» [Serial] Ulubione sitcomy.

Sitcom – rodzaj serialu komediowego w którym dominuje tzw. humor sytuacyjny. Akcja sitcomu rozgrywa się przez większość czasu w jednym pomieszczeniu. (wikipedia.pl)
Prościej pisząc - mowa o serialach, w których słyszymy śmiech widzów.

1.On, Ona i Dzieciaki - naprawdę rzadko się zdarza, że coś potrafi rozbawić przez CAŁĄ emisję. Niesamowity serial, niesamowity... Polecam każdemu. Za każdym razem gdy leci jakiś odcinek, to pękam ze śmiechu . Dla mnie Damon Wayans to po prostu żartów sytuacyjnych. (emisja: Comedy Central)
2.Diabli nadali - bardzo fajny serial o młodym małżeństwie z Nowego Jorku. Również polecam, potrafi mocno rozbawić, szczególnie postać teścia . (emisja: TVN7 i Comedy Central).
3.Świat według Bundych - klasyk, chyba każdy zna. Podczas dzieciństwa bardzo dużo go oglądałem, dzisiaj już mniej, ale sentyment pozostał. Dobry serial. (emisja: Polsat)

Wasze typy? (Oczywiście mogą to być też Polskie seriale)

"Dwóch i pół" - oglądam może rzadko, bo rzadko oglądam tv. Ale jesli juz trafię - zawsze mnie powala.

Ponadto "Joey". Sami "Przyjaciele" nie powalają mnie na kolana, chociaż tez mogę obejrzeć. Natomiast "Joey" ma w sobie coś, przez co potrafię zalewać się salwami śmiechu. Ponadto absolutnie genialna kreacja Lucy Liu.

"Świat według Bundych" - dzieckiem będąc oglądałam. Dziś nie robi już na mnie takiego wrażenia. Potrafię się wciągnąć przy jakimś odcinku, ale cała seria jest trochę za bardzo głupkowata. Jedyna w swoim rodzaju, sentyment pozostanie, ale nie zmienia to faktu, że z czasem pewien rodzaj żartów zaczyna już nudzić.

Hm. Jesli jeszcze coś sobie przypomne, to dopiszę.

---

- Tato, ale ja nie mam żadnego celu w życiu!
- Celuj w dziesiątkę.

Co za pech, że największa sztuka, z jaką niektórzy mieli w życiu do czynienia, to sztuka mięsa wołowego.

Wódka.
Raz przyjemność, a raz trutka.

Właściwie to ja tylko polskie, jak już, ale aktualnie żadnego nie oglądam, chyba że trafie w TV przy jedzeniu, a czasem trafiam.
Świat według Bundych, Świat według Kiepskich, 13 posterunek, ewentualnie jeszcze pamiętam Pełna chata bardzo dawno.
Fajne, zwykle śmieszne, ale ogólnie nic szczególnie podniecającego.

---

Regulamin Forum | Cytaty z anime | MAL · IG | Twitter · YT

Chyba Świat według Kiepskich. Oglądałem wiele lat temu i teraz czasem, gdy trafię. Teksty i zachowania aktorów czasem mogą położyć ze śmiechu. Z innych to mocny był serial Miodowe Lata i Ranczo jeśli można zaliczyć go do sitcomów

---

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'

Tylko "Merried with Children". Al jest dla mnie archetypem prawdziwego faceta, a cała reszta mu nie ustępuje. Wysublimowany humor, świetne dialogi, ciekawa fabuła, słowem genialny serial.

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Miodowe Lata wymiatają resztę. Historie kanalarza Tadeusza Norka oraz jego przyjaciela tramwajarza Karola Krawczyka( no i ich żon). Debeściarsko śmieszne są elementy w których bohaterowie w pełni sił pokazują swoją głupotę xD A no zapomniałbym wspomnieć o teściowej Karola oraz o Kurskim który jest przestępcą xD
-----------------------
Karol: - Taaaak! Mój dziadek był degenerat, mój ojciec był degenerat! Ja też degenerat
Ktoś: - No tak a gdzie się mają bawić dzieci?
Karol: - Dzieci? Ja nie mam dzieci.
Norek: - Taaak! Jego dziadek nie miał dzieci, jego ojciec nie miał dzieci! On też xD

---

szczecin

franqey napisał(a):

Tylko "Merried with Children". Al jest dla mnie archetypem prawdziwego faceta, a cała reszta mu nie ustępuje. Wysublimowany humor, świetne dialogi, ciekawa fabuła, słowem genialny serial.

Podpisuję się obiema łapami. Al wymiata, można powiedzieć że to bohater tragiczny, ciągle walczy i takie tam pierdu pierdu

---

Witajcie w świecie pozbawionym zasad.

Wow, sporo tego było. Z zagranicznych to Świat wg Bundych. Ja byłem mały to uwielbiałem to oglądać razem z mamą. Al i jego konflikt tragiczny, niezależnie co zrobi, zawsze wszystko będzie źle. Do tego okropna żona, głupia córka, syn co chce go opuścić i okropni sąsiedzi. I ta cała jego smutna pozycja i historia jest śmieszna sama w sobie xD
Pamiętam serial Pełna Chata. Opowieści pewnej rodzinki, nie pamiętam o co w nim biegało, ale teraz jest niesowicie spojrzeć na te niewinne bliźniaczki, które wyrosły na takie... n/c.
Z polskich było tego o wiele więcej.
Świat wg Kiepskich - yaaay, te czasy. Przygody kanalii Ferdka i jego sąsiadów były niesamowicie zabawne. Te jego sposoby zarabiania kasy, a myśli tylko wokół piwa. Ale teraz patrzę na to ze zgorszonym okiem. Serial zszedł na psy, brakuje Waldka i babki, a Ferdek jest tylko dupą, która potrafi pić - wkurza mnie.
13 Posterunek - najlepszy z najlepszych. Nie było jak dotąd bardziej zabawniejszego polskiego serialu. Perypetie i przygody Czarka, Kasi i te wszystkie akcje, jakie odbyły się na 13 posterunku. Yaaaay!! Nawet teraz chce mi się śmiać. Poza tym, Pazura był taki młody... I Perepeczko żył.
Czasami oglądałem jeszcze seriale typu Miodowe Lata, ale one nie są warte komentarza.

---

"Najpiękniejszy uśmiech posiadają ci, którzy rzadko się uśmiechają"

dobra zmieniło się y mnie ;p
midowe lata
mamuśki
świat według kiepskich
świat według bundych
13 posterunek

Postanowiłem, że i ja przedstawię swoje ulubione sitcomy.
A więc na pierwszy ogień pójdą
Miodowe Lata ( przygody Karola i Tadzia są kultowe, jeden jest przeciwieństwem drugiego, ale jak wiemy przeciwieństwa się przyciągają , tworzą śmieszną parę, kanalarz i tramwajarz , kłótnie Karola z teściową to chleb powszedni serialu )
Następnie
Świat Według Kiepskich ( Ferdynand i Waldemar i ich sławny Mocny Full A do tego sławne wyrażenia typu mówi to panu coś? albo dla ludzi z moim wykształceniem nie ma pracy w tym kraju .
No i ostatnie miejsce zajmuje
Świat Według Bundych ( Al Bundy i jego głupkowata rodzinka , rozmowy pomiędzy nimi są powalające.
Jeszcze lubiłem niegdyś 13 Posterunek, ale zdecydowanie powyższe sitcomy bardziej zapadły mi w pamięci.

Nie wiem, dlaczego, ale mnie zarówno "Miodowe lata" jak i "Świat według Kiepskich" najnormalniej w świecie nudzą.
Jeśli chodzi o "Miodowe Lata" to po prostu jest nudne.
Natomiast "Świat według Kiepskich" jak dla mnie prezentuje rodzaj humoru, który po dłuższym oglądaniu robi się najnormalniej w świecie niesmaczny. Ja lubiłam ten serial parę lat temu, ale w tym momencie wolę oglądnąć film dokumentalny na jedynce (a takowych filmów nie trawię) niż Kiepskich.

emate: Zgadzam się.
Ano miło mi, Emejciku kochany

---

- Tato, ale ja nie mam żadnego celu w życiu!
- Celuj w dziesiątkę.

Co za pech, że największa sztuka, z jaką niektórzy mieli w życiu do czynienia, to sztuka mięsa wołowego.

Wódka.
Raz przyjemność, a raz trutka.

Moim ulubionym sitcomem jest Two and half a men, postać Charliego po prostu miażdży. Serial jest pełen humoru, genialnych dialogów, ciętej riposty, żartów itd. W moich oczach jest to genialny serial i polecam go.

Jeżeli chodzi o inne seriale to od niedawna zainteresowałem się serialem The Big Bang Theory. Lubię także takie seriale jak Married with Children, Zwariowany świat Malcolma, Rockefeller Plaza 30.

Jeżeli chodzi o polskie produkcje to:
- 13 Posterunek
- Świat Według Kiepskich

I to chyba byłoby na tyle.

---

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay

Shiro napisał(a):

Moim ulubionym sitcomem jest Two and half a men, postać Charliego po prostu miażdży. Serial jest pełen humoru, genialnych dialogów, ciętej riposty, żartów itd. W moich oczach jest to genialny serial i polecam go.

Heh, w końcu ktoś oprócz mnie docenił ten serial. Dwóch i pół jest niesamowite, głównie dzięki fantastycznemu Charliemu Sheenowi.

Ponadto przypomniały mi się dwa brytyjskie sitcomy.

Jeden każdy zna, "Allo Allo!" - to już klasyka sama w sobie, świetne.
Drugie... czy ktoś kojarzy "Pan wzywał, Milordzie?"
Duża dawka porządnego, angielskiego humoru, który ja osobiście uwielbiam.

---

- Tato, ale ja nie mam żadnego celu w życiu!
- Celuj w dziesiątkę.

Co za pech, że największa sztuka, z jaką niektórzy mieli w życiu do czynienia, to sztuka mięsa wołowego.

Wódka.
Raz przyjemność, a raz trutka.

Według mnie najzabawniejsze seriale lecą na TVN7, nieprawdaż?

A moim ulubionym jest sitcom Friends. Chłopcy i Phoebe są super. Monica i Rachel rzadko mają fajne teksty, ale to nic. Oglądałam wszystkie sezony po kilka razy i dalej mnie ten serial nie nudzi. Najlepszy odcinek to ten z wywiadem Joey'ego (czy jak tam sie to odmnienia). Lubie go, bo w nim są umieszczone prawie wszystkie najzabawniejsze sceny sitcomu.

Lubię również sitcomy: Joey, Two and a Half Men oraz War at Home. Dwa ostatnie oglądam tylko czasami. Jak nie ma nic w telewizji to oglądam sobie

---

MyAnimeList

Lokatorzy. Oglądałam ich ciągle w dzieciństwie. Moja mama wtedy strasznie tego nie pochwalała. A ja i moja kumpela jak ją zapraszałam oglądałyśmy i ile przy tym było śmiechu. A to ta powie, a to tamten. Głównie z Zuzi. Sytuacje co najmniej bawiły, a bohaterowie świetni. Po prostu.
Potem coś mi się w nich przestało podobać. Już dawno nie oglądam tej komedii, ale bardzo lubiłam ją w dzieciństwie.
Pozdrawiam.

---

[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"

Czas odświeżyć ten temat w celu dorzucenia kolejnego świetnego sitcomu, którego z góry polecam. Owy sitcom opowiada historię Ted'a Mosby'ego, który "streszcza" swoim dzieciom historię How I Met Your Mother. Taki tytuł ma owy serial. Oprócz Teda, w sitcomie gra jeszcze czworo głównych bohaterów - Barney, Marshal, Lily i Robin, którzy są przyjaciółmi Teda. Serial opowiada o perypetiach tej piątki.

Jak na razie serial ma 5 całych sezonów i 12 odcinków sezonu 6. Każdy sezon ma 24 odcinki, więc każdego czeka duża dawka śmiechu.

---

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay

Taa, Barney jest leeegendary

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

"Świat według Bundych" - oglądałam kiedyś kiedyś. Teraz jakoś chyba tego nie emitują. A szkoda, bo warto obejrzeć.

"Dwóch i pół" - oglądam teraz. Przezabawny serial posiadający zalety wymienione wyżej przez innych użytkowników.

"Przyjaciele" - z całej grupki najbardziej lubię Joeya i Chandlera. Najlepiej w duecie. Kiedyś oglądałam prawie każdy odcinek. Pamiętam motyw, gdy Roos wybielił sobie zęby i poszedł na randkę do dziewczyny, która miała lampy ultrafioletowe

"Trzynasty posterunek" - klasyka polskich seriali. Za dużo zalet, żeby wymieniać.

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.