Forum Dragon Ball Nao

» Star Wars ocena: 10,00 (głosy: 2)110

Strony:   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
vegeta391 Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
vegeta391
Wiek: 30
Dni na forum: 5.903
Plusy: 6
Posty: 2.106
To fanowskie wygląda jak Bebop dla ubogich.

Pażywiom, udzim, że tak to ujmę zostając w rosyjskich kręgach, jeśli planują coś więcej, obejrzę.

Furrek, Rebelsów hejtowałem przed premierą, a się pozytywnie rozczarowałem. Może i tu nie będzie tragedii. Na razie jestem sceptyczny

MyAnimelist
Warto posłuchać:
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Katz Mężczyzna
^Hatamoto
Hatamoto
[ Klan Tokugawa ]
Katz
Wiek: 34
Dni na forum: 6.052
Plusy: 27
Posty: 5.296
Skąd: Bydgoszcz Respekt: 99

Ideology evo:
Józef Stalin: "Cudów nie ma"
Donald Tusk: "Polska będzie gospodarczą potęgą"
Berlusconi: "Wygramy, bo nie jesteśmy fiutami".
Obraz
vegeta391 Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
vegeta391
Wiek: 30
Dni na forum: 5.903
Plusy: 6
Posty: 2.106
Teraz mogę powiedzieć, że widziałem Ruch Oporu i było nawet spoko, gorzej niż Rebeliantach, znacznie gorzej niż Wojnach Klonów, wiadomo. Koniec końców jestem na tak i drugą serię też obejrzę. Niedawno natomiast miałem nieprzyjemność oglądać Ostatniego Jedi i to taki gniot i kaszana, że samemu z siebie nigdy do tego nie wrócę. Ponad dwie godziny kiczu. Waham się teraz, czy oglądać Łotra 1, bot ko kolejne dwie godziny wyjęte z życia.

MyAnimelist
Warto posłuchać:
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Kenji Harima Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Kenji Harima
Wiek: 33
Dni na forum: 3.393
Posty: 497
Katz napisał(a):
Tytuł porażka ale chyba Palpatine powróci ; o
Taaa... Wygląda na to, że motyw "zakopania przeszłości", który przewijał się przez cały wątek Jedi-Luke-Rey można chyba odrzucić skoro w zwiastunie sypią Lukeowym "No one is ever really gone".

W każdym razie dzięki ósmej części to Ja na pewno nie wybiorę się do kina na ten film. Ba, nie wydam już żadnych pieniędzy na cokolwiek związanego z tą marką. Po prostu przeczytam sobie wyciek scenariusza, który tradycyjnie pojawi się dwa miesiące przed premierą i będzie pokrywał się w 80% z ostateczną wersją. Nie chcę robić wywodu dlaczego TLJ spartolił tę serię, bo tylko się zdenerwuję, ale część VII, choć miejscami wtórna to przynajmniej było czuć w niej ducha Gwiezdnych Wojen. A tutaj? Szkoda gadać... Aż mi wstyd za mój entuzjazm gdy pisałem tutaj o TFA.

Obecne Dżedajowe uniwersum jest na takim samym poziomie jak te Aliena.. "Przymierze i "Ostatni..." to jak dla mnie największe rozczarowania roku 2017. W sumie nie wiem, która produkcja wypadła gorzej, ale ten pierwszy to przynajmniej był krwawy. Zachował "coś" z pierwowzoru. W przyszłości pewnie nie ma na co liczyć, bo "Obcy" również wpadł w ręce Disneya.

vegeta391 napisał(a):
Waham się teraz, czy oglądać Łotra 1, bot ko kolejne dwie godziny wyjęte z życia.
Obejrzyj. To najlepsza rzecz jaka wyszła spod rąk "Panów od Myszki Miki" jeśli mowa o nowych Star Warsach. Początek jest trochę chaotyczny, ale generalnie warto. Powinien Ci się spodobać, ponieważ obraz w pewnym momencie "nie cacka się" z widzem.
vegeta391 Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
vegeta391
Wiek: 30
Dni na forum: 5.903
Plusy: 6
Posty: 2.106
Kenji Harima, o, dziękuję za rekomendację. Nadal jestem odrobinę sceptyczny, ponieważ toto podobało się znajomemu, który ma kompletnie skrzywiony gust filmowy (skrzywiony=odmienny od mojego). Raczej obejrzę, ale nieprędko. Na razie mam przesyt marki. Może jak nowy sezon The Clone Wars pojawi się w Disney+, to, na mocy hype'u, obejrzę i Rogue'a 1

