» Przyjaźń ocena: 6,00 (głosy: 2)110

Jest temat o miłości i przyjażni damsko-męskiej, jest temat o szczęściu, ale tak o przyjaźni ogólnie to nie ma a więc co ja będę sobie żałować

Czym, jest dla Ciebie przyjaźń?

Bo dla mnie przyjaźń jest ważnym uczuciem, nawet ważniejszym od miłości, aczkolwiek ostatnio miałam nieprzyjemne doznania z "przyjaciółmi" I od tamtej pory dla mnie "przyjaźń" to za wielkie słowo, aby określić swoją sympatię do danej osoby...
Mogę mieć znajomych i lepszych znajomych... ale nie przyjaciół... Bo w przyjaźni najważniejsze jest zaufanie... A ja nie ufam nikomu... Ufam tylko sobie.... Ale są dwie osoby, na których się jeszcze nie przejechałam... Może z czasem ich nazwę przyjaciółmi... a jedną z tych osób ponownie nazwę przyjacielem...
Bo z drugiej strony, fajnie jest mieć kogoś, z kim lubi się spędzać czas, z kim lubi się rozmawiać i w ogóle.... Ale czy od razu taką osobę mogę nazwać PRZYJACIELEM?


Więc chciałabym wiedzieć jakie jest wasze zdanie na ten temat
Pozdrawiam

---

*Prawda jest jak dupa- każdy ma swoją*
*Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich w koło, kupię nóż, zostawię tylko dwoje...*

przyjaźń , to coś takiego , gdy jesteś w stanie innemu człowiekowi całkowicie zaufać. Ja nie jestem

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Credo wojownika(fragment)
Nie mam przyjaciół: własny umysł czynię swym przyjacielem.

---

„Siła bez sprawiedliwości to przemoc. Sprawiedliwość bez siły to nieudolność”.
I choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę,
bo sam jestem silniejszy od całego zła w tej dolinie

Ja Prawdziwych przyjaciul na palcach jednej reki zlicze.
Przyjaciel jest to osoba ktora bedzie w toba w potrzebie zrozumie ciebie bardziej niz rodzice, To jest ktos kto pije za twoje zdrowie i za toba wskoczy w ogien.Nadajecie na tej samej fali. Nazawsze W mej Duszy HBr. Wiec Mam duzo ziomkow jeszcze wiecej wrogow.. A przyciaciul prawdziwych to bardzo malo

---

pulkarecordzz.phorum.pl

Podobno prawdziwych przyjaciol poznaje sie w bidzie ale ja w to nie wierze, bo jeszcze nigdy nie znalazlem osoby ktora "poszla by za mna w ogien". Ja jestem sobie najlepszym przyjacielem. Mam duza ilosc ziomkow i to wystarczy

---

Kochane dzieci..."przyjaciol to ja mam na cmentarzu". Przyjazn to ryzyko. Jest to zaufanie drugiej osobie i posiadanie nadzieji, ze Cie nie zdradzi i ze nie powie tego co powiedziales lub powiedzialas jej w tajemnicy. Jezeli ktos odczuwa potrzebe zwierzenia sie komus i porozmawiania o osobistych sprawach moze sie na taki luksus jak przyjaciel pokusic i zapracowac. Mnie niestety na to nie stac, nie mam potrzeby z nikim rozmawiania o takich rzeczach.
Nie potrzebuje przyjaciol, nie przywiazue sie do ludzi, nigdy im nie ufam w 100%, ludzie sa rozni i rozne maja odchyly...

---

Kiedy jestem z nim, czuje sie bezpiecznie, wiem, ze nic mi nie grozi, nikt mnie nie moze skrzywdzic. Z nim moge robic to co umiem najlepiej. Kiedy cos jest nie tak, wiem, ze moge temu zaradzic i znowu bedzie tak jak dawniej. Jego obecnosc sprawia, iz czuje sie w pelni dowartosciowany. Nie, nie jestem gejem. Ja po prostu kocham swoj komputer

Jak kazdy czlowiek ma odchyly lecz przyjaciel jest potrzebny..Moja Klika Hbr tylko na nia moge liczyc. wiec oni sa mi potrzebni zawsze liczylem na ich i dalej moge liczyc ema

---

pulkarecordzz.phorum.pl

ja tez nie mam przyjaciol, ale fajnie by bylo miec nie moge nikomu ufac.. a szkoda. ale wiem ze moge liczyc sam na siebie i tego sie trzymam.

---

PALATIAL REGALIA

wiem ze moge liczyc sam na siebie i tego sie trzymam.

no tak, tez do tego tak podchodze, ale czasami czlowiek nie moze juz wytrzymac. Tej ze tak sie wyraze duchowej samotnosci. Czasem trzeba sie do kogos odezwac zeby nie czuc sie tak jakby swiat mial cie w dupie.

---

Kiedy jestem z nim, czuje sie bezpiecznie, wiem, ze nic mi nie grozi, nikt mnie nie moze skrzywdzic. Z nim moge robic to co umiem najlepiej. Kiedy cos jest nie tak, wiem, ze moge temu zaradzic i znowu bedzie tak jak dawniej. Jego obecnosc sprawia, iz czuje sie w pelni dowartosciowany. Nie, nie jestem gejem. Ja po prostu kocham swoj komputer

Podobno przetrzymywanie uczuc zlych wplywa negatywnie na organizm. Faceci sa bardziej skryci od kobiet dlatego szybciej umieraja wedlug lekarzy. Moze gdybysmy mieli wiecej osob ktorym moglibysmy powierzyc swoje przeczucia, pomysly i jak to sie mowi "oddac kawalek siebie" zylibysmy dluzej i czulibysmy sie lepiej. Szkoda ze na swiecie jest tak malo osob godnych zaufania

---

Szkoda ze na swiecie jest tak malo osob godnych zaufania

Wlasnie... i tu boli najbardziej Nie ma wielu osób, którym można zaufać i określićte osoby mianek przyjaciela....

---

*Prawda jest jak dupa- każdy ma swoją*
*Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich w koło, kupię nóż, zostawię tylko dwoje...*

Wiesz co Larme, byłam kiedyś w takiej sytuacji że miałam taką przyjaciółke, z którą wszędzie chodziłam, mowiłam jej o wszystkim (ale oprócz w którym facecie się zakochałam), ale później napisała mi na gg, że nie chce [ ort! ] się ze mną przyjaźnić, bo mam taki charakter, a nie inny (nie wiem [ ort! ] dlaczego, ale spodziewałam się tego po niej). Zasmuciłam się, ale później doszłam do wniosku że to nawet dobrze że nie jest już moją przyjaciółką, bo gdybyśmy nadal się kumplowały, to nadal mówiłabym jej o moich sprawach, a później rozpowiadałaby to na wszystkie strony.
Teraz mam innych przyjaciół, którym moge zaufać (po ich charakterze można to wywnioskować )

P.S. Sory za błędy (jak są), ja bardzo rzadko pisze takie długie posty

Przyjaźń...Fikcja ... Kiedyś, dawniej - tak, oczywiście. Teraz to fikcja. Przyjaciela trzeba w jakiś sposób pokochać ( bez podtekstów ). Żeby kochać trzeba mieć zaufanie do drugiego człowieka. Człowiekowi nie można ufać.
Oczywiście nie wszystkim - mówie o 3 osobach - mojej najbliższej rodzinie.

Pozdrawiam.

---

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?

Każdy to rozumie jak chce ale ja osobiście nie mam przyjaciół bo tacy nie istnieją Nikomu ni można ufać I tak komuś musze ufać skoro pisze tego posta........

Przyjaciel(?) fajnie mieć taką osobę, ale co z tego, że jak każda osoba potrafi uszczęśliwić jak i krzywdzić, to jest jak znajomość tylko bliższa, a podobna do zwykłej.

---

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay

Czasem trzeba sie do kogos odezwac zeby nie czuc sie tak jakby swiat mial cie w dupie.

wiesz, nie trzeba miec przyjaciół, żeby temu zapobiec, jakby co to masz kolegów(to nie to samo co przyjaciele), rodzine(niektórzy mogą na nią liczyc), no i swoją własną DUMĘ. takiemu typkowi jak vegeta, nie przeszkadzalo to ze nikt sie do niego nie odzywal, czy sie z nim nie ''pobawił'' ze tak to nazwę, wrzęcz przeciwnie - odpowiadalo mu to. ja mam tak samo w wiekszosci przypadków, wole by mi nie przszkadzano, a jak mi sie nudzi lub jest smutno, to drocze sie z siostrą albo siadam do kompa. a co do tego 2 to jest moj przyjaciel

---

PALATIAL REGALIA

wiesz, nie trzeba miec przyjaciół, żeby temu zapobiec

no tak ale nie napisalem ze trzeba miec przyjaciol do tego bo ja wlasnie ich w ogole nie mam. MIalem na mysli to ze czasami nie warto byc samotnym bo to moze miec wplyw na psychike jak przestaniesz nad tym panowac.

do kompa. a co do tego 2 to jest moj przyjaciel

no z tym tez sie zgadzam, Wystarczy spojrzec na moj opis na dole

---

Kiedy jestem z nim, czuje sie bezpiecznie, wiem, ze nic mi nie grozi, nikt mnie nie moze skrzywdzic. Z nim moge robic to co umiem najlepiej. Kiedy cos jest nie tak, wiem, ze moge temu zaradzic i znowu bedzie tak jak dawniej. Jego obecnosc sprawia, iz czuje sie w pelni dowartosciowany. Nie, nie jestem gejem. Ja po prostu kocham swoj komputer

Ze względu na swoją nieśmiałość nie posiadam takich prawdziwych przyjaciół. Mam qmpelę w klasie, której mówię o wszystkim i ona jest moją przyjaciółką. Co do chłopaków, to moim najlepszym qmplem jest Szpaner PL, czyli jedyny i niepowtarzalny Krystian. Dorze mi się z nim gada, ma talent do rozśmieszania mnie i przede wszystkim jest normalny. Tyle o moich przyjaźniach.

---

Denerwować się, to mścić się na swoim organizmie za głupotę innych.

Szarak napisał:

Przyjaźń...Fikcja ... Kiedyś, dawniej - tak, oczywiście

To znaczy kiedy Za komuny kiedy to nikt sobie nie ufał bo kazdy mogl byc szpiegiem Wtedy kiedy "sztuczni" przyjaciele "wbijali ci noz w plecy" Nie wydaje mi sie. Juz bardziej w naszych czasach znajdziesz przyjaciela nioz dawniej Pozdro dla ciebie

---

Kakarotto...
Obawiam się, ż edokonałes lekiej nadinterpretacji wypowiedzi Szaraka...
Jego post wyraxnie sugeruje konfrontace- porównianie naszych czasów z historią... Czasami, kiedy bardziej liczyło się w kontraktach międzyludzkich byc niż miec(a tak własnie kiedys byo, choć może brzmi to nietealnie)...
A na temat przyjaxnie nie będę się rozpisywać. Kazdy, kto wie czym jest mozliwość zaufania drugiemu człowiekowi i wiara w szczerość, zwyczajna dobroć i prostotę wie, czym przyjaźń jest i czym byc powinna w zyciu człowieka.
pozdrawiam

---

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.