ohhh długo by tu pisać...
wszystkie sąświetne ale mają te swoje minusy
dobra jest saga namek, ciekawa, nieprzewidywalna w takiej części jak inne...
pod względem walk to najlepsza jest saga Cella w ogóle też jest kozacka !
i inne też (wspomne o konkretnej walce [w sadze Buu] Vegeta vs Son goku)
paint Super Saiyanin 3 Dni na forum: 6.833 Posty: 1.031
Co tu dużo gadać, najlepsza dla mnie była Cell Saga. Za to, że najbardziej zamotana:
kim do cholery jest ten koleś z mieczem?!
jakim cudem wie, gdzie Goku wyląduje?!
ŻE NIBY SYN VEGETY?! skąd się wziął DRUGI time machine?!
kto to kurde ludzi morduje w GingerTown?!
JAK TO BRAT PICOLLO?!
CELL ?! O CO TU KURDE W OGÓLE BIEGA.....?!
Druga w moim prywatnym rankingu jest Sayian Saga. Za to, że pierwsza, którą w DB w ogóle oglądałem( zacząłem od Z oglądać):
"Serduszko"?? Co to za imię?!
dlaczego Goku lata na chmurze?!
Son Gohan ale z nim są jaja!!!
Droga węża,
Trening z Picollo!
Te odcinki nie związane z wątkiem głównym... prześmieszne!
pierwsze walki na wysokim poziomie...
A tak w ogóle to pierwsza saga "Z" zachwyciła mnie logicznością kolejnych odcinków. Nic nie brało się znikąd, wszystko było logicznie i sensownie wyjaśnione. I te odcinki nie związane z główną osią fabularną np w Cell Saga.
Albert Fish Saiyanin Wiek: 38 Dni na forum: 6.789 Posty: 157 Skąd: Siemianowice
No cóż ja bardzo lubie pierwsze DB. Sporo humoru i w ogóle [ ort! ] ogólnie niczego nie brakowało. A poza tym to Sayan Saga i Cell Saga."Śmiejecie się ze mnie, bo jestem inny. Ja się śmieje z was, bo jestescie tacy sami."
Kubus Wojownik Wiek: 32 Dni na forum: 7.031 Posty: 42 Skąd: Dębica
Jak dla mnie to Buu Saga . Dlaczego ? No wiec po pierwsze pojawia się tam mój ulubiony poziom ssj czyli ssj3 ;] i w ogóle [ ort! ] moc bohaterów jest na wysokim poziomie wiec miło sie ogląda . Ponadto ciekawy był moment kiedy Vegeta został opanowany przez Majin i walczył z Goku na pustyni ( walka którą uwazam za jedną z lepszych w DB ) . Fajne są też wszystkie przemiany Buu , jakos bardziej mi sie one podobają niż to było w przypadku cella czy freezera . A noi od tej sagi się wszystko zaczeło u mnie z Dragon Ballem więc musi być moją ulubioną .
Hmm, a tak powracając do tematu o sagach, to tak właściwie ile ich było i jak się nazywały ( sam słyszałem dziesiątki ich nazw) za właściwe uważam tylko :
- Saga Raditz (możliwe, że to należy do poniższej sagi)
- Saga Saiyan
- Saga Frezera (Lub Namek)
- Saga Cell'a (Lub Androidów)
- Saga Buu
paint Super Saiyanin 3 Dni na forum: 6.833 Posty: 1.031
- Saga Raditz (możliwe, że to należy do poniższej sagi)
- Saga Saiyan
- Saga Frezera (Lub Namek)
- Saga Cell'a (Lub Androidów)
- Saga Buu
Zdaje się, że to tak idzie:
Saiyan Saga, (świetna II miejsce)
Namek Saga, (niezła, SSJ itp. III miejsce)
Cell Saga, (GENIALNA! I miejsce)
Boo Saga, (ze wszystkich najsłabsza IV miejsce)
Nie pamiętam dobrze, ale gdzieś na stronce Toei anmation pisało...
ps.: miejsca w moim prywatnym rankingu.
Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez paint: 18.12.2006, 17:28
paint Super Saiyanin 3 Dni na forum: 6.833 Posty: 1.031
DB w ogóle zacząłem od SSJ Saga oglądać, ale potrafię sobie wyobrazić, jak się zdziwili wszyscy inni wiadomością o prawdziwym pochodzeniu Goku. Zupełnie jak w Nieśmiertelnym II (bodajże)! Swoją drogą tak naprawdę ten film to się nazywa "Góral" (nie pamiętam jak po angielsku....) tyle, że "Nieśmiertelnemu" nie wyszło to na zdrowie- zwrot w fabule- a w DB wyszło wszystko całkiem zgrabnie.
wszystkie sa wyjechane zwlaszcza buu saga i cell saga ale ostatnio mam zajawke na frezzer sageGdy ktoś umiera wszponach Gniewu
Rodzi się klątwa..krąży w Okół miejsca Śmierci
Gdy zabłądzisz w to miejsce...
...:::ZNISZCZY CIĘ JEJ GNIEW:::...
Freeman Super Nameczanin Dni na forum: 6.701 Posty: 114
1 miejsce saga buu-Goku zmienia się w ssj3
2 miejsce saga z cellem przemiana Gotena
3 miejsce saga z beibi przemiana w ssj4
A DB GT to wielka lipa.
NIe będe taki ostry w ocenie ale będzie ona zbliżona nie postarali się przy tej serii za krotka to po pierwsze po drugie jak można było tak zpieprzyć postać Trunka(wymoczek) po trzecie że to już koniec