 Szkoda tego biednego pieska
 Szkoda tego biednego pieska 
 
						
 
					 Szkoda tego biednego pieska
 Szkoda tego biednego pieska 
 
						
 
					 Myśle, że zwiezrzę się w tedy męczy. A wy? Jak myślicie?
 Myśle, że zwiezrzę się w tedy męczy. A wy? Jak myślicie? 
						
 . Bęzwał
 . Bęzwał 
						
 
					 
						
 
						
 
					 
						
 
					 
						
 No ale masz prawo do takiego zdania. Szkoda tylko ze zbyt wielu ludzi godzi sie z takim postepowaniem. Nic dziwnego ze np. obdzieraja biedne zwierzeta ze skor na zywca, w pierwym ogluszajac je, walac ich glowami o podloze. A jedna skora az 125$ okazja!
 No ale masz prawo do takiego zdania. Szkoda tylko ze zbyt wielu ludzi godzi sie z takim postepowaniem. Nic dziwnego ze np. obdzieraja biedne zwierzeta ze skor na zywca, w pierwym ogluszajac je, walac ich glowami o podloze. A jedna skora az 125$ okazja! 
 
						
 
					 
						

 
						
 
					Ktos kto zle traktuje zwierze, bedzie zle traktowal czlowieka
 
						
 
					 
						
 
					 
						
 
					 Po prostu chodzi mi o to aby nie traktować zwierząt jak jakiejś zabawki jak stary zużyty dywan który można już wyrzucić. Jak można zwierzę które się kocha opiekuje się nim a potem gdy umrze wyrzuca się go na kompost!!! To jest dla mnie barbarzyństwo! czysta bezdusznosć. O to mi chodzi!
 Po prostu chodzi mi o to aby nie traktować zwierząt jak jakiejś zabawki jak stary zużyty dywan który można już wyrzucić. Jak można zwierzę które się kocha opiekuje się nim a potem gdy umrze wyrzuca się go na kompost!!! To jest dla mnie barbarzyństwo! czysta bezdusznosć. O to mi chodzi! 
						
 
					Sadze ze jesli pies ma zyc np. ze subami w nodze albo z wozkiem tylko dla uciechy wlasciciela, ze zyje to powinno sie go uspic.
 . Niestety, mieszkam na wsi, gdzie podejście do zwierząt wciąż jest bardzo 'praktyczne'. Tekst ten został wypowiedziany do mojej 'miastowej', pięćdziesięcioletniej i szalenie (zbyt szalenie!) kochającej zwierzęta kuzynki (prosto z Niemiec) przez moją sąsiadkę, nawiasem mówiąc/pisząc bardzo miłą i porządną staruszkę. Nawet mój ojciec (bardzo dobry, szlachetny i bogobojny człowiek) lubi się chwalić, jak to w wieku ośmiu lat umiał sam zabić koguta, oskubać go, wypatroszyć, po czym przerobić na obiad
 . Niestety, mieszkam na wsi, gdzie podejście do zwierząt wciąż jest bardzo 'praktyczne'. Tekst ten został wypowiedziany do mojej 'miastowej', pięćdziesięcioletniej i szalenie (zbyt szalenie!) kochającej zwierzęta kuzynki (prosto z Niemiec) przez moją sąsiadkę, nawiasem mówiąc/pisząc bardzo miłą i porządną staruszkę. Nawet mój ojciec (bardzo dobry, szlachetny i bogobojny człowiek) lubi się chwalić, jak to w wieku ośmiu lat umiał sam zabić koguta, oskubać go, wypatroszyć, po czym przerobić na obiad  . Tak w ogóle, to jesteśmy uważani przez większość innych mieszkańców wioski za totalnych świrów – w końcu psa trzymamy w domu (
 . Tak w ogóle, to jesteśmy uważani przez większość innych mieszkańców wioski za totalnych świrów – w końcu psa trzymamy w domu (  ), a nie na łańcuchu, kotce zaś dajemy jeść (
 ), a nie na łańcuchu, kotce zaś dajemy jeść (  
   
   ), zamiast oczekiwać, że nażre się myszami. No cóż, skoro wspomniana sąsiadka sypie również tekstami w stylu: "Jakie tabletki, proszę pani? W razie czego się szczeniaki zabije, jak nie będzie komu oddać.", "Ładny szczeniaczek, a ta obróżka, to aby już się do łańcucha przyzwyczajał." albo "Dobry pies, proszę pani! Suchy chleb je.", to czegóż się spodziewać?
 ), zamiast oczekiwać, że nażre się myszami. No cóż, skoro wspomniana sąsiadka sypie również tekstami w stylu: "Jakie tabletki, proszę pani? W razie czego się szczeniaki zabije, jak nie będzie komu oddać.", "Ładny szczeniaczek, a ta obróżka, to aby już się do łańcucha przyzwyczajał." albo "Dobry pies, proszę pani! Suchy chleb je.", to czegóż się spodziewać?
 .
 .
 ) już zanim się do niej przyłączyłem.
 ) już zanim się do niej przyłączyłem. 
						
 
					



 !!!!
!!!! 
						
 
					 
						
 
					 
						
 
					 
						
