» Wakacje

No sam tytul mowi za siebie . A wiec jakie macie plany? A moze macie jakies obowiazki w tym czasie? Albo tez gdzie byscie chcieli wyjechac? Albo... XD

Łoch ty tam dobrze wiesz co ja będę robić w wakacje Najpierw do ciebie jade, chyba ze mnie zeźlisz do reszty do nie pojade, potem zlocik (o ile dojdzie do skutku, a mam taką ogromną nadzieję ). Of course musze zostać w domku przez miecha, bo mam praktyki Ale przynajmniej nauczę się czegoś ciekawego. Jesio nie wiem co bedę robiła we wrześniu (no chyba ze przyjdzie mi pisać poprawki na uczelni lol)...

Ja mialabym cie zezlic? Przecie ja grzeczna jestem ... Jak spie XD. Zlot dojdzie do skutku, musi a jak nie to ci sie narzucimy w domciu .

Jesli chodzi o mnie to w lato planuje popracowac troche, najlepiej w jakiejs szklarni lub ze zwierzatkami. Ale to pozniej. Najpierw ugoszcze pewnego futrzaka XD. Na zlocik sie pojedzie... A w sierpniu trzeba bedzie pouczyc sie troche bioli i chemii XD. Reszte przebumeluje .

ja na wakacje planuje wyjechac na oboz z kuzynka i jej przyjaciólka albo pojechac na wyspy z mama. Tak wiec co mi radzicie i dlaczego?

---

Kiedy jestem z nim, czuje sie bezpiecznie, wiem, ze nic mi nie grozi, nikt mnie nie moze skrzywdzic. Z nim moge robic to co umiem najlepiej. Kiedy cos jest nie tak, wiem, ze moge temu zaradzic i znowu bedzie tak jak dawniej. Jego obecnosc sprawia, iz czuje sie w pelni dowartosciowany. Nie, nie jestem gejem. Ja po prostu kocham swoj komputer

IBIZA!!!!! JEDZ NA IBIZE!! CZŁOWIEKU wiesz jakie tam laski sa? a wiesz jaki tam zajebisty klub jest?! tam Tiesto pogrywa!

wracając do tematu... ekhm no wiec tak, raczej jade najpierw na mazurki, chyba z enie wypali, to jade do Pszczyny , ale chyba zachaczajac o Otwock potem nei wiem, jak ne bede zamulał, to ide do pracy, ew. przy odrobinie szczescia jade na Floryde [ a raczej lece] albo jade do Hanoveru...

---

END

Chciałbym sobie pojechać do kilku państw do Grecji, Rumunii, Hiszpanii, Japonii i Indii A najlepiej zwiedzić cały świat. Smażyć sie na laży na Hawajach i słuchać szumu oceanu spokojnego. Patrzeć na krystalicznie czystą wodę i fale rozbijające sie o pobliskie skały. Lezeć sobie pod jakąs palmą i pić zimne drinki Oczywiście takie mam marzenia o wakacjach. Obecnie mam wyjechac pod koniec sierpnia nad morze i tam bedę sie smazyć i słuchać szumu fal i tch przeklętych mew odgłosy

---

Tak naprawdę do szczęścia niewiele nam trzeba. Jednak nie wszyscy to wiedzą.

ja podobnie jak emate jade do turcji 13 lipca i nie bedzie mnie tydzien, takze nie placzcie kiedy odljade i nie martwcie sie jak przez tydzien nie zobaczycie mojego posta. Przynajmniej tara sobie odpocznie ode mnie.

---

Kiedy jestem z nim, czuje sie bezpiecznie, wiem, ze nic mi nie grozi, nikt mnie nie moze skrzywdzic. Z nim moge robic to co umiem najlepiej. Kiedy cos jest nie tak, wiem, ze moge temu zaradzic i znowu bedzie tak jak dawniej. Jego obecnosc sprawia, iz czuje sie w pelni dowartosciowany. Nie, nie jestem gejem. Ja po prostu kocham swoj komputer

Ja byłam u kuzynki i niedawno wruciłam a w sierpniu wyjezdzam z kolezanka w gory a dokładniej w Karpaty

W Karpaty. A to fajnie masz. jednak ja mam złe wspomnienia zwiazane z Tatrami. Ja genialna osoba zarąbiście się przygotowałam w podróż w gory zakładając letnia kurtkę i trampeczki. Myślałam, ze zdechne. Nie mogłam chodzić a tym jak cholernie mnie bolały plery to juz nie wspomnę Ale co tam. mam tą satysfakcę, ze jako jedyna z grupy zdobyłam Rysy w trampach

---

Tak naprawdę do szczęścia niewiele nam trzeba. Jednak nie wszyscy to wiedzą.

Mi sie plany nieco zmienily. Bo coz dowiedzialam sie ze mnie wysylaja do szpitala na kilka dni. Super, wakacje w luksusowym osrodku wypoczynkowym, pelnym bialych scian i natretnych pielegniarek ktore wmuszaja w ciebie na sile ohydne [ ort! ] szpitalne zarcie. Na dodatek hen daleko o 30 km od domu. No podroz mojego zycia.

Xan dobie to dobrze. Nad morzem. Nie to co ja kisić się pod lasem gdzie cuchnie w upały świerkami i modrzewiami. Ale już niedługo

---

Tak naprawdę do szczęścia niewiele nam trzeba. Jednak nie wszyscy to wiedzą.

yy... jak tak patrze na wasze posty to mi żal dupe sciska. Ja we wtorek wróciłem ze 'zlotu' <rotfl2> fotki sa moze zobaczycie a dalej nie wiem.. 24h/7d w tygodniu pewnie przed kompem bede siedzial bo nie zapowiada sie na rewolucje. Być moze pojade za tydizen lub dwa na jeden dzien do łodzi z moim qmplem , a w sierpniu niby mam jechać na wielka impreze do Władka.. pewnie wyjdzie mi tylko łódź tak wiec przygotujcie sie na moja rezydenture na forum przez cale wakacje.

---

END

Jednak wolę morze. jestem jakoś z nim związana. I nie mogę się doczekac kiedy wreszcie nad to morze pojadę. Mam nadzieję, ze do tego czasu nie oszaleję do reszty

---

Tak naprawdę do szczęścia niewiele nam trzeba. Jednak nie wszyscy to wiedzą.

Eh, ja tam byłem wczoraj nad morzem... Jak zwykle poskąpiłem pieniędzy i się deczko spaliłem ... Przyzwyczaiłem się już do tego. Najmilej zaś stamtąd wspominam zakup paru książek po okazyjnych cenach .

---

Miyamoto Hachimaro
obiit Anno Discordiae MMVII
Idus Ianuarias

Hic natus est
Q'ccaon'naeaeccer
Anno Discordiae MMVII
Ante Diem XIII Kalendas Martiae

Ja tam wole na wakacje pojechac w gory to dopiero frajda i do tego masaze wodne i jakuzi to jest prawdziwe zycie ktore ja bede miala przez dwa tygodnie w karpatach a konkretniej w dusznikach zdruj bede tam z kolezanka sie relaksowc

36 stopni w cieniu, mokra koszulka, caly dzien ciemne okulary, a blok 99 to ja nosilem caly dzien w kieszeni. Pozdrowienia z turcji. w basenie temperatura wody ponad 35 stopni. hmm co tu duzo mowic, jestem murzyn, mam zdjecia tylko serwa brak

---

Kiedy jestem z nim, czuje sie bezpiecznie, wiem, ze nic mi nie grozi, nikt mnie nie moze skrzywdzic. Z nim moge robic to co umiem najlepiej. Kiedy cos jest nie tak, wiem, ze moge temu zaradzic i znowu bedzie tak jak dawniej. Jego obecnosc sprawia, iz czuje sie w pelni dowartosciowany. Nie, nie jestem gejem. Ja po prostu kocham swoj komputer

Mhmm, osobiście dopiero co wróciłam z 2 tygodniowej wyprawy po polsce A teraz czeka mnie miesiąc siedzenia w domu i męki na praktykach No coż pocieszenie tylko takie, że wakacje to ja mam też we wrześniu

Ja najchętniej wybrałbym się na wakacje do Japonii. Albo gdziekolwiek, gdzie jest klimat monsunowy albo występują deszcze zenitalne. Wreszcie miałbym wody pod dostatkiem...

---

Miyamoto Hachimaro
obiit Anno Discordiae MMVII
Idus Ianuarias

Hic natus est
Q'ccaon'naeaeccer
Anno Discordiae MMVII
Ante Diem XIII Kalendas Martiae

Ja wrocilem tydzien temu z londynu i bylo fajnie teraz kisze sie w domu przed kompem albo kumplami na dworze ale jeszcze jade chyba do paryza za tydzien

ja dzisiaj wrocilem wlasnie z wloch z dolomitow, bylem sobie z moja mama m.in porobic zdjecia, oprocz dolomitow bylismy jeszcze nad morzem sie troche pokapac i poplywac. Zrobilismy w sumie jakies 3000 km.

---

Kiedy jestem z nim, czuje sie bezpiecznie, wiem, ze nic mi nie grozi, nikt mnie nie moze skrzywdzic. Z nim moge robic to co umiem najlepiej. Kiedy cos jest nie tak, wiem, ze moge temu zaradzic i znowu bedzie tak jak dawniej. Jego obecnosc sprawia, iz czuje sie w pelni dowartosciowany. Nie, nie jestem gejem. Ja po prostu kocham swoj komputer