Siedzę obok.
Spójrz na mnie. Siedzę z boku
Myślę o naszym tańca kroku
O Twej dłoni delikatnym dotyku
Niewinnym i słodkim jak smak aksamitu
Niech krzyż na Twej szyi drgnie w mą stronę
Wiedz o tym, że gdy odwrócisz się, łzę miłości uronię
Z tęsknoty za wzrokiem Twym uczciwym
Wierzę, że jest on jak Temidy - sprawiedliwym
Więc... spójrz proszę w bok, wtedy jak rycerz się odważę
Wykorzystać daną od jedynej ukochanej damy szansę
Rozświetlasz na tle klasy reszty
Odgródź mnie od tej rzeszy
Bowiem przy Tobie mógłbym wzbić się w powietrze
I ku Boga uciesze w miłości byt z Tobą wzlecę!
4 grudnia 2012 r.Spójrz na mnie. Siedzę z boku
Myślę o naszym tańca kroku
O Twej dłoni delikatnym dotyku
Niewinnym i słodkim jak smak aksamitu
Niech krzyż na Twej szyi drgnie w mą stronę
Wiedz o tym, że gdy odwrócisz się, łzę miłości uronię
Z tęsknoty za wzrokiem Twym uczciwym
Wierzę, że jest on jak Temidy - sprawiedliwym
Więc... spójrz proszę w bok, wtedy jak rycerz się odważę
Wykorzystać daną od jedynej ukochanej damy szansę
Rozświetlasz na tle klasy reszty
Odgródź mnie od tej rzeszy
Bowiem przy Tobie mógłbym wzbić się w powietrze
I ku Boga uciesze w miłości byt z Tobą wzlecę!