Jakim cudem nic to jeszcze nie napisałam?
Gazetek wstyd nie znać. Jest chyba najpopularniejszym zespołem japońskim w Polsce. Każdy fan j-rocka z naszego kraju ich zna i co najmniej lubi. Poznałam ich prawie na początku mojej przygody z japońskim rockiem. Kamzo bardzo lubi ten zespół i nie omieszkał mnie z nim zaznajomić, za co jestem mu bardzo wdzięczna.
Nie znam wielu piosenek (żałuję), ale każda, która dotarła do moich uszu bardzo mi sie podobała. Jakaś ulubiona? Chyba "Zetsu". Ma genialny rytm, solówkę Uruhy i wokal Rukiego. Oprócz tego uwielbiam stworzony przez Reitę "Anti Pop". Przyznam się, że mam słabość do Reity Ale tylko z make-upem i opaską na nosie
Tsuko napisał(a):zęsto zwracają uwagę na problemy społeczne jak np. "Filth in the beauty" dotyczy kazirodztwa czy "Taion" o okrutnym porwaniu, torturach i zabójstwie uczennicy - Napisane przez Aoi'ego , miał 6 lat gdy doszło do tej tragedii, i zawsze gdy wykonują ten kawałek na żywo, wszyscy bardzo to przeżywają.
Tego nie wiedziałam. Mało widziałam polskich tekstów, ale wpadł mi w oko kiedyś txt do ich hiciora "Miseinen". Genialne słowa.
Gdybym miała polecić komuś jakiś zespół j-rockowy, to Gazette na pewno znalazłoby się wśród takiego zestawienia.
Jedyne co może przeszkadzać początkującym to ich wygląd sceniczny. Jednak dla osób tolerancyjnych czy szukających ciekawych rozwiązań to żaden problem. Wyglądają obłędnie. Szczególnie Ruki i Reita. Uruha ze spodniami a'la Sugizo też przyciąga oczy. W końcu wiadomo, że nikt w j-music nie ma tak boskich nóg jak Uru-chan
Pozdrawiam i dzięki za linki. Przydadzą się.
"Jego drogę spowija jedwab, odciski jego palców na rosie,
Mieszkańcy krain mroku pokornie się przed nim płożą.
Bękart Matki Natury odrzucony przez liście i potok
Obcy w obcym kraju, szuka pociechy w swych marzeniach."
Marillion "Grendel".
Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.