Deed
Odp.: 83
Wyś.: 40.673
dzieki za odp:) mysle ze wlasnie tak zrobie, postaram sie poszukac tego co wlasnie przeszkadza i sprobowac to usunac zniszczyc:)
co do samobojstwa, jest to glupia droga bez wzgledu na wszystko! w czym kolwiek tkwi problem, niezaleznie od kontekstu, zabijanie sie nie ma sensu! A w zasadzie to nawet nie jest droga, bo to do niczego nie prowadzi, uwazam ze dopoki ma sie wybor, i jest tysiace mozliwie innych drog, po co decydowac sie na slepa uliczke? nikt nie wie co moze sie przytrafic, sama bylam kiedys nieszczesliwa ,a teraz wszystko jest inaczej, wszystko bylo kwestia czasu, bo tak jak zostalo napisane wyzej, czas jest lekiem na wszystko
Deed
Odp.: 83
Wyś.: 40.673
Wiecie co, powiem wam ze samobojstwo to zadna droga. Wiem ze czasem juz nic sie nie chce i nie ma NIC co mogloby byc jakims punktem zaczepienia w przyszlosci typu : za miesiac jade na wycieczke, moze bedzie fajnie, albo za 40 dni moje urodziny.. albo mam impreze w piatek, lub po prostu [ ort! ] podoba mi sie chlopak/dziewczyna... moze mi sie uda? kiedy jzu wszystko przestaje miec znaczenie, nawet takie blahostki, to jednak warto poszukac czegokolkwiek co pomoze, podniesie, poda reke, mozna uciec sie do rozmowy z Bogiem, do wyjscia na glupi spacer, do spotkania ze znajomyi lub rodzina, to przygarniecia malego pieska ze schroniska.. nie warto myslec o smierci bo jesli w zyciu czeka nas cos wspanialego? a ominie cie to przez glupie samobojstwo?
edit:
i chcialam tez was o cos zapytac...
myslicie ze mozna zyc przeszloscia? ze ona moze miec wplyw na terazniejszosc?
czy przeszłosc moze byc wazniejsza niz terazniejszosc???
nie chcialabym zyc w cieniu czyjejs przeszlosci, nawet jesli jest to ukochana osoba, ehh.. zupelnie nie wiem co robic..
Prosze edytowac posty, a nie pisac jeden pod drugim :p
SoheiMajin Gotenks
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2025 DB Nao