Obejrzałam zupełnym przypadkiem i spodobało mi się straszliwie. To 12-odcinkowe anime z zeszłego roku opowiada o... wędkowaniu. Główny bohater, cierpiący na fobię społeczną licealista o wdzięcznym imieniu Sanada Yuki, przeprowadza się z babcią na sielską wyspę Enoshima. Choć chce unikać ludzi i zwracania na siebie ich uwagi, jak tylko może, już pierwszego dnia zostaje wplątany w kłopoty, gdy przyczepia się do niego samozwańczy kosmita Haru, który namawia Yukiego do wędkowania. Warto dodać, że o wędkowaniu Yuki nie ma zielonego pojęcia - a sprawy nie polepsza fakt, że najlepszy na wyspie wędkarz, Natsuki, jest typem Sasuke Uchihy (czytaj: ma wszystkich za miernoty, które nie zasługują na jego uwagę). Jakimś jednak dziwnym trafem Yuki zapala się do wędkowania, Haru zaczyna zachowywać się bardziej jak Ziemianin i nawet Natsuki zostaje oswojony - zaś ten tercet uzupełnia Akira, agent organizacji rządowej o hinduskim (?) pochodzeniu, który nie rozstaje się ze swoją ukochaną... kaczką. Ta czwórka przy pomocy wędkowania ocali Enoshimę i świat, a wszystko odbędzie się z regionalnym tańcem w tle.

Brzmi absurdalnie? Słusznie.To anime zdecydowanie nie jest normalne, zaś oglądanie go sprawia ogromną przyjemność. Akcja zasadza się na faktycznej legendzie z Enoshimy, którą tutaj potraktowano w sposób cokolwiek ekscentryczny. Seria jest zabawna, wesoła, pozytywna i sympatyczna, zaś dramatyczne momenty są dramatyczne i pasują do całości. Podobnie zresztą jak zakończenie. Kreska jest przyjemna dla oka, zaś postacie naprawdę fajne. Opening jest fantastyczny:
http://www.youtube.com/watch?v=9HhSYWo5Dgw
(I naprawdę w tym anime nie chodzi o taniec, tylko o łowienie ryb - ale Enoshima dance i tak jest najlepszy xD)

Od siebie dodam jeszcze, że zachwycił mnie Miyu Irino jako kosmita Haru, który powinien dostać jakieś wyróżnienie: rzadko zdarza się usłyszeć tak fenomenalnie zagraną postać. On właściwie nie mówi, on śpiewa - jego pogawędki z babcią Yukiego są ucztą dla uszu. Irino sprawił, że postać Haru jest niezwykle naturalna, a jednocześnie nie przerysowana - taką równowagę często ciężko jest osiągnąć.

Polecam to anime wszystkim i jestem pewna, że spodoba się każdemu. Myślę nawet, że na jego podstawie naprawdę można się nauczyć wędkowania... nie mówiąc o Enoshima dance xD