Widzę, że na argument o Hitlerze nie odpowiedziałeś, więc chyba nie dajesz już rady. A to z jakiej kto pochodzi rodziny i czy wybierą ją czy inne życie nie ma znaczenia. Ważne jest to, co sobą człowiek prezentuje. A Che raczej niczego pozytywnego ludzkości nie dał prócz badziewnych koszulek. Gdyby Hitler był z bogatej rodziny to byś koszulkę z jego pobobizną nosił? Obaj byli lewusami i zabijali w dobrej wierze, będąc postaciami negatywnymi. Mógłbyś nosić jednego na klacie, a drugiego na plecach.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD