Shounen napisał(a):To nie zostało sprecyzowane, że dotyczy tylko wszechświatów z turnieju, więc jest taka możliwość.
Otóż to. Poza tym w angielskim tłumaczeniu (oczywiście nieidealnym, ale póki co oficjalnym) poproszono smoka o przywrócenie WSZYSTKICH wymazanych wszechświatów. Nie zdziwiłbym się, gdyby to miało konsekwencje w filmie i przyszłej serii anime.
Kenji Harima napisał(a):kto wie, może to całe dziecinne zachowanie i to w gorszym wydaniu niż Buu jest tylko swojego rodzaju maską
Też przeszło mi to przez myśl - przynajmniej jeżeli Kapłan nie skłamał, mówiąc, że Zeno przewidział ostateczny rozwój wydarzeń. To mogłoby sprawić, że Królowie są jeszcze większą zagadką niż dotychczas.
Dla mnie odcinek bardzo dobry. Oczywiście, zakończenie (czyli przywrócenie wszystkich usuniętych wszechświatów) nie było wielkim zaskoczeniem, ale bądźmy szczerzy, kto się czegoś innego spodziewał? Przecież od początku było wysoce prawdopodobne, że jeżeli turniej dojdzie do końca bez przeszkód, wszystkie uniwersa powrócą.
Zaskoczyły inne elementy, jak chociażby fakt, że to nie Goku samotnie pokonał Jirena, a wspólnie z Freezą i pomocą #17. Pokazano tym samym główną ideę turnieju, czyli drużynową współpracę. No i sam #17 jako zwycięzca "imprezy" jest pewną niespodzianką, ale satysfakcjonującą. Od jakiegoś czasu przecież wiele osób (w tym ja) uważało, że radził sobie najlepiej i zasłużył na wygraną. Przy okazji scenarzyści zrobili wielki comeback postaci, która od dawna nie była obecna w mandze/anime.
Plus: dobrze, że autorzy nie idą na łatwiznę, wyposażając Goku w co i rusz nowe formy i transformacje. Bo na razie wygląda na to, że UI było jednorazowym (w trzech aktach) wybrykiem, który może się nie powtórzyć. I bardzo dobrze, bo byłoby to monotonne. Jak na DB, to odświeżające podejście.
Swoją drogą, życzenie #17 może mieć związek z fabułą nadchodzącego filmu. Smok miał przecież przywrócić wymazane wszechświaty - niewykluczone, że nie tylko te, które Zeno "zniknął" podczas turnieju, ale i dawniej. Kto wie, może tajemniczy przeciwnik ze zwiastuna pochodzi z tego starego uniwersum? Może kolejny Saiyanin?
P.S.: Whis odkrywa kolejne karty. Chłopakom niepotrzebne już ziemskie czy nameczańskie kule - mogą poprosić Whisa o ożywianie poległych towarzyszy.
Shounen napisał(a):vegeta391 napisał(a): Dendżeros Trajangul… Zdaje się, że zwyczaj nadawania chałowatych nazw [na dobre] wszedł im w nawyk.
W angielskim subie jest zgoła inaczej i ma wydźwięk raczej pozytywny:
The Dangers' Triangle. The tacky name could be quite catchy.
O ile dobrze kojarzę, to panowie mówicie o dwóch odrębnych kwestiach.
Zdanie przytoczone przez vegeta391 wypowiedział emerytowany Kaioshin w krótkim dialogu z Beerusem (na co ten stwierdził, że to się robi już nudne). Natomiast słowa zacytowane przez Shounena wygłosił Arcykapłan.
Shounen napisał(a):Może zrobią kiedyś Super 2.0, tj. adaptację mangi? xD
Tak szczerze pisząc, o niczym innym bardziej nie marzę.
pitek599 napisał(a):Frost jest za slaby na współpracę z Freeza acz kolwiek ten pierwszy moze bedzie chcial zyskać ,,złotą moc''i wtedy moze byc ciekawie.
Myślę, że Freezer może być zainteresowany spotkaniem kogoś ze swojego gatunku. Nawet jeżeli byłby słabszy - niewykluczone, że moglibyśmy mieć do czynienia z podobną relacją, jaka połączyła Vegetę i Cabbę. Tak więc - złota forma Frosta jest prawdopodobna.
Jeszcze się okaże, że tym, który wprowadzi zamieszanie podczas turnieju będzie sam Freezer. Spodziewam się też wątku współpracy z Frostem, o co się aż prosi.
Mam tylko nadzieję, że na pogróżkach Freezera się nie zakończy.
Mnie zastanawia ciągły brak Freezera w openingu i obecność Buu. To może sugerować, że wątek z Freezerem jest "fillerowy" i "zamrażarka" ostatecznie nie wspomoże U7.
Coś czuję, że słynny imperator podczas rozgrzewki może wykorzystać tak dużo energii, że znacząco skróci sobie czas pobytu w świecie żywych. Podobnie było z Goku, który po zastosowaniu SSJ3 w trakcie walki z Fat Buu musiał wracać do zaświatów po zaledwie kilku godzinach. Natomiast złota forma Freezera jest energożerna.
bardyt napisał(a):Raczej nie możliwe, rytuał przejścia na poziom God trwa zbyt długo, a jak dobrze pamiętam, to jeszcze wszyscy muszą trzymać się za ręce by przekazać moc... nie wyobrażam sobie, że to w ogóle miałoby miejsce, nie będzie czasu na takie powerupy...
Bez przesady. Rytuał trwa nie dłużej niż parę minut, może mniej. Poza tym - oczywistym wydaje się raczej, że przynajmniej na początkowym etapie turnieju U6 i U7 będą naturalnymi sojusznikami. Saiyanie stanowią tylko pewną część obu ekip, więc teoretycznie pozostali członkowie zespołów mogliby chronić Saiyan podczas rytuału. Bo mogłoby to przynieść duże korzyści.
genialny_zolw napisał(a):Strasznie dziecinny ten odcinek, z resztą jak 90% innych. "Mrowienie w plecach" to już przesada a przemiana tej wątłej dziewczyny z jakiegoś błahego powodu to śmiech na sali.
Obserwując narzekania związane z "mrowieniem na plecach" mam nieodparte wrażenie, że osoby krytykujące ten motyw nie zdają sobie sprawy z jednej, ale za to istotnej rzeczy. Caufila, Cabba i Kale pochodzą z INNEGO WSZECHŚWIATA. Takiego, w którym ewolucja rasy Saiyan mogła podążyć (i zapewne podążyła) innym torem.
Poza tym - "mrowienie na plecach" zdaje się być tylko jednym ze sposobów prowadzącym do osiągnięcia SSJ. Drugim jest właśnie złość.
Albo chęć umieszczenia LSSJ w kanonie. Swoją drogą, jestem ciekaw reakcji Goku i Vegety.
Ciekawe czy LSSJ mogą osiągnąć też Saiyanie z U7. Kto wie, może tajemniczą przemianą Goku będzie właśnie LSSJ? Nie zdziwiłoby mnie to.
Przy okazji, taka myśl mi przyszła do głowy. Teoretycznie Cabba i jego koleżanki mogą osiągnąć poziom God. Do wskoczenia na boski poziom wymaganych jest bodajże pięciu Saiyan, a na turnieju - łącznie z Gohanem - będzie pięciu.
Interesujący pomysł, aby przedstawić Goku, jako tego złego. W sumie nie bez powodu, bo chyba większość z nas czuła niesmak, po tym, jak Kakarotto zachowywał się tak lekkomyślnie. Mam nawet wrażenie, że to taka ironia ze strony twórców.
Precyzując, bo zauważyłem, że niektórzy wspominają o walkach drużynowych w formie wszechświat vs. wszechświat - nic z tych rzeczy. Tu się wszyscy będą bić ze wszystkimi w jednym pojedynku, dlatego teraz już ma sens wzięcie na przykład Kuririna czy Roshiego - brak siły nadrobią sprytem.
Odsłonięcie kart przez Goku niekoniecznie musi oznaczać, że jednak zobaczymy nowy poziom. W nadchodzącym turnieju to nie siła będzie odgrywała główną rolę, a taktyka i inteligencja.
Tak z innej beczki - oglądając ten odcinek naszła mnie pewna myśl: a co jeśli Zeno jest manipulowany? Ktoś steruje nim w taki sposób, że ten traktuje niszczenie wszechświatów, jako coś fajnego i zabawnego, a nie złego? W końcu jest mentalnie dzieckiem.
Odniosłem wrażenie, że pociągającym za sznurki może być Najwyższy Kapłan, który tylko pozornie zachowuje łagodne usposobienie. Plus: nie zdziwiłbym się, gdyby Turniej Mocy został przerwany. Być może wyszłyby machlojki Kapłana (lub kogoś innego) i byłaby konfrontacja?
Yasiek napisał(a):Wydaje mi się, że to Whis nasłał Hita w ramach treningu, a Goku oczywiście na to przystał Trochę naciągana hipoteza, ale prawdopodobna.
