...

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.242
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
hmm... Czy Sasuke był/jest zadufany w sobie? Jakoś nigdy nie odniosłam takiego wrażenia. Jest osobą chłodną emocjonalnie, odnoszącą się do innych z dystansem i rezerwą - ale czy to od razu oznacza, że uważa się za lepszego od innych? Bo tak rozumiem pojęcie zadufania. Jestem zdania, że Sasuke świadomie odsunął się od innych, by nie tworzyć więzi, przez które musiałby potem cierpieć. Uważam, że Sasuke jest obok Itachiego postacią, która doświadczyła najwięcej cierpienia - i wciąż doświadcza. A że jest dumny i ma poczucie własnej wartości - to też nie świadczy o zadufaniu...

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.245
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Może i masz racje, ale ja za takiego go uważam bo jest dziwny i nie wiem za kogo się ma... Faworyzowany przez autora to już wszystko wyjaśnia... Ale mówisz, że on i Itachi mieli najwięcej cierpienia, a co z Naruto?

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.242
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Naruto także doświadczył wiele zła ze strony innych i wiele cierpiał, jednak odnalazł światło, odnalazł ludzi i ma wreszcie możliwość być szczęśliwym - nawet jeśli wciąż musi walczyć o prawdziwe szczęście, nie jest jednak już sam.

Sasuke natomiast kroczy sam w ciemnościach - okej, poniekąd dlatego, że nie potrafi/ł przyjąć światła od innych: przyjaźni i miłości, jakie ofiarowali mu Naruto, Sakura i Kakashi. Niemniej jednak Sasuke był przez wiele lat i wciąż jest marionetką: najpierw Itachiego (nawet jeśli cel Itachiego był pozytywny: ochrona i wzmocnienie, to jednak przysporzył Sasuke wielu cierpień), teraz może Madara coś będzie na niego miał. Najpierw borykał się z bólem przeszłości, który usiłował złagodzić poprzez pomstę - a gdy jej dokonał, wszystko okazało się być nie tak.

Sasuke jest człowiekiem, któremu trudno osiągnąć spokój - a tego mu bardzo życzę. Chciałabym, by wreszcie mógł żyć swoim własnym życiem, w którym jest miejsce na miłość, przyjaźń, radość i szczęście - nie jakieś obłąkane misje, podjęte z powodu chorych ambicji czy wymysłów innych.

Nie zgadzam się też, jakoby Sasuke był faworyzowany przez autora. Jestem zachwycona, że Kishimoto stworzył dwie równoważne postacie pierwszoplanowe i w dodatku udało mu się tak wyśmienicie. Jak dla mnie głównym motywem tej historii jest relacja Naruto-Sasuke, więc naturalnym jest, że autor rozwija wątki obu bohaterów. Mam powyżej uszu historii, w których nacisk kładzie się na bohatera tytułowego, a reszta jest dodatkiem.

A to, że jest dziwny - cóż, czy to od razu oznacza coś złego? Ja też jestem dziwna i właściwie cieszy mnie to.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Focus Mężczyzna
"GMF
GMF
[ Klan Asakura ]
Focus
Wiek: 37
Dni na forum: 7.261
Plusy: 41
Posty: 2.966
Skąd: Szczecin
Chapterek calkiem niezly. Wbrew wczesniejszym przypuszczeniom, Sasuke nie sfiksował, ba nawet mu się polepszyło. Więc wiemy już prawie wszystko na temat Itachiego. Wychodzi na to, że jest to jednak najbardziej tragiczna postać w całej serii. Moje przypuszczenia co do gry Itachiego (zabiore Ci oczy), potwierdziły się. Nie można jednak wierzyć do końca w słowa Madary, o ile w ogóle można. Coraz bardziej mam wrażenie, że Sasuke będzie chciał "pomścić" brata i stanie do walki z Danzou i radą Konohy. Nie uważam, żeby to było złe rozwiązanie, choć z pewnością oddalające wizje spokojnego żywota Sasuke. Wszystko wskazuje na to, że w następnym chapterze, akcja powróci z powrotem do drużyny Kakashiego. Nie uważam, żeby chaptery z opowieścią Madary były stracone, lecz z pewnością będe się cieszył ze zmiany scenerii. Mam nadzieje, że w końcu żabka wróci do Konohy i dowiemy sie, co takiego odkrył Jiraya.

Regulamin Forum | Cytaty z mang i anime

Obraz
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.242
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
jestem zdołowana - a w każdym razie jest mi bardzo przykro. Focus, tak, miałeś rację i w ogóle jesteś super - ale to i tak boli, choćby człowiek przygotował się na taką ewentualność. Teraz mam naprawdę ochotę przywalić Sasuke...

Ani nie sfiksował, psychika wytrzymała - tyle że właśnie uroił sobie coś nowego, czego tak się bałam. Co za dureń, chciałoby się rzecz. No i mamy już piękny wątek, w którym Naruto i Sasuke staną naprzeciw siebie, ech... No, będzie ciekawie, zdecydowanie. Ale... będzie też pewnie wiele bólu, krwi i łez. Jak ja lubię tę historię...

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Focus Mężczyzna
"GMF
GMF
[ Klan Asakura ]
Focus
Wiek: 37
Dni na forum: 7.261
Plusy: 41
Posty: 2.966
Skąd: Szczecin
Cóż może i miałem racje, ale to nie musi dokładnie oznaczać tego, o czym mówilem. Nie chcę mi się zbytnio wierzyć, iż Sasuke aż tak bardzo przeinaczy cele swojego brata. Być może jest to swego rodzaju zagrywka, dzięki której Madara nic nie będzie podejrzewać. Uśpi czujność Madary, a w pewnym momencie stanie do walki przeciw niemu (choć jak wspominałem, bardziej podoba mi się wersja ze zniszczeniem Danzou i rady). Jeżeli zaś chodzi o chapter, to był dobry, ale nie wybitny. Bardzo podobały mi się flashbacki, w który widać wielką (specyficzną jak było napisane) więź między braćmi. Te dobijające słowa - Przepraszam Sasuke, to już ostatni raz - sprawiają, że uzmysłowił sobie jak wiele brat zrobił dla niego i że jest to już koniec. Płacz Sasuke ... niecodzienny widok, ale bardzo poruszający i pięknie ukazany. Zabawa w zmianę nazwy z węża na orła może oznaczać tylko tyle, że rozdział z Orochimaru - jego dawnymi planami - został zamknięty. Orzeł także poluje, podobnie jak wąż. Wypatruje swoją ofiarę, zatacza krąg, a potem znienacka zadaje cios. Być może jest to jakaś analogia do tego, że Sasuke zaatakuje tego, który najmniej się tego spodziewa - Madare. Uśmiech Itachiego, gdy umierał ... aj chwyta za serce i wyrabia lepszą opnie o nim. Nie podoba mi się zaś EMS Sasuke, no ale nie wszystko się musi podobać. Sądząc po tytule następnego chaptera, dowiemy się w końcu co słychać u Naruto. Sądząc po EMS, powrotu Hebi, to minął już jakiś okres czasu. Być może Naruto też miał już jakiś trening, może dowiedział się nawet o śmierci Jirayi. Na wszystko przyjdzie czas. Bardzo podoba mi się kierunek, w jakim zmierza fabuła w tej mandze. Oby tak dalej.

Regulamin Forum | Cytaty z mang i anime

Obraz
Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.245
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Zawiodłem się, Sasuke pokazał jak ogromnym jest idiotą. Jak można niszczcyć coś co bronił aż do śmierci jego brat? Matko... Szkoda mi go naprawdę, już myślałem, że zmądrzeje...

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.242
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
nie wydaje mi się, by Sasuke był idiotą - jego decyzyję można zrozumieć. Choć oczywiście do najlepszych ona nie należy... Ja w każdym razie mam doła, bo od teraz będzie smutno, a to czego się boję - jeszcze większa przepaść pomiędzy Sasuke i Naruto - staje się rzeczywistością...

EDIT
Na trochę spokojniej - choć nawet po drugim przeczytaniu/obejrzeniu odcinka boli. Za pierwszym razem pomyślałam, że te wstawki wspomnień z dzieciństwa, są mało potrzebnym i trochę denerwującym powtórzeniem, ale potem doszłam do wniosku, że jest to taka kompilacja wszystkiego, co Itachi dla Sasuke znaczył. Takie podsumowanie ich relacji - tej dobrej, tej przed wszystkimi tragediami. I rzeczywiście: "Nie będzie następnego razu"... Sasuke szybciej, niż można się było spodziewać, zrozumiał brata i jego tragedię. Wybaczył mu całe zło, a bolał nad jego złamanym życiem. O tym właśnie świadczą te łzy - może po raz kolejny podkreślające, jak bardzo przez to wszystko wycierpiał sam Sasuke. Tyle że najpierw winił Itachiego, a teraz może winić dowódców Konohy...

I to jest takie przykre. Przykre jest to, że Sasuke w dalszym ciągu gra do muzyki innych, wciąż cierpi, podejmując się jakichś okropnych misji, z których żadna nie napełni go szczęściem, a przeciwnie. Że wciąż nie może żyć własnym życiem. Przykre jest to, że Madara zyskał, co chciał: zabawkę, dzięki której może osiągnąć swój cel, jakim było zawsze panowanie nad Konohą. Choć oczywiście pojawia się pytanie: po co rządzić, jeśli się nie ma kim? A aktualne słowa Sasuke - te o absolutnej destrukcji - nie zostawiają cienia wątpliwości, że Sasuke autentycznie zamierza dokonać pełnej masakry.

Ale czy na pewno? Focus, jesteś dla mnie inspiracją - chociaż nie, to złe określenie. Raczej to, że Twoje idee są bardzo na rzeczy i dają do myślenia. Może to, owszem, może myślenie życzeniowe, ale momentami mimo wszystko trudno mi wierzyć, by Sasuke tak się pogrążył w ciemnocie. Jako niesamowicie inteligentny człowiek mógł zorientować się, że Madara powiedział mu to wszystko - a co jest bardziej przekonujące niż prawda? - by osiągnąć swój cel. I może Sasuke - tak samo sekretnie jak wcześniej brat, który był dla niego zawsze idolem - przejmie rolę Itachiego? Może uzna Madarę za zagrożenie dla Konohy i pod pozorem współpracy zechce go zniszczyć? Może Sasuke będzie wierzył w Konohę? Skoro Itachi potrafił się tak zakamuflować ze wszystkim, Sasuke także będzie w stanie - przecież to bracia. Dwaj najwybitniejsi z klanu Uchiha... I nie można zapominać, że Madara pomagał Itachiemu wymordować klan. Nie, jemu Sasuke nie może ufać pod żadnym pozorem - tym bardziej oferować swoich mocy i umiejętności.

Ach, jakże dobrze byłoby móc w to wierzyć... Zgadzam się natomiast, że Danzou przydałaby się porządna kara. Za wszystko, co zrobił. Za własną politykę, żądzę władzy, sekretne działania przeciw Hokage, za rozłam wewnętrzny, za przede wszystkim radykalne działania oparte na brutalnej sile.

Co będzie dalej? Czy Naruto i Sasuke znów staną przeciw sobie? Teraz wydaje się to nieuniknione, bo jeśli Naruto będzie musiał wybrać między Sasuke a Konohą, obawiam się, że wybierze Konohę. Chociaż... Ktoś taki jak on będzie walczył o jedno i drugie. I uda mu się. Believe it.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.242
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
nooo... Powiem, że warto było się naczekać. Odcinek jest SUPER! Tyle nowych wiadomości, tyle różnych aspektów, tyle emocji... Kishimoto nie rysuje nawet jednego kadru na próżno.

Naruto, Sasuke, Itachi...

"Uratuję Konohę i powstrzymam Sasuke" - inaczej przecież być nie może.

Jakie moce przekazał Itachi Naruto? I czy był zadowolony z odpowiedzi Naruto? Chyba tak... Bo przecież on sam tak działał: chronił Konohę i chronił Sasuke. I teraz (wcześniej!) wiedział, że Sasuke "łatwo da się zwieść" - co za geniusz! Ten człowiek planował na kilkaset posunięć w przód! Rozważał każdą możliwość, każdą ewentualną ścieżkę! Jakaż wnikliwość i znajomość ludzkich zachowań! I uśmiechnął się do niego. Uwierzył w Naruto.

I dalej Sasuke - który nie chce widzieć spraw oczami brata. Czy rzeczywiście pójdzie na całość i ruszy na Konohę? I jakże tajemnicze słowa: odbuduję Uchihę na swój sposób.

I znów Naruto - "Sasuke... czy wszystko z tobą dobrze...?"

I Sasuke pod księżycem, przywołujący najmocniej zapomniane wspomnienia.

Jakiż niesamowity klimat ma ten odcinek. Pomimo niepokojącej treści tchnie jakimś spokojem. Potrafię sobie wyobrazić fortepian, pobrzmiewający do tych scen, do słów, takie delikatne brzmienie w tle... Jestem pod wrażeniem i raz jeszcze wielkie brawa dla Kishimoto.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.245
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Chapter ciekawy i dowiaduje się, że Itachi jeszcze był słabszy w pojedynku z Sasuke niż myślałem... Oddał trochę energii dla Naruto no i wiadomo dał się zabić Sasuke Trochę go szkoda, bo jak widziałem tą fotke jak płacze smutno mi było... No, ale cuż może okaże się, że jakoś przeżył, albo pojawi się Shenlong

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.242
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
przyznam z żalem i smętem, że kiedy akcja nabiera tempa, kilkanaście stron mangi raz na tydzień niestety przestaje wystarczać Kiedy akcja jest spokojna, koncentruje się na wspomnieniach czy analizie jakichś wydarzeń, wówczas jakoś można znieść okres oczekiwania... ale teraz?? MAŁO! Ja chcę ciąg dalszy!!

Odcinek ciekawy, a hitem numer 1 jest Sasuke i jego: "Zaatakujemy przywództwo Konohy, nic innego nie wymyśliłem" Przy tym nieźle się uśmiałam - choć to może zasługa tłumaczenia A tak na serio, podoba mi się, że jakoś z tej "kompletnej i całkowitej destrukcji Konohy" zrobiła się jednak walka o władzę. To było do przewidzenia, bo kompletna i całkowita destrukcja czegokolwiek po prostu nie jest w stylu Sasuke.

Natomiast Madara może mieć inne zdanie. Okropny człowiek. Manipulator. Nie zdziwiłabym się, gdyby on był postacią pociągającą za wszystkie sznurki od samego początku - łącznie z powstaniem samej Akatsuki.

Naruto... Destined Child. Czyżbyśmy właśnie dotarli do momentu, kiedy Naruto dowie się prawdy o swoim pochodzeniu? Bardzo możliwe... Skoro więc Team Sokół został wysłany z pogoń za Hachibi (tłumaczenie własne), może akcja skoncentruje się teraz wokół Naruto właśnie. Ależ będzie się działo...

Madara chce wykorzystać Sasuke do własnego celu - gdy ostatnia przeszkoda została pokonana: Itachi. Ma w ręku wszystkie atuty: potęgę Bijuu, determinację Sasuke, sharingan i własną żądzę władzy. Droga do Konohy stoi otworem. Nie zdaje sobie tylko sprawy z więzi pomiędzy Naruto a Sasuke - i to może być jego zgubą. Zaczyna mi się majaczyć niewyraźnie, że od tej więzi zależeć będzie przyszłość i istnienie Konohy - i całego ninjowego świata? Bo jakoś nie wyobrażam sobie, by ambicje Madary kończyły się na Kraju Ognia. Potrafię sobie wyobrazić bardzo dokładnie Sasuke trzymającego w rękach los Naruto. Od jego posunięć będzie zależeć ostateczne - moralne - zwycięstwo Sasuke w tej bitwie, w tej wojnie.

I oczywiście zakończenie będzie dobre - jak obiecał Sakurze Kakashi. Sądzę, że Sasuke zwróci się w końcu przeciw Madarze i stanie w obronie Konohy i swojego prawdziwego ja. Trzeba przyznać, że wszystko zaczyna się... zbliżać do finału? Hmm. Ale Kishimoto obiecywał jeszcze opowieść Kakashiego.

Się zobaczy Tylko że do następnego piątku tak strasznie daleko...

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.245
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Ciekawy chapterek, dowiadujemy się wile ciekawych rzeczy, które mówią o przyszłości, no i to zdziwienie i zaskoczenie Naruto...

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 6.242
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
jest mi strasznie smutno... To jest jakieś nieporozumienie, żeby zaczynać dzień od przynębiających motywów Najnowszy rozdział, choć nie zawiele wiele treści, to w kwestii emocjonalnej bije chyba kilka wcześniejszych na głowę. Kishimoto to geniusz, który potrafi przedstawić swoją fabułę w taki sposób, że każdorazowo dociera do czytelnika i porusza go do głębi. Mnie się cały czas trzęsą ręce, a w piersi gniecie...

A przecież chodzi tylko o Naruto. Nie stało się nic, o czym byśmy już nie wiedzieli. Jiraiya zginął dawno temu... A jednak jakże ogromne wrażenie robi reakcja Naruto na wiadomość o jego śmierci. Ta milcząca rozpacz. Naruto owszem, potrafi reagować krzykiem i miotaniem się, ale w sprawach naprawdę ważnych jego cierpienie jest milczeniem i łzami. Wtedy coś się w nim łamie. Tak samo było, gdy po ponownym spotkaniu Sasuke znów odszedł z Orochimaru. Cóż, każdy huragan kiedyś cichnie...

Przykre jest, że Naruto stracił kolejną bliską osobę - a przecież Jiraiya był dla niego kimś niezmiernie bliskim. Ale, jak powiedział Sasuke, stajemy się silni, kiedy więzi zostają przecięte. Nie ulega wątpliwości, że Naruto "popłacze sobie", ale potem wstanie z podniesionym czołem i jeszcze potężniejszy. Jak śpiewają w "Hero's Come Back":

Wstań, nieważne jak mocno cierpisz
Pod koniec będziesz się śmiać
Cały smutek rozpłynie się w chwili zwycięstwa

I dobrze, że był wtedy przy nim Iruka, pierwszy przyjaciel, który pokazał mu tę drogę - którą Naruto i tak by znalazł. Ale dobrze, że usłyszał od kogoś potwierdzenie. I, jak to Naruto, przyjął je i zgodził się z nim.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.245
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Chapter ciekawy, pokazuje jak bardzo Naruto się przejął zaistniałą sytuacją. Szkoda go troche, bo na to nie zasłużył a kolejna bliska mu osoba nie żyje... Ciekawe co jest w tym kodzie i jaki on ma związek z Peinem i tą jego niby tajemnicą czy sekretem. Ogólnie Rozdział 405 uważam za godny zapoznania i interesujący.

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
Shiro Mężczyzna
"The Human Typhoon
The Human Typhoon
[ Klan Asakura ]
Shiro
Wiek: 36
Dni na forum: 7.464
Plusy: 4
Posty: 2.219
Skąd: Białystok
Czas na małe co nie co. Dzisiaj przeczytałem chapter 406, ten najnowszy.
Akcja trochę się uspokoiła, ale nadal jest interesująco w końcu Shikamaru pracuje nad rozszyfrowaniem szyfru podanego przez Jirayie przed śmiercią.

Zastanawia mnie co chciał przekazać(?) Jak na razie nie snuję żadnych domysłów jednak chyba będę musiał zacząć.

Oczywiście nie mogło zabraknąć naszego głównego bohatera, który chyba wreszcie ocknął się po tym ciosie tzn. dowiedzeniu się o śmierci swojego sensei. Przynajmniej tak wnioskuję po końcówce chaptera gdy Naruto uśmiecha się.

Chapter jest strasznie owiany tajemnicą, tzn. ma sprawiać takie wrażenie.
Shikamaru zamienia się w detektywa i przesłuchuje najbliższe osoby świętej pamięci Jirayi.

Reasumując, chapter może nie emanuje akcją, ale jest dosyć ciekawy i miło jest tak trochę odejść od walki.

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay
Gilgamesh Mężczyzna
Nameczanin
Nameczanin
Gilgamesh
Wiek: 37
Dni na forum: 6.207
Posty: 77
Skąd: Z odchłani
Od dawna nie komentowałem Chapterow naruto. Z powodu tego, że były nudne i nieciekawe. Przynajmniej od momentu walki hidan kakuzu.

Ale do koniec pisania o niczym.

świetny chapter. Kishimoto w końcu przypomniał sobie, jak robić te zabawne miny. To mi się bardzo podoba. Dwóch geniuszy, kujon i idiota. To mi się bardzo podoba. W końcu było śmiesznie.

Wydaje mi się, że Pain zostanie rozpracowany szybko. Kishi pokazał w tym chapterze przynajmniej jeden widoczny słaby punkt Paina.

Ale ostatnia strona mnie najbardziej zastanawia.
Fajnie wygląda ta laska ale no... Pain to 5 facetów i jedna laska. Coś tu nie jest tak...
Rozumiem, że konan już nie wystarcza : - /
Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 31
Dni na forum: 6.245
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Chapter ciekawy, wiadomość dosyć krótka, ale prawdziwa choć całość rozszyfrowanej wiadomości nie wygląda zbyt mądrze ^^. Naruto jednak coś wie i się zna i bardzo pomógł, ten dzieciak to kolejni Pein, ciekawe czy równie silny . Coś czuje, że z tym atakiem na Konohe i tak nic nie wypali, tak mi się wydaje, zresztą jak zawsze...

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 24, 25, 26  

Forum DB Nao » » » Najnowszy chapter - komentarze
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2025 DB Nao
Facebook