[ Klan Tokugawa ] Wiek: 34 Dni na forum: 5.941 Plusy: 27 Posty: 5.287 Skąd: Bydgoszcz Respekt: 99
Hmm czyli Goku zaburzył równowagę pokonując Freezę? Trochę to naciągane... I chyba z lekka przysnął skoro obudził się dopiero po kilku latach po walce z Buu.
Ale zapowiada się fajnie, ciekawe kto będzie tym "silniejszym" aby pokonać Bilsa Ideology evo:
Józef Stalin:"Cudów nie ma" Donald Tusk:"Polska będzie gospodarczą potęgą" Berlusconi:"Wygramy, bo nie jesteśmy fiutami".
Ale motyw dość dobry z Freezą, Saiyanami i tą równowagą, jaką rządy Freezy zapewniały. Co się stało po jego pokonaniu, każdy wie. Gdyby nie istniał SSJ, Cell nie musiałby powstać, a Buu nie zdobyłby na Ziemi energii do wydostania się z kokonu. Ale to pewnie nie ma nic do rzeczy, jeśli chodzi o tok fabuły xD
Na razie ciężko spekulować, ale osobiście bym wolał widzieć Goku jako tego najlepszego. Pewnie pokonają go wspólnymi siłami. Oby fuzji nie było, bo to zbyt proste rozwiązanie. I pytanie, czy Whis to też wróg. Podejrzewałem, że Bils będzie dobry, a Whis wrogiem. Takie pozytywne wrażenie we mnie sprawia. Opis opisem, ale jeszcze nie powiedziane, że tak nie będzie.Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Fabuła brzmi nieźle. O dziwo podoba mi się, że Goku zostanie pokonany. Zazwyczaj w filmach Goku dostawał wciry, a potem działo się "to coś" i wygrywał. Tutaj pewnie będzie tak jak w przypadku walki z Brollym - Goku i spółka dostają po dupie, by na końcu była jakaś fuzja/przekazanie mocy i pokonanie przeciwnika.