MyAnimelist
Warto posłuchać:
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
picaZananasem
Super Saiyanin 3
Super Saiyanin 3
[ Klan Kutang ]
picaZananasem
Dni na forum: 5.082
Plusy: 2
Ostrzeżenia: 5
Posty: 1.187
Skąd: z Polski
Łotra oglądaj śmiało. Moim zdaniem najlepsza część. Hana Solo nie widziałem.

"...nie pasuję do tej pedalskiej sztafety... “
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 36
Dni na forum: 7.324
Plusy: 73
Posty: 15.383
Skąd: ふざけた時代
Łotr 1 jest mało gwiezdnowojnowy moim zdaniem, nawet muzykę robił kto inny, no ale co kto lubi.

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ cytaty z anime i mang | MAL | Twitter · YT
Katz Mężczyzna
^Hatamoto
Hatamoto
[ Klan Tokugawa ]
Katz
Wiek: 34
Dni na forum: 6.052
Plusy: 27
Posty: 5.296
Skąd: Bydgoszcz Respekt: 99
Zmarł Peter Mayhew, odtwórca roli Chewbacki.

Ideology evo:
Józef Stalin: "Cudów nie ma"
Donald Tusk: "Polska będzie gospodarczą potęgą"
Berlusconi: "Wygramy, bo nie jesteśmy fiutami".
Obraz
szarlej_3 Kobieta
Saiyanin
Saiyanin
szarlej_3
Wiek: 31
Dni na forum: 2.515
Posty: 232
Skąd: Szczecin
Łotr 1 miał bardzo fajny pomysł, spinający całe uniwersum, ale niestety bohaterowie są słabo nakreśleni. Niby próbowali zrobić każdego inaczej, normalnie kolory skóry, włosów, rasy... Ale wypadli nijako. Brakowało dramatyzmu. No i klimatu GW nie ma, w końcu to bez typowej walki Jedi - Sith.

Co do Solo - bardzo polecam.


vegeta391 napisał(a):
Teraz mogę powiedzieć, że widziałem Ruch Oporu i było nawet spoko, gorzej niż Rebeliantach, znacznie gorzej niż Wojnach Klonów, wiadomo.
Gorzej niż na Rebeliantach? Da się gorzej? Naprawdę?
To nie oglądam.

Klątwa - Dragon Ball
Kenji Harima Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Kenji Harima
Wiek: 33
Dni na forum: 3.393
Posty: 497
Widzę, że temat troszkę ucichł, mimo wypływu nowych zwiastunów. Z drugiej strony jakoś mnie to niespecjalnie to dziwi, więc zapytam przewrotnie -> ktoś wybiera się albo planuje wybrać do kina na tę szmirę?

Ja zapierałem się, że nie pójdę, ale ostatecznie zrobię to z kronikarskiego obowiązku żeby nikt nigdy nie zarzucił mi, że "Krytykujesz, a nie oglądałeś!" lub inne "bla, bla bla".

Wyciek scenariusza oczywiście już pływa w sieci + zdjęcia z produkcji jak i z samego filmu (to akurat nigdy się nie zdarzyło). Tak jak pisałem (zgodnie z przewidywaniami) ponad 2 miesiące przed premierą. To samo było w przypadku TLJ i TFA tyle, że (Ups) bez screenów.

Według leaku Rey to SPOILER
wnuczka samego Imperatora. Nawet by to nie było takie najgorsze gdyby Palpatine ostatecznie w filmie się nie pojawił. Właściwie to taka teoria pływała w sieci już po TFA W jakich okolicznościach dorobił się "potomstwa" tj. w wyniku eksperymentu, czy drogą "tradycyjną" póki co nie wiadomo. Wszystko wskazuje na drugą możliwość.

Smutne to wszystko... Nawet bardzo. Ja po ósemce jak już wspominałem straciłem całkowicie zainteresowanie tym uniwersum -> nie obchodzą mnie jakieś Mandaloriany, Obi-Wany, czy gry (vide Fallen Order), które zawsze były co najmniej dobre.

A mógł to zrobić Disney po prostu "poprawnie" -> ot trzy schematyczne części, ale zachciało się rewolucji, bezsensownego dramatu i jeszcze do tego ideologii... Jakby nie mogli to zrobić później. Nie, trzeba było już teraz, kosztem sagi Lucasa i starych postaci.
clio Kobieta
niestowarzyszona
Admin no onēsan

niestowarzyszona<br />Admin no onēsan
clio
Wiek: 45
Dni na forum: 5.987
Plusy: 3
Posty: 1.272
Skąd: Kuopio, Suomi
Ja sie wybieram, choc tez sie zarzekalam, ze nie pojde na to badziewie. Niestety, zobaczylam nieopatrznie trailer i zmieklam. Nie spodziewam sie jednak niczego bo tym tytule.

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"

Obraz
kirin.pl

Katz Mężczyzna
^Hatamoto
Hatamoto
[ Klan Tokugawa ]
Katz
Wiek: 34
Dni na forum: 6.052
Plusy: 27
Posty: 5.296
Skąd: Bydgoszcz Respekt: 99
Byłem dziś i się nie zawiodłem, może dlatego, że się nie hypowałem, obejrzałem może 2 trailery a wycieku scenariusza nie czytałem. Oczekiwałem fjanego filmu i taki był czy jest to dobre zakończenie sagi? Aktualnej trylogii tak a Sagi każdy musi odpowiedzieć sobie sam.

Na plus Rey, Finn i Poe, którzy w tym filmie udowodnili, że są fajnie napisanymi postaciami i aż tak nie odbiegają od głównych postaci z poprzednich trylogii. Na minus Kylo Ren, który miał potencjał i tylko miał bo koniec końców wyszedł słabo mimo iż Drivera polubiłem po filmie Truposze nie umierają. Słabo i widać, że na siłe wypadła Leia i zlep jej scen, które zdążyła nagrać za życia. Nieźle też C3-PO, który w tym filmie dostał więcej okazji by się pokazać.

Film skradł Palputyn nie daje tego w spoiler bo wiadome było, że wraca już od pierwszego trailera i ze "starej gwardii" w nowej trylogii to była chyba najlepsza postać i koniec końców kluczowy wątek, który zmienił spojrzenie na te wydarzenia. Dla mnie dobry aczkolwiek kilka dni temu czytałem gdzieś, że Disney dobrze zrobił usuwając EU a tymczasem ten wątek w zbliżonej formie był tam przecież w tych komiksach czy książkach.

Nie obyło się też bez paru głupot, zaskoczył mnie
Pocałunek Rey i Kylo Rena. Serio? Gość przez 3 filmy machał przed nią swoim krzyżackim mieczem a ta na koniec go pocałowała
oraz ostatnie sceny filmu, które zakończyły go od tak z dupy. bez jakichś krótkich dialogów kto co będzie teraz robił itp.

Ja jestem zadowolony, nową trylogię oceniam jako po prostu dobrą. Ważne, że zostało zachowane DNA SW co oczywiście nie podobało się ludziom przesiąkniętych Avengersami i zapewne jeżeli się będzie chciało do nich trafić w przyszłości to trzeba będzie to zmienić i według mnie to dopiero będą gnioty jak wyjdą przygodowe popierdółki pokroju Jumanji czy disneyowskich adaptacji bajek takich jak Aladdyn.

Ideology evo:
Józef Stalin: "Cudów nie ma"
Donald Tusk: "Polska będzie gospodarczą potęgą"
Berlusconi: "Wygramy, bo nie jesteśmy fiutami".
Obraz
kinichi
Full Power SSJ
Full Power SSJ
kinichi
Dni na forum: 6.331
Plusy: 12
Posty: 663
Katz napisał(a):
Nie obyło się też bez paru głupot, zaskoczył mnie
No to widać, że coś źle obejrzałeś, bo ona
nie pocałowała Kylo, tylko Bena - tak jak po pojedynku powiedziała, że Benowi podałaby rękę, a Kylowi nie. Ale po tym pojedynku Kylo zniknął, został już tylko Ben Solo.

Rozgraniczyła tu te dwie postacie, jak to wcześniej robili Jedi z DV i AS.
Mi tam się podobało i film fajnie zamknął całą historię.
Kenji Harima Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Kenji Harima
Wiek: 33
Dni na forum: 3.393
Posty: 497
Fajna kupa.

Taka o zapachu fiołków, więc można wybrać się do kina. Oczywiście jednorazowo. Ogólnie będzie to bardzo długi esej, bo emocje, przemyślenia i wnioski kumulują się we mnie od ósmej części. Musi mieć gdzieś to swoje ujście także przejdźmy do rzeczy.

Seans miał miejsce dnia 28.12.2019r. Miałem to zrobić zaraz po filmie żeby niczego nie zapomnieć, ale nie było zbytnio czasu. Ostrzegam, że nie zamierzam zaznaczać SPOILERów!

Plusy:

- Ciągle coś się dzieje. Akcja stanowi 95% czasu ekranowego, więc pokaz w ogóle się nie dłuży.
- Fajna scena z robalem na Paasanie. Nie żeby Jedi nie byli jakoś przyjaźnie nastawieni do zwierzątek, ale całkiem urocze to było.
- Kylo Ren przestał być irytujący → nie wyje, nie krzyczy i nie zabija bezsensownie oficerów FO. Nawet mina mopsa gdzieś się ulotniła. Jest skupiony w 100% na Rey. Ma jakiś tam cel.
- Rozpacz pilotów Rebelii w czasie bitwy na Exegol. Te głosy wydobywające się z radia mogły wywołać ciary na plecach. Nie było to takiego kalibru jak „Rozkaz 66”, ale i tak niezłe.
- Jump scare z Mroczną Rey. Osobiście jestem za stary na takie zagrywki, ale mimo wszystko nie spodziewałem się, że coś takiego zagości na ekranie.
- Pocieszny Babu Frik. Trochę przypominał tych robali-bliźniaków z „A Bug's life”.
- Ukrócenie „świeżości” wprowadzonej przez „Wielkiego” i „Nowatorskiego” Riana Johnsona tj. koniec z wątkiem „szarości”, „balansu”, „zrywaniem kajdanów przeszłości”, „uniwersalności”, „kompromisów”, czy spłycaniem różnicy pomiędzy Jasną, a Ciemną stroną mocy. Następuje powrót do klasycznego podziału tzn. Jedi to Jedi, a Sith to Sith. Hierarchia, podział, porządek. Żadnych bzdurnych rewolucji, których nie ma szans zmieścić i rozwinąć w jednym filmie. Takie rzeczy robi się latami, a nie na „już”.
- C-3PO i Chewie przeżyli i nikt z nimi niczego nie kombinował. Niby w wycieku brak słów o potencjalnej śmierci, ale niepewność była.
- I najważniejsze → Luke w końcu zachowuje się jak LUKE. Do tego przyjął mentorską postawę czyli taką jaką powinien mieć w części ósmej: jest opiekuńczy i wyrozumiały. Po zgryźliwym dziadydze nie pozostało nic. Szkoda, że dopiero jako Duch Mocy...

Sidiousa-Upiora przemilczę. Pewnie, mogło to robić wrażenie, bo taki mrok, enigmatyczność, Snokei w zbiorniku, majestatyczne chóry, jeszcze bardziej złowieszczy Ian McDiarmid plus sceneria jak z horroru, ale to jednak koniec końców „tylko” Palpatine. Postać wyciągnięta z grobu, ponieważ Disney nie potrafił albo nie chciał zrobić przekonującego czarnego charakteru. Nawiążę jeszcze do tego.

Swoją drogą leak potwierdził się z obrazem → dostrzegłem, że jedna scena jest później tj. ta w której Luke i Leia toczą sparring (była scena otwierająca), a sam robak miał mieć wielkość Sarlaca.

Teraz coś o „złych” → nie potrafię zrozumieć fenomenu Kylo Rena. Może inaczej: teoretycznie wiem z czego ten „zachwyt” wynika, ale to wciąż absurdalne. Sporo grono osób płacze, że bardzo słabo zakończyli wątek jednej z najbardziej „złożonych” (WTF?) postaci w uniwersum SW. Pojawiają się zdania o „niewykorzystanym” potencjale.

Serio? Trzydziestoletni koń o mentalności nastolatka, wiecznie niezdecydowany i trzymający się Ciemnej strony (do momentu pojawienia się Rey) by zachować wyimaginowaną przez siebie tożsamość to taka super postać? Gdyby miał wiek w widełkach 18-23 (tak, ten rok w tą, czy w tamtą robi różnicę) to nic bym nie powiedział, a tak gość jest mega nieautentyczny w konwencji SW → pasuje do niej jak świni siodło. Czemu?

Raz... Gdybym chciał obejrzeć produkcję o zniszczonym przez los facecie, któremu „wiatr ciągle w oczy” i który dodatkowo przechodzi „quarter-life crisis” to włączyłbym sobie „Nocnego Kowboja”, „Taksówkarza”, „Burtona Finka”, „Dzień Świra”, czy najnowszego „Jokera”. Szukałbym dramatu lub filmu obyczajowego, a nie s-f i to z podgatunku space opera.
Ostatecznie poszedłbym na sesje DDA i miałbym takie przypadki na żywo. Dla takich postaci jest tzw. kino egzystencjalne. Tutaj tego typu kreacje są zwyczajnie odpychające, bo nie ma czasu ich rozwinąć.

Dwa... Geneza → koncept był zmieniany wielokrotnie, ale to pomińmy, bo trzeba by się cofnąc wstecz jakoś do 2014 roku. Obrońcy polecili mi zapoznać się z komiksami, które „wiele” wyjaśniają. Pobieżnie to zrobiłem No super → Kylo ma wielką moc (łał), jest nią rozdarty (ekstra), słyszy głosy w swojej głowie, a... Leia i Han Solo są beznadziejnymi rodzicami. Co więcej marzeniem małego „Bena” było zostać pilotem jak ojciec. Czyli jest gorzej niż myślałem → nie tylko zeszmacili Lukea żeby wybielić działania Kylo Cepa, ale również pozostałą dwójkę pierwszego trio. Wszystko po to by na siłę nadać autentyczność Kylo Cepowi i przechnąć go w fandomie na zasadzie „Macie go lubić, bo MY tak chcemy”. Gj Disney.

Trzy... Efekt „srebrnego ekranu”. Część pokolenia X, do tego Y (czyli moje), a w konsekwencji Zetki zostało rozpieszczene przez amerykańskie seriale → teraz jak dany bohater niezależnie od płci i wieku nie jest jakimś mastermindem, który posiada wyszukany, cyniczny żart, a do tego złożoną, a najlepiej skomplikowaną historię plus potrafi dać w ryja gdy trzeba to już c**j nie bohater (nie da się nie zaklnąć, przepraszam). Z tego względu nastąpiły jakieś dziwne oczekiwana w stosunku do wielkiego ekranu → objawia się to właśnie postaciami-wydmuszkami z pseudo głębią: nieważne jak niedorzeczna ona by była. Mniej dziwi, że Kylo się podoba → pal licho, że ów niejednoznaczność to kicha, ważne, że jest.

Do tego wszystkiego akompaniuje mu jakiś histeryk o miedzianym odcieniu włosów. Podobno "generał"... Dobrali ich wręcz "kapitalnie".

Pominę pozostałe kwestie → żeby on jeszcze walczył dobrze, ale ani z niego dobry użytkownik Mocy (dostaje oklep od rycerzy Ren, którzy w arsenale mają dzidy, topory i maczugi. Podobno też są force-sensitive, ale jakoś w ROS tego nie widać) ani szermierz. Jedyne, co fajne w kreacji tej konkretnej postaci to miecz.

Entuzjaści Rena (przy okazji ósmej części) są chyba nawet gorsi niż psychofani tzw. Oryginalnej Trylogii. Przemawia przez nich nastawienie „nowe=lepsze”. Można ich postawić obok ludzi dla których Dragon Ball Super to seria wszech czasów, więc szkoda czasu na polemikę.

Koniec końców ROS na pewno lepszy od TLJ → nadal nie jest to pełnoprawne SW, ale już mu bliżej do otoczki. Prywatny ranking prezentuje się obecnie tak:

Łotr 1 ≥ Atak Klonów > TFA > ROS > TLJ. Hana Solo nie oglądałem, więc się nie wypowiem. W swoim czasie byłem gotowy postawić TFA obok „Wojen...”, ale jednak za to jak popłynęli dalej z tą „kontynuacją” nie ma szans. Zresztą drugą część SW mocno broni ostatnie trzydzieści minut i obsada.

Pisałem już o tym, ale wstyd mi za mój entuzjazm sprzed kilku lat... A mówili, co niektórzy, że nic z tego nie wyjdzie.. Ostrzegali, radzili, ale nie, byłem pełen optymizmu, bo TFA może i wtórne, ale miało swoje momenty i dało dobry start. Jakiś punkt wyjścia. Poza tym „To Gwiezdne Wojny, więc nie mogą być złe!”. Później ósma część i gorzkie rozczarowanie... Dalej już wiedziałem, co nastąpi.

Jeszcze o zakończeniu sagi: prawie uroniłem łezkę. Nie dlatego, że nastąpiło pożegnanie z Skywalkerami, nie dlatego, że Leia i Luke ładnie wyglądali na widnokręgu Tatooine, nie dlatego, że Carrie Fisher opuściła ten padół łez i rozpaczy, a ta scena symbolicznie o tym przypominała. Było mi smutno, bo to moje pożegnanie z marką, poszedłem do kina tylko i wyłącznie ze względu na „starą gwardię”. Teraz nie obchodzi mnie, co dalej wydarzy się w SW. Dla mnie to koniec.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Katz napisał(a):
Dla mnie dobry aczkolwiek kilka dni temu czytałem gdzieś, że Disney dobrze zrobił usuwając EU a tymczasem ten wątek w zbliżonej formie był tam przecież w tych komiksach czy książkach.
Zapewne o tym wiesz, ale w obecnych filmach jest wiele takich "zbliżonych" wątków. Disney pokazuje, że nie potrafi wymyślić niczego sensownego, więc albo trzyma się "starego" albo tu coś zmieni, tam przestawi i że podobno ich własna, wybitna wizja:

-Czerwoni szturmowcy to zrzynka oddziałów Dartha Revana z gry Knights of the Old Republic.
-Flota, która jest w stanie niszczyć planety to również KOTOR i nie tylko.
-Ben Skywalker to był syn Lukea w EU.
-Sam Kylo Ren to mega zrzynka Kypa Durrona. Nawet wygląd do rysowanej postaci jest zbliżony. Nie wspomnę o historii i motywacjach Raczej nie jest to przypadek. Pokazały to kolejne części.
-Łotr 1: znowu "inspiracja" grą, ale tym razem pod lupę idzie Dark Forces. Jyn Erso = Jan Ors, Cassian Andor = Kyle Katarn. Osobowość, geneza postaci, wygląd. Sam film też niemało czerpie z DF.

Jest tego dużo więcej. To ma być ukłon w stronę fanów, czy zwykłe lenistwo. O co chodzi?

Co do potencjalnie Avengerso-podobnych, przyszłych epizodów: Rouge 1 miał taką trochę kompozycję, ale wyszło to super (pewnie wypadek przy pracy). Niemniej nie zdziwię się jak Disney sięgnie po Yuuzhan Vongów -> taka tam Międzygalaktyczna, bioorganiczna rasa najeźdźców, która w pakiecie ma odporność na Moc. Tutaj jest pełne pole do popisów dla Star Warsowych Superheroes, bo i artefakty gwiezdne są, jakieś tajemnice z przeszłości, ogromne bitwy no i wróg na trzy części. Nie trzeba się wysilać.
szarlej_3 Kobieta
Saiyanin
Saiyanin
szarlej_3
Wiek: 31
Dni na forum: 2.515
Posty: 232
Skąd: Szczecin
Jeśli chodzi o zakończenie GW, czyli "Skywalker. Odrodzenie" to się zawiodłam. Wtórność pomysłów aż bolała, źli pokazani jako przygłupy, bohaterowie bez polotu, tylko Poe ratował mi seans. Za to efekty, świat, planety - piękne widowisko.

Dla mnie najlepsze są komiksy.

Klątwa - Dragon Ball
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9

Forum DB Nao » » » » Star Wars
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook