Czy rozum pozwala usłyszeć przepełniający smutkiem szum wiatru?
Czy rozum pozwala zagłębić, dlaczego pejzaż pięknego lasu budzi uczucie bezdennego żalu i tęsknoty?
Czy rozum udziela odpowiedzi na pytanie, dlaczego widok spadających liści rodzi nostalgię?
Fajnie. A po cholerę to czuć? Jestem raczej cynicznym realistą , i dobrze mi z tym. A tak przy okazji:
Z kierując się uczuciami jesteś w stanie trafnie określić sytuację?
Czy jesteś w stanie uniknąć wielu błędów , i ucyć się na nich?
Czy umiesz zachować się tak aby wyjść w danej sytuacji z klasą , jeśli pojawiają się problemy?
I teraz jeszcze powiedz które rzeczy są bardziej przydatne w życiu.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"