Pober napisał(a):aha trza było od razu ze twoja argumentacja jest za słaba by cokolwiek udowodnić...teraz kryjesz sie za duma nie wiem kim tu jesteś ale jak dla mnie uciekasz od tematu...aż sobie sciągnełem kilka odcinków tej walki i ewidentnie widac ze na poczatku Vegeta byl górą
OMG, facet przeczytaj te swoje wypociny i skonfrontuj z tym co napisali Gotenks, Focus i Dai. Jakby to powiedzieć robisz z siebie (eufemistycznie) głupca. No, ale widzę, że dobrze ci z tym.
Pober napisał(a):a tym jego zabawnym trikiem byla ta blyskawiczna transkrypcja czy cos takiego po prostu [ ort! ] tam co Vegeta go prawie obezwładnil i w glebe wcisnol pozniej mu z dyni wszedl i skoczyl tak do niego on wtedy uzyl tego bo inaczej by sie niewyratowal.
To jest jakiś nowy wyznacznik siły? To co napisałeś jest bez sensu, niczemu nie dowodzi, a ponadto nie da się tego czytać.
Pober napisał(a):nawet Vegeta mogl byc lepszy lekko z Ki nic nie wiadomo [ ort! ]...jest wiele argumentow za i przeciw
Tak przytoczyłeś już wiele "argumentów"
Pober napisał(a):a argumentacje Dai i Gotenksa typu ze zawsze byl silniejszy Goku niz Vegeta to moga sprzedawac po cenie zlomu
A argumentację Vegety?
Odpowiedzi na wszystkie trudne pytania znajdziesz powyżej, powinieneś przeczytać jak ochłoniesz i wyciągnąć wnioski, przy okazji ucząc się właściwej pisowni.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD