W końcu Frieza pokazuje pazurki. Praktycznie walka dopiero będzie w następnym odcinku, ale już zasiał strach w co niektórych umysłach
Btw. Te 'odświeżone' sceny nie raz tak szpetnie wyglądają, że brak słów. Widać to doskonale na większym monitorze. Opening i ending potrafili porządnie zrobić, ale kilku sekundowych scenek już za trudno. Część z nich wygląda tak jakby to robili w Paincie przy użyciu tableta. Przykład z tego odcinka: http://i.imagehost.org/0650/dentka.jpg Może i czepiam się drobiazgów, ale 'diabeł tkwi w szczegółach' Grupa Mirai