Hayato Kami [ Klan Takeda ] Wiek: 42 Dni na forum: 6.138 Plusy: 15 Posty: 4.260 Skąd: 絶望の海の底から
W 1941 roku Japonia przystąpiła do II Wojny Światowej atakując bazę USA w Pearl Harbor i rozpoczynając konflikt zbrojny z Aliantami.I tu moje pytanie;Czy Waszym zdaniem Japonia miała w ogóle szansę na wygranie tej wojny?Czy też były to tylko pobożne życzenia jej przywódców? Zapraszam do dyskusji.
Pozdrawiam Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
Shounen *SōheiMenos 「僧兵メノス」 Wiek: 36 Dni na forum: 7.577 Plusy: 73 Posty: 15.631 Skąd: ふざけた時代
Nie mieli. Nie dość, że walczyli tam samotnie, to mieli gorszy sprzęt.
Bomby atomowe tylko przyspieszyły kapitulację, inaczej to kto wie, ile kolejnych lat trwałyby amerykańskie naloty.
Ale jeszcze w tę wojnę się nie zagłębiałem.Regulamin Forum | AnimePhrases ~ cytaty z anime i mang | MAL | Twitter · YT
Hayato Kami [ Klan Takeda ] Wiek: 42 Dni na forum: 6.138 Plusy: 15 Posty: 4.260 Skąd: 絶望の海の底から
Shounen napisał(a):
Nie mieli.
To dlaczego ja rozpoczeli? W rozmowie z premierem Fumimaro Konoe,dowódca floty japońskiej,admirał Isoroku Yamamoto,zapytany o szanse Japonii w wojnie z Ameryką,powiedział,że są w stanie walczyć sukcesywnie przez pół,góra rok.Potem nie będzie w stanie zagwarantować niczego.Czy zatem,możliwe było pokonanie Ameryki w tak krótkim czasie?
Shounen napisał(a):
że walczyli tam samotnie,
Nie zupełnie,ale ich sojusznicy byli bardzo wątpliwej jakości i Japończycy wielkiego oparcia w nich nie mieli.
Shounen napisał(a):
mieli gorszy sprzęt.
Nie zgodzę się.Przystępując do wojny Japończycy wcale nie mieli gorszego sprzętu.Powiem więcej,na początku wojny ich samoloty przewyższały ich amerykańskie odpowiedniki.Mieli największą na świecie flotę lotniskowców.Świetnie wyszkolonych pilotów,marynarzy i żołnierzy,z doświadczeniem bojowym zdobywanym podczas walk w Chinach.Morale japońskich żołnierzy było bardzo wysokie.
Shounen napisał(a):
Bomby atomowe tylko przyspieszyły kapitulację,
Ich użycie było zupełnie niepotrzebne.Skończyło się jedynie masakrą cywilów.W 1945 roku Japonia i tak goniła resztkami,a jej ostateczna klęska była jedynie kwestią czasu.Wystarczyło utrzymywać blokadę wysp japońskich i kontynuować konwencjonalne naloty,niszczące japoński przemysł.Co do owych bomb atomowych i kapitulacji Japonii,uważam,że większy wpływ na zakończenie wojny przez Japonię,miało wypowiedzenie im przez Związek Radziecki wojny i rozbicie przez Sowietów Armii Kwantuńskiej,niż niż ataki jądrowe same w sobie.
inaczej to kto wie, ile kolejnych lat trwałyby amerykańskie naloty.
Niezbyt długo.Japonia,odcięta od dostaw i z sukcesywnie niszczonym przemysłem nie mogła się opierać zbyt długo.Poza tym wyspom japońskim zaczął zagrażać głód.
Shounen napisał(a):
Ale jeszcze w tę wojnę się nie zagłębiałem.
Jest bardzo ciekawa.Od wojny na Pacyfiku zaczęło się moje zainteresowanie Japonią.
Pozdrawiam Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???