Zacznijmy od tego, że szeroko pojmowanego "postępu" nie zrównywałbym do odczuwania tego czym jest jakieś tam sobie anime. To absurd.
Dla mnie postęp - to dążenie człowieka, do tego by mógł funkcjonować w otoczeniu, które sprawia, że człowiekowi przestają doskwierać ograniczenia związane z jego własną naturą i z naturą planety na której przyszło mu żyć.
Wynalezienie/okiełznanie ognia było postępem - mogliśmy się ogrzać przed zimnem
Kiedy rozpoczęliśmy osadniczy tryb życia i porzuciliśmy tryb koczowniczy - zaczęliśmy rozwijać cywilizację, bo osiadły tryb życia temu sprzyja.
Gdy wynaleźliśmy maszynę parową i inne sprzęty - nagle trudna praca ludzka, często bardzo niebezpieczna - odeszła do lamusa, coraz więcej ciężkiej fizycznej pracy wykonują za nas maszyny
Rozwój komputerów pomógł nam porzucić ograniczenia ludzkiego mózgu - nie każdy jest w stanie w pamięci policzyć szybko liczby, nie każdy jest w stanie przetłumaczyć tekst na dowolny język świata. A teraz w dobie rozwoju AI, praktycznie każdy może być twórcą audio/foto/video, na poziomie nie spotykanym do tej pory. Przypomnijcie sobie - ile czasu zajmowało wam wycinanie tła z jakiegoś zdjęcia (np. zdjęcie butów stojących na stoliku), dzisiaj tło usuniecie darmowym narzędziem w kilka sekund. I to jest postęp technologiczny.
Jest jednak problem - zaczynamy za bardzo polegać na maszynach i oprogramowaniu. I w momencie, gdy ktoś "wyjmie wtyczkę" dzisiejszy swiat legnie w gruzach. Ktoś zapyta: "No dobra, ale kto miałby wyciągnąć wtyczkę i po co?". Cóż, świat nie jest rozwinięty jednakowo i równomiernie. Zacofane społeczeństwa mają w dupie problemy "instagramowego pierwszego świata". I w przypadku wielkiej wojny, raczej to my cofniemy się do "ich" poziomu niż oni "nas dogonią".
Nie, Dragon Ball'a w ogóle nie brałbym pod uwagę mówiąc o "postępie". Co najwyżej w dyskusji o "rozwoju" kultury.
Czy DB stworzony 40 lat temu jest lepszy niż jakiekolwiek anime stworzone później? Śmiem wątpić, mimo całej sympatii i nostalgii do ukochanego świata smoczych kul.
Jak dla mnie pierwszy odcinek, który nie nudził mnie nawet przez chwilę. Najlepszy jak do tej pory.
lukoffic napisał(a):W niemal wszystkich państwach na świecie panuje szacunek do drugiego człowieka, do jego prywatności, kobiety szanują mężczyzn, nie chodzą pół nagie, alkohol i narkotyki są potępiane, ludzie normalnie i spokojnie żyją, szanują się nawzajem.
Ohoho... grube stwierdzenie. Skąd te dane? Instytut "Danych wyssanych z palca?" Konkrety kolego, jakie to dane wskazują, że WIĘKSZOŚĆ państw to krainy szczęścia, gdzie każdy każdego szanuje, ludzie normalnie żyją.
lukoffic napisał(a):Tymczasem w Polsce i USA panuje ohydna demoralizacja i seksualizacja, są to chyba 2 jedyne takie państwa.
Co masz konkretnie na myśli mówiąc demoralizacja i seksualizacja, i dlaczego uważasz, że dotyczy ona głównie USA i Polski.
Tu można wszystko, chyba nawet nago chodzić, i uprawiać seks chyba z każdym.
Nie, nie można chodzić nago. Jest to karalne. Tak samo seksu nie można uprawiać z każdym i prawo jasno o tym mówi.
lukoffic napisał(a):Można skopać kogoś na ulicy, opluć, morde drzeć po nocach, dyskoteki robić w mieszkaniach.
I to głównie tylko w USA i Polsce, tak? Noooo ciekawe.
lukoffic napisał(a):Mężczyznami można gardzić, kobiety mogą rządzić, to jest jakiś jeden wielki koszmar.
A dlaczego kobiety nie mogą rządzić? W czym są gorsze od mężczyzn. A pogarda wobec kogokolwiek jest zła. Niezależnie czy gardzimy kobietami czy mężczyznami.
lukoffic napisał(a):Oczywiście źródłem tego jest USA, ale reszta świata jakoś umie się przed tym bronić i się broni.
I jak myślicie, gdy przyjdzie co do czego to kogo świat będzie miał dosyć? USA i Polski.
"Przyjdzie co do czego" - do czego?
lukoffic napisał(a):To w Polsce panuje największa tolerancja i zgoda na cały syf z USA.
Demoralizacja i zezwierzęcenie, brak poszanowania jakichkolwiek wartości.
Tak walczyliśmy o "wolność", ze teraz ją mamy (w pewnym stopniu) z dobrymi i złymi stronami szeroko pojętej wolności. To od ludzi zależy jak ją wykorzystają. O jakim syfie z USA mówisz? Śmieciowe jedzenie? Jest już na całym świecie.
lukoffic napisał(a):Demoralizacja i zezwierzęcenie, brak poszanowania jakichkolwiek wartości.
Ktoś młodzież tego nauczył. Ktoś czyli rodzice.
Ciekawe kiedy śluby gejów w Polsce będą możliwe?
W czym problem?
lukoffic napisał(a):Jedźcie sobie do Chin, Bułgarii, Indii, Włoch, Paragwaju, Rosji czy Ukrainy i zobaczcie jakie tam mają podejście.
Pozwól, że pominę milczeniem niektóre wymienione przez Ciebie kraje. Albo nie - Rosja - taki cudowny kraj? Nadal ponad 20% ludności nie ma kibla w domu, a niektórzy nawet chwalą się tym, że oszczędności wolą przeznaczyć na wspieranie wojny Putina niż zrobić sobie kibel. Nie wspomnę o masowej cenzurze internetu, prasy, telewizji w Rosji czy też Chinach. Tam wiesz to, co chce władza żebyś wiedział.
lukoffic napisał(a):Jedźcie do Afryki czy gdziekolwiek, zobaczcie jak kobieta, żona traktuje męża, jaki szacunek do niego ma.
Cudowne miejsce - bieda, korupcja, niski poziom zdrowia i edukacji, do tego powszechne wojny domowe. Kraina miodem i mlekiem płynąca.
lukoffic napisał(a):Tam się ludzie szanują, kobieta głosu na męża nie podniesie, każdy zna swoje miejsce.
Jesteś szowinistą i jeszcze tym się chwalisz?
I tak na koniec. Ten post to tak na serio czy tylko trollujesz, bo się nudzisz?
Dlaczego w sprzeczności? Jeśli saga zakończy się na ponownym powiększeniu bohaterów, to nie ma żadnych sprzeczności z DBS.
Trudno mówić o "sezonie" w odniesieniu do anime, ale OK
Myślę, że będzie to "jeden sezon", w sensie jeden ciąg odcinków, który wypełni lukę pomiędzy sagą Buu, a Superką. Myślę też, a właściwie chciałbym, żeby tak było, że po Daimie, dostaniemy zapowiedź kontynuacji serii Super i w miarę szybko nowe odcinki. Tym bardziej, że materiału na kolejne sagi jest już naprawdę sporo.
Jak na pierwszy odcinek wprowadzający - całkiem spoko. Bardzo spodobała mi się koncepcja rodzeństwa Shina - będącego w królestwie demonów.
Co do rozdzielenia Shina i Kibito, to nie było o tym już jakiegoś specjalnego panelu mangi, czy mi się coś pomieszało?
Kreska - bardzo na tak.
Muzyka - bez szału.
Jak dla mnie opening baaaardzo przeciętny. Refren wpada w ucho, ale tak poza tym... to nic specjalnego. Niemalże wszystkie poprzednie openingi DB były lepsze.
A ending jest tak nijaki, że chyba się już bardziej nijakiego nie dało dać. Na swojej liście openingów wsadziłbym go na końcówkę tam gdzie jest kilka słabych endingów z Superki i japońskiego KAI'a.
Mi się wydaje, że Akira już dawno temu namaścił Yoyotarou na swojego następcę, jeśli chodzi o rysowanie mangi Dragon Ball.
Myślę, że Toyotarou udźwignie ten ciężar. Może nawet bardziej niż Akira, dla którego DB było swojego czasu dużym obciążeniem.
W TVP1 w Wiado.... 19:30 wystąpiła rzeczniczka Konfederacji. Miała na sobie koszulkę DBZ.
Dzięęęęęęęęęki
KusariGama napisał(a):odcinki zostały zaktualizowane 
Czołem kolego, mam nadzieję, że niebawem pojawią się kolejne odcinki
Jestem w stanie nawet postawić bardzo dobre piwo za to, że wstawiłeś to co do tej pory.
Hej, czy pojawią się kolejne odcinki? Bardzo fajnie się ogląda te wersje w 4 różnych wersjach audio. Pozdro!
Łukasz
Odp.: 283
Wyś.: 141.882
Mimo, że lubię utwór CHA-LA HEAD CHA-LA to w oryginalnej wersji/aranżacji jest on już dość... paździerzowy. DBS miał swoje dwa openingi - równie ciekawe, które według mnie powinny promować film.
Kurczę.
Zastanawiam się, czy chciałbym nowy "sezon" Superki z taką właśnie kreską, czy z taką, którą mieliśmy do tej pory w serii Super.
Mam mieszane uczucia.
W sumie to "Battle of Gods" to ciekawy pomysł na film aktorski.
"przygotujcie się na ekstremalną i ekscytującą akcję, w której ważną rolę odegra niespodziewana postać"
Czyżby Cooler?
https://dadhero.pl/286557,ojciec-i-corka-z-h ... rbohaterow
Większość ludzi idzie wyrzucić śmieci w rozciągniętych dresach i starych T-shirtach. Dlatego nie piszemy o większości ludzi, tylko o tym człowieku, który wyprawy do śmietnika zmienił w przedstawienie.
Poznajcie Jamie'ego, mieszkańca miasta Puertollano w środkowej Hiszpanii. Znudziło mu się siedzenie w domu w czasie obowiązkowej kwaratanny, miał też dosyć chodzenia na co dzień w nudnych ciuchach.
Tak, ojciec przebrał się również za SonGoku.
Shounen napisał(a):Na Jump Feście kontynuacji DBS ostatecznie nie zapowiedziano. Będzie natomiast nowa seria Dragon Quest 
To teraz kiedy najbliższa okazja na to by zapowiedzieć kontynuację anime?
Nie znajdziesz tego. Soundtrack z serii GT nigdy nie został wydany na żadnym nośniku cyfrowym ani analogowym.
Musi Ci wystarczyć to co fani stworzyli z wyciętych fragmentów odcinków lub właśnie wersje instrumentalne stworzone przez fanów.
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2025 DB Nao