nie tylko nie chcialbym byc niesmiertelny z tych powodow co wymienilem ale za 50 lat musialbym sie kryc w domu przez reszte mojej egzystencji bo co by sobie ludzie pomysleli jak bym mial 90 lat i bym wygladal na 30 byl bym jakims dziwakiem hybryda lub kij wie kim jeszcze
Kiedy jestem z nim, czuje sie bezpiecznie, wiem, ze nic mi nie grozi, nikt mnie nie moze skrzywdzic. Z nim moge robic to co umiem najlepiej. Kiedy cos jest nie tak, wiem, ze moge temu zaradzic i znowu bedzie tak jak dawniej. Jego obecnosc sprawia, iz czuje sie w pelni dowartosciowany. Nie, nie jestem gejem. Ja po prostu kocham swoj komputer