Tłum witający Naruto, przypomina mi tą niefortunną sytuację ostatniego wskrzeszenia, co psuje cały efekt. Potwierdzam, że trochę sztucznie to wygląda. Jedyna fajna rzecz, to obrazki samotnego Naruto siedzącego na huśtawce. To trochę rekompensuje, wzrusza ale nadal nie wybrania całości.
Cieszę się, że Kisame zacznie coś robić. Szczerze powiedziawszy po Deidarze jest to drugi z moich ulubionych członków Akatsuki. Żywioł wody zawsze do mnie przemawiał. Do tego miecz. Czekam na więcej i mam nadzieje, że owy bohater pokaże nam swoje niemal niewyczerpalne pokłady chakry.
Jeśli chodzi o Danzo to raczej długo nie porządzi. Życie ukróci mu Sasuke lub Sai.
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor