Ja też zawsze dawałam wykrzyknik jako trzecią kropkę, tylko ostatnio coś mi się odmieniło. Jeśli zaś chodzi o JPF, to muszę przyznać, że wydanie Evangeliona to chyba najlepsze polskie wydanie mangi, jakie kiedykolwiek miałam w rękach. Tłumaczenie jest świetne i czyta się fantastycznie. Z drugiej strony - może to po prostu kwestia samej fabuły, która także w rodzimym języku brzmi dobrze - bo jak się, dla przykładu, czyta taki D.N.Angel, to można odnieść wrażenie, że to język/poziom dzieciaków...
"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"
kirin.pl