Forum Dragon Ball Nao

» Najtrudniejsza walka Goku? ocena: 9,67 (głosy: 3)110

Strony: 1, 2  
Songoku145 Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin
Songoku145
Dni na forum: 5.926
Ostrzeżenia: 1
Posty: 26
Jak myślicie jaka walka była najtrudniejsza dla Goku?

Obraz
wysek Mężczyzna
Wojownik
Wojownik

Wiek: 33
Dni na forum: 5.902
Posty: 36
hymm trudne pytanie z pewnością wielu powiedziało by że ostatnia walka z Lishenronem^^ ale ja myślę że pierwsza walka z frezerem walka była bardzo wyrównana a wtedy Songo nie posiadał takich mocy jak w późniejszych odcinkach
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 35
Dni na forum: 7.134
Plusy: 72
Posty: 15.236
Skąd: ふざけた時代
Nie tam, najtrudniejsza i najgorsza była z Vegetą. Nawet Kaioken mu niewiele mógł pomóc, i gdyby nie pomoc dzieciaków, to by niechybnie zginął.
No, ale co do trudnych, to walka z Cellem wcale nie była łatwiejsza, przecież przegrał.
Co do Freeza, to mimo nieskutecznej Genki Damy, i tak rachu ciachu i go pokonał.

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Danevert Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Asakura ]
Danevert
Wiek: 33
Dni na forum: 6.089
Plusy: 4
Ostrzeżenia: 1
Posty: 673
Skąd: Koszalin
Dla mnie najtrudniejsza walka była z Raditzem. Mimo, że przeciwnik na przestrzeni całej serii był słaby, to jednak była to nieliczna walka, w której Goku nie miał żadnego momentu przewagi nad wrogiem. Raditz robił z nim co mu się podobało.

Jeśli nas zranicie, nie będziemy krwawić
Jeśli będziecie nas łaskotać, nie będziemy się śmiać
Jeśli nas otrujecie, nie będziemy umierać
Ale jeśli nas oszukacie, to czy nie powinniśmy się zemścić?
Filippo Mężczyzna
Super Saiyanin 3
Super Saiyanin 3
[ Klan Kaeshi ]
Filippo
Wiek: 28
Dni na forum: 6.154
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 1
Posty: 1.003
Skąd: Zduńska Wola
Zgodze się z Danvertem , Raditz był przeciwnikiem dla niego i dla Piccolo po prostu [ ort! ] nieosiagalnym , nie mogli go nawet drasnąć , tylko dzięki podstępowi udało sie go zgładzić.

"...jestem śmieszny czort, więc śmieję się..."
" Die With a Beer in Your Hand " - Tankard

THRASH ' EM ALL !!!
Nedi Kobieta
Nameczanin
Nameczanin
Nedi
Wiek: 31
Dni na forum: 5.907
Posty: 78
Skąd: Jarosław
Walka z buu długo trwała bo co by Goku nie zrobił to on sie odradzał x/

Nedi
Michi Ssj
Ziemianin
Ziemianin
Michi Ssj
Dni na forum: 5.960
Posty: 6
Zgadzam się z nedi Goku nieźle sie na męczył na ssj3 jescze te przepychanie genkidamy uuuh
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.680
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Z Vegetą. Dostał naprawdę ostro po dupie , i w przeciwieństwie do walki z Raditzem wiele podstępów zwyczajnie zawodziło.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Shiro Mężczyzna
"The Human Typhoon
The Human Typhoon
[ Klan Asakura ]
Shiro
Wiek: 35
Dni na forum: 7.019
Plusy: 4
Posty: 2.219
Skąd: Białystok
Można wliczać do tego filmy kinowe? Bo jeżeli tak, to uważam, że najcięższą walkę stoczył z Brollym. Ten to dopiero dam łupnia Z Teamowi... Oczywiście wszystko kończy się zawsze różowo i Goku pokonał Legedarnego Saiya-jina

Jeżeli musimy się odwołać wyłącznie do odcinków, to uważam, że najcięższe boje Goku stoczył z swoim "bratem" Vegetą, podczas pierwszego spotkania i Buu sagi. Oboje dysponowali mniej więcej podobną mocą co jednoznacznie nie mogło określić osoby przeważającej, więc trzeba było mocno się namęczyć by dać łupnia drugiej osobie. O tyle pierwsze spotkanie różni się od buu sagi tym, że w pierwszej walce Vegeta był jednak tym trochę silniejszym zaś w drugiej Goku(chodź ukrywał swoje moce, mam na myśli SSJ3).