To że Whis jest tajemniczym zleceniodawcą Hita, jest raczej pewne. Podobnie jak fakt, że jest to pokręcony, ale jednak, sposób treningu. Wydaje mi się jednak, że Goku nie wie o tym, że cały zamach jest częścią ćwiczeń. Chyba...Bo w sumie zachowywałby się poważniej i bardziej się martwił całą sytuacją. No ale z drugiej strony - to Kakarotto.
Wszystko się zgadza, przy czym podróż Trunksa w danym okresie potraktowałbym, jako jedno. To znaczy - jeżeli cofnięcie czasu przez Whisa i zabójstwo Zamasu przez Beerusa wpłynęły na powstanie nowej linii czasowej, analogicznie musiało być cofnięciem czasu podczas walki z Freezerem.
Co do tych pierścieni - powstają nie tylko wtedy, gdy zmiany w linii czasowej związane będą z bogami (tak zrozumiałem post Diablo2020). Te cztery dotychczasowe zielone pierścienie łatwo można wytłumaczyć.
Pierwszy to pierwsza podróż w czasie Trunksa. Drugi - Cella. Trzeci to Ziemia uratowana przed Freezerem (tak, tak - okazuje się, że cofanie czasu przez Whisa ma wpływ na powstanie alternatywnych linii czasowych). Czwarty - kolejna podróż Trunksa.
I wszystko jasne.
Shounen napisał(a):Dlaczego? A ile trwała walka Vegetto z Buu? Przecież nie ciągnęła się godzinami.
Ba, ja nawet myślę, że dałoby się wytłumaczyć to podobnym motywem. Vegetto z Buu Sagi nie był tak potężny, jak w sadze Zamasu, ale też był silny. Innymi słowy - energii mogło wystarczyć na więcej niż 10 minut - powiedzmy na pół godziny. Niemożliwe?
Dla mnie fuzja Potarami i wyjaśnienie zasad działania kolczyków na śmiertelników jest dużo lepsza niż, gdyby nagle okazało się, że Vegeta zna układ tańca...
kinichi napisał(a):Jak jeden? Jeden dla wszystkich linii czasowych? Niby dlaczego? Nigdzie nie było powiedziane, że jego pałac jest poza tym wszystkim.
Nie było, ale w końcu jest Królem Wszechrzeczy - wszystkiego. Skoro tak, to i więc czasu. Jaki to władca wszystkiego, skoro jest zależny od czasu?
Mnie trochę zaciekawiła, tudzież trochę rozbawiła, inna kwestia związana ze zniszczeniem Super Smoczych Kul. W momencie, gdy Bulma usłyszała, co zrobili Zamasowie, przeraziła się, że jeśli Trunks zginąłby w tej linii czasowej, nie mieliby go jak ożywić. No a nameczańskie kule to co, pies? Rozumiem, że sam Trunks z przyszłościową Bulmą nie mieli do nich dostępu, bo nie wiedzieli, gdzie znajduje się Nowa Namek, ani też nie mieli odpowiedniego środka transportu. Teraz jednak do przyszłości przybył Goku, więc co to za problem?
Katz napisał(a):Nozawa i Horikawa nagrywali połaczony dialog i szczegóły na temat nowej sagi mają zostać ogłoszone na Jump Festa w grudni, trochę długo.
Czy ja wiem, czy długo. Walka z Zamasami potrwa jeszcze - przy dobrych wiatrach - ze 4 odcinki, a więc do końca listopada. Później pewnie będą epizody filleropodobne, a w międzyczasie może trafić się jakaś przerwa w emisji. Wszystko zdaje się więc pasować.
P.S.: post chyba powinieneś umieścić w temacie o spoilerach.
Wygląda na to, że ten player gryzie się z Firefoxem, na Edge działa. rozumiem, że HD i FullHD dla użytkowników premium?
Opcje 720p i 1080p są dostępne za darmo, ale tylko dla zarejestrowanych użytkowników. Założenie konta jest przy tym bezpłatne, sam przetestowałem.
Możliwość oglądania na Daisuke mi się podoba. Angielski nie jest dla mnie większym problemem (jasne, czasem trafiały się jakieś wyrażenia, których nie do końca ogarniałem, ale ogólnie rzecz biorąc nie miałem trudności), więc miło móc obejrzeć najnowszy odcinek z dobrym tłumaczeniem, a do tego legalnie.
Shounen napisał(a):A Kibito i Kaioshin?
Nie jestem do końca pewien, ale wydaje mi się, że należą do tej samej, "boskiej" rasy. Chyba.
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao