» Co Ci się dzisiaj przytrafiło ocena: 8,33 (głosy: 3)110

Masakra, wstałam troche przed 7, po chwili jakoś udało mi sie zasnąć, nie na długo, 20 minut później, jakieś czuby zaczeły podcinać drzewa, robiąc taki chałas, ze nie mogłam zasnąć, myślałam, że pozabijam.

Masakra, przed chwilą wstałem, znowu będę jadł obiad na śniadanie.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Masakra, wstałem godzinę temu, ale jeszcze na śniadanie się załapię.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT

Masakra, przeegrałem serie 46 zwyciestw

Spędziłem dzień z kimś miłym ^^

---

Regulamin Forum | Cytaty z mang i anime

Byłem na super koncercie Rockowym zespołu Ptaky polecam!

---

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'

Masakra, wstałem o 7.28.

---

PALATIAL REGALIA

Wyniki matur przyszły.

---

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...

No mi też przyszły, a za niecałe 2 godziny przyjdzie też picie.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Siedziałam przy taśmie w AVON-ie i spadło mi pudło z nakrętkami do butelek od perfum. Myślałam, że nigdy tego nie pozbieram.... Oczywiście jakaś gruba baba musiała mi nawymyślać, ale olałam ją. Co mam się przejmować babsztylem z cellulitem na plecach XD Jestem w pracy dopiero tydzień i to moja pierwsza tego typu wpadka. Innym pracownicom (pracującym nawet rok) zdarza się to o wiele częściej.

[ Dodano: 30.06.2008, 17:28 (po 55 sekundach) ]

Daichi napisał(a):

Masakra, wstałem o 7.28.

............................................... ja wstałam 3.30 w nocy jakby sie ktoś dopytywał....

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Zdałem maturę ^^'

Laru-chan napisał(a):

[ Dodano: 30.06.2008, 17:28 (po 55 sekundach) ]

Daichi napisał(a):

Masakra, wstałem o 7.28.

............................................... ja wstałam 3.30 w nocy jakby sie ktoś dopytywał....

Ok

---

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay

pilem

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

ジョーワイダー napisał(a):

pilem

, ja też, ale nie aż tak

---

PALATIAL REGALIA

Nie trzepalem dywana 24 cha

Z cyklu 'Ludzie i parapety".
Dzisiaj taka oto była sytuacja w pracy:
Pewna babka przyniosła niewypełnione papiery. Przyjmująca wniosek odzywa się do niej w te słowy:
- Nie podała pani stanu cywilnego.
- (tonem zdziwionym) Eeee... A co to jest?
- (tonem jeszcze bardziej zdziwionym) ? No... np. panna...
- (radośnie) A nie, nie! Nie panna tylko baran!
Mój komentarz po usłyszeniu tej historyjki tonem pełnym zadumy: ' A to by się akurat zgadzało...'

---

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...

Pszeprowadziłem się z rodziną na nowe mieszkanie i jestem !?

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Nie ma wolnego kąta do trzymania wódy?
Ja dziś zacząłem grać w mahjonga.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

Stłukłem butelkę z wina... Na szczęście nie było wina już xD

---

Robili mi EEG.

---

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT

Yhm, miałam niemiłe przeżycie, wstałam gdzieś około.. hmm... 9, poczułam potrzebe wyjscia do toalety i !?, "chwyciło" mnie coś w przedpokoju, po chwili zemdlałam, obudziłam się po 2h w szpitalu, niedawno wróciłam do domu, choć chcieli mnie zachować na noc, tam w tej dziurze (matko, normalnie tam straszy chyba._.), hmm... urok, wdzięk, moze się mnie bali, uhm, ważne żem w domku, choć dalej nienajlepiej się czuję.