I tyle. ;p

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay
Len Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
Len
Wiek: 32
Dni na forum: 6.160
Plusy: 1
Ostrzeżenia: 3
Posty: 557
Skąd: Olsztynka
Zdecydowaniz z Brollym gdy by nie przyjaciele, Goku pewnie by Zginął.....
Noi Freeza dość długo dostawał oklep michy ale w końcu [ ort! ] sam się zabił...
Komurczak sklepał przecież Son Go.... dopiero Gohan pokazał komurczakowi...
Buu pokonał Goku na współe z Vegetą.... Choć myślę że gdyby scalenie Gotenksa SSJ3 trwałoby dłużej to pewnie on by to już prędzej skończył , bo mniał olbrzymnią przewagę....
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.741
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Początkowo miałem wypowiedzieć się jak wszyscy inni, ale zaniechałem.
Spróbuję rozpatrzeć sprawę w inną stronę. Dla mnie najtrudniejsza walka, to ta do której Goku przystępował, już nie mając szans. O ile łatwo rzuca się na myśl pomysł Raditza o tyle nie zgodzę się ,że nasz bohater ani razu "nie miał go w garści" (dosłownie!). Gdyby nie naiwność, obyłoby się bez umierania, przecież Goku złapał go za ogon i powalił na ziemię. Zły brat błagał o litość, był bezradny. Tak więc ta walka, pomimo wielkiej różnicy poziomów naturalnie odpada.
Próbowałem iść do przodu patrząc na Vejitę (miał szansę, sporo mu dokopał), Ginyu (także), Freeza (także), Androidy, Cella, Buu. Każdemu trochę dokopał a przystępując do walki zawsze coś "zrobił przeciwnikowi".
Pomyślałem o przeszłości i z prostej przyczyny wybieram walkę ze złym, jeszcze STARYM SZATANEM PICCOLO. Goku podchodzi do niej i wszystko wygląda ładnie, póki Piccolo nie ukazuje swojej prawdziwej siły (po rozebraniu się). Odtąd zaczyna się PRAWDZIWA WALKA.
Czemu najtrudniejsza ? Bo nie do wygrania ABSOLUTNIE.
Szatan piccolo w mandze 2-ma ciosami powala Goku na deski.
Bohater Krwawi, pluje się i trochę panikuje, co rzadko się zdarzało:
"Jestem załatwiony... Silny to za mało powiedziane... Przewyższa mnie siłą, szybkością, wszystkim..."
Po przyjęciu na czystko Kamehamehy, Goku:
"Nie mogę uwierzyć w Twoją siłę...! Nie mam szans na zwycięstwo...!"
Saiya-jin miał w tamtej walce umrzeć. Dopomogło mu szczęście. Po walce wypowiada "Cholera... Nie mogłem nic zrobić... Nic a nic...".

Ta walka jest najtrudniejsza w moich oczach. Dochodząc do niej nie miał szans. Walka nie miała sensu. Nic nie uszkodził Piccolo, mało nie zginął. Poturbowanego i krwawiącego odnalazł go Żarłomir.
Walka trwała kilka ciosów, Goku był bezradny, a jego walka bezcelowa. Dlatego tą walkę ZALICZĘ DO WALK WPROST Z KOSZMARÓW GOKU. To jak rzucić się z motyką (...)
Bo nie liczy się długość walki. A raczej to, co prezentowała.
Pozdrawiam serdecznie.

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Vander Mężczyzna
Ziemianin
Ziemianin
Vander
Wiek: 29
Dni na forum: 5.809
Posty: 5
Skąd: O-c Św
Bez wątpienia dla Goku była walka 'Cell Vs Goku' bo parzcież ją przegrał (jakby nie to, że umarł pod koniec Gohan by się nie zamienił w SSJ2, więc w sumie pomógł, ale nie wygrał, a giermek i rycerz robi wielką różnice)

Kolejna toczyła się w DB Movie, czyli 'Goku Vs Brolly' podobnie jak było z Cell'em był pośrednikiem, który korzystając z siły/energii przyjaciół zabił swojego przybranego brata (tak jak mówią w kinówce xD), jakby nie Vegeta w ostatniej chwili nie przekazał mu swojej energii (jak wiadomo Vegeta był uparty do bólu) Goku najzwyczajniej umarłby... ponownie, a jak się domyślam nie miał by kto zebrać smoczych kul po tym jakby wszyscy poumierali.

Hmmm, myślę że następna była z Buu, ale nie na początku, ponieważ wtedy jak sam Goku powiedział "Chciałem dać szanse młodym" [xD] Jakby już przy samej zamianie w SSJ3 (jak wszyscy pamiętają była to reprezentacja, która miała pozwolić na zebranie smoczych kul). W tedy już mógł sie nie bawić tylko sprzedać jednego hit'a i już. Lecz w ostatnich odcinkach DBZ walczyli jak równy z równym, oczywiście Goku ponownie nie dałby sobie sam rady... Po pierwsze to to, że używał Genki Dam'y która wymagała siły innych (LoL?O_O). Druga pomoc była w tym iż boski smok przywrócił mu jego moce co pomogło przezwyciężyć destrukcyjną siłe Buu. Nawet po tym zdarzeniu w pewnym sensie nie pokonał przeciwnika, tylko uczynił go dobrym.

Ostatnia i najtrudniejsza walka była z Radizem, (heh wtedy to Gohan dał pokazówkę xD) kiedy Picoolo użył swojego niezwyciężonego w tamtych czasach promienia, który zniszczył przeciwnika jak i głównego bohatera. I znowu Goku nie poradził sobie sam.

Wiem, że podobno "przyjaciele zawsze pomagają" etc, ale bez przesady... Jakby Goku walczył solo z pewnością byłby silniejszy, ale jakby nie oni to by nie było napadów furii, która pomogła przenieść się na nowy poziom SSJ2, SSJ3 i tak dalej...
Mistrzu Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
[ Klan Kaeshi ]
Mistrzu
Wiek: 35
Dni na forum: 6.741
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 2
Posty: 803
Skąd: Kanzas City Upomnień: 666 +++Zażaleń: 666 ++++Obwinień: 666
Na chłopski rozum to w tym temacie powinniśmy wybierać JEDNĄ, wybraną przez nas walkę. Jedyną, niepowtarzalną. Nie zestawienie walk, ani serię najtrudniejszych starć, a po prostu pojedynczy strzał.
To tak jakby w opcji ankiety na "najładniejszą postać" pozaznaczać kilka wariantów. Dajta spokój.
Pozdrawiam serdecznie.

"Mądrość sycylijska: Usta skrępowanego człowieka,
z włączonym żelazkiem na piersiach, zawsze powiedzą prawdę"

"Życie to chytra sztuka.
Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy"
"Każdy może obrazić boksera, ale nie każdy zdąży przeprosić"
Old Cyceron Mężczyzna
Gekokujō
Gekokujō
Old Cyceron
Wiek: 35
Dni na forum: 6.516
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 6
Posty: 1.499
Skąd: z Polic
Mistrzu napisał(a):
Na chłopski rozum to w tym temacie powinniśmy wybierać JEDNĄ, wybraną przez nas walkę. Jedyną, niepowtarzalną. Nie zestawienie walk, ani serię najtrudniejszych starć, a po prostu pojedynczy strzał.
Ależ każda taka była.

W końcu
Goku vs Jackie Chun
Goku vs Tien
Goku vs Piccolo
Jakie dziecko by temu podołało?

Cyceron napisał(a):
Goku vs Piccolo Junior
Niecodziennie można walczyć sobie z Nameck-jinem.

Cyceron napisał(a):
Goku vs Raditz
Goku vs Vegeta
1. Walczy ze swoim bratem, a jak znamy Goku to jego złote serce wcale mu w tym nie pomaga.
2. Walczy z Księciem Saiyan, kto by podołał?

Cyceron napisał(a):
Goku vs Freezer
Tego komentować chyba nie trzeba? Ah nie... znowu komuś coś nie będzie pasowało, bo nie będzie potrafił zajarzyć. Pieprzony tyran, chyba najpotężniejsza śmiertelna rasa, ponadto zabił najlepszego przyjaciela Goku.

Cyceron napisał(a):
Goku vs C19
Choroba serca, uniemożliwiała Mu walczyć, a jednak się starał.

Cyceron napisał(a):
Goku vs Cell
Goku vs Paikuhan
Dla Cell'a był zbyt słaby, a Paikuhan... no cóż obejrzyjcie walkę.

Cyceron napisał(a):
Goku vs Kid Buu
Walka z czymś, czego nie można pokonać. Nasz bohater tracił siły, a kawałek gumy wciąż się gibał i wyginał.

Zapomniałem napisać o walce Goku vs Vegeta z wydziaranym czołem. Postawił bym na tą walkę, ponieważ bicie się z kimś kogo uważamy za przyjaciela nie jest łatwe.
ZameR Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
ZameR
Wiek: 33
Dni na forum: 6.024
Posty: 283
Moim zdaniem najtrudniejsza walka Goku, była z Buu, a dokładniej z Kid Buu. Wyczerpany musiał zmienić się w SSJ3, a to i tak na niewiele się zdało, gdyż szybko się odmienił, gdyby nie Vegeta, który "zajmował" Buu, Goku niechybnie by zginął .
Massey Mężczyzna
Gekokujō
Gekokujō
Massey
Wiek: 28
Dni na forum: 5.788
Ostrzeżenia: 3
Posty: 166
Skąd: Ścinawa Nyska
z pewnością walka z Bubu , ssj odbierał mu sił a Bubu dobrze się bawił
Marimo Mężczyzna
"L'uś
<b>L</b>'uś
[ Klan Kaeshi ]
Marimo
Wiek: 30
Dni na forum: 5.800
Plusy: 18
Posty: 1.999
Skąd: Łosice
Walka z Cellem według mnie, bo po raz pierwszy się poddal i uznał wyższość rywala i nie chciał wziąć [ ort! ] fasolki, aby nawiązać powtórnie walkę...

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'
Byczusia Kobieta
Kami
Kami
[ Klan Takeda ]
Byczusia
Wiek: 30
Dni na forum: 5.802
Plusy: 6
Posty: 4.735
Skąd: z świata snów i marzeń
Chyba z Garlikiem jr. Dzięki smoczym kulom zyskał nieśmiertelność. I widać byłow tym filmie, że po prostu. Gdyby Gohan się nie pojawił to by Songo zginął.Albo by zostasł wciągnięty do martwej strefy.

[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"
Dark Mężczyzna
Kaiō
Kaiō
[ Klan Tokugawa ]

Dni na forum: 6.125
Plusy: 4
Ostrzeżenia: 6
Posty: 5.406
Skąd: Poland
Byczusia napisał(a):
Chyba z Garlikiem jr. Dzięki smoczym kulom zyskał nieśmiertelność
Masz rację, w tej walce widzieliśmy co to znaczy siła nieśmiertelności, obroty akcjii no i pomoc przyjaciół. Dodałbym do tego walkę z Bebi Vegetą. Prawie wszyscy odsunęli się od Goku i przeszli na jego stronę, ale waleczność i wytrzymałość Goku pomogła wygrać mu ten jakże trudny pojedynek, do którego by nie doszło, gdyby nie ponowna chęć przejśćia na złą stronę Vegety, ale na szczęście wszystko zakończyło się dobrze.
Lees Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
Lees
Wiek: 30
Dni na forum: 5.768
Plusy: 1
Posty: 219
Będę oryginalny. Powiem, że walka Son Goku vs Tao Pie Pie była dla niego najtrudniejsza.(No może też ta z Piccolo Daimao jak mówił Mistrzu)
A dlaczego?Przystępując do tej walki Goku miał niewielkie szanse na wygraną. Kryminator przewyższał go we wszystkim. Kamehameha zniszczyła mu jedynie ubranie. Son nie uderzył go tak naprawdę ani razu.
Ratowało go w niej kilkakrotnie głupie szczęście:
Przed dodonpą Kryminatora Goku uratowała kryształowa kula,
Gdyby Tao sprawdził czy Goku naprawdę nie żyje to...
Że też akurat robienie ubrania Tao trwało 3 dni.(Dziwie się, że gość zawsze chodził w 1 ubraniu. Rozumiem 10 takich samych, ale jedno. Płatny zabójca, żądający 100 mln za główkę...)
Kłamstwo Karrina( gdyby Tao się wzmocnił tak jak Goku to by nic nie zostało z jego przeciwnika)

Pozdrawiam

http://www.anime-planet.com/users/Lees
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony: 1, 2  

Forum DB Nao » » » Najtrudniejsza walka Goku?
